Logo Tyfloświat

Wszystko wskazywało na to, że rok 2012 nie będzie dobrym czasem, jeśli chodzi o technologie informatyczne, z których korzystają osoby niewidome i słabowidzące. Tym razem jednak nasze prognozy z początku zeszłego roku się nie sprawdziły. Zapraszam do lektury podsumowania wydarzeń minionego roku w tyfloinformatyce, ze szczególnym uwzględnieniem polskiej perspektywy.
Grafika ozdobna – sztuczne ognie, autor: shutterstock.com

Zmierzch Symbiana stał się faktem

Jakiś czas temu na łamach Tyfloświata Paweł Pluszczyk w artykule pod znamiennym tytułem „Zmierzch Symbiana” przybliżył Czytelnikom historię powstania oraz rozwój tego systemu. Opisał również problemy, z jakimi od pewnego czasu zmagała się Nokia i twórcy Symbiana.
Niestety jego upadek stał się faktem. Nokia nie wyprodukuje już więcej żadnych telefonów z tym systemem. Być może jego kod zostanie uwolniony i jakiś inny producent zaoferuje coś, co przyda się osobom niewidomym. Tak czy inaczej w sprzedaży, a szczególnie u operatorów komórkowych, symbianowe Nokie będą stanowiły coraz większą rzadkość. Już dziś ktoś, kto chciałby kupić klasyczny telefon z klawiaturą, ma ogromny problem. W zasadzie pozostaje mu tylko Nokia E52 i Nokia C5-00, a z telefonów łączących ekran dotykowy z klawiaturą QWERTY: Nokia E6 oraz Nokia E7.
Talks i Mobile Speak dalej się nie rozwinęły, choć i jeden i drugi zaoferowały pewne ciekawe opcje. Producenci Talksa starali się ułatwić obsługę urządzeń z ekranami dotykowymi, a MobileSpeaka udostępnili kilka sensownych aplikacji, możliwość instalacji zewnętrznych programów ze swojego repozytorium oraz aktualizację likwidującą opóźnienia we współpracy z syntezą Jan (dawny Speak).

Android już dostępny

Rok temu na łamach naszych serwisów rozpoczęliśmy testy telefonów wyposażonych w system Google Android. Szybko okazało się, że można ich używać z mniejszą lub większą trudnością. Redakcja Tyfloświata wiele zawdzięcza Rafałowi Kiwakowi, którego dociekliwość i konsekwencja sprawiły, że Android zyskał wśród niewidomych użytkowników w Polsce określoną popularność. Możliwość jego używania otwiera nowe perspektywy dostępu do kolejnej grupy telefonów, często tańszych od słynnego iPhone’a, a zarazem technologicznie znacznie bardziej zaawansowanych niż telefony symbianowe.
Do udźwiękowienia Androida możemy wykorzystać systemowy czytnik ekranu TalkBack albo płatny program Mobile Accessibility. Do wyboru mamy kilka syntezatorów bezpłatnych (eSpeak i SybTalk) oraz płatnych (Ivona Maja i Acapela Ania). W praktyce z najnowszymi wersjami Androida sprawdza się tylko eSpeak i Acapela.
Okazuje się, że im nowsza wersja Androida, tym lepszy TalkBack, tym samym w mojej opinii zakup aplikacji Mobile Accessibility dla nowych urządzeń nie ma w tej chwili większego sensu. Jeszcze dobre pół roku temu program hiszpańskiej firmy Code Factory wyprzedzał funkcjonalnością rozwiązanie konsorcjum Google, ale po jakimś czasie sytuacja się zmieniła i obecnie darmowy screenreader w zupełności wystarcza.
W świecie dostępności Androida sprawdza się jak na razie zasada, że im nowsza wersja systemu, tym więcej opcji, dzięki którym obsłuży go użytkownik z dysfunkcją wzroku. Przełomem była już wersja 4.0, ale prawdziwa rewolucja nadeszła dopiero wraz z wersją 4.1 Jelly Bean, niestety wciąż dostępną w stosunkowo małej liczbie urządzeń. Dopiero ta edycja zaoferowała obsługę gestami, nieco zbliżonymi do filozofii pracy zaproponowanej przez Apple. Doszła też obsługa urządzeń brajlowskich.
Zdjęcie LG Nexus
fot. Android Jelly Bean 4.2 – LG Nexus, autor: LG
Te osoby, dla których obsługa interfejsu dotykowego stanowi jakąś trudność, ucieszył z pewnością faktu istnienia telefonów posiadających zarówno wyświetlacz dotykowy, jak i klawiaturę. Radość nie trwała jednak długo. W pierwszej połowie minionego roku naszą sympatię zyskały szczególnie dwa telefony Sony Ericsson: Xperia Mini Pro i Xperia Pro, które poza ekranami dotykowymi miały klawiaturę QWERTY oraz strzałki do nawigacji. Niestety są już praktycznie nie do zdobycia w sklepach, a wersja Androida, w którą zostały wyposażone to 4.0. Na te chwilę polecamy w zasadzie wszystkie telefony, posiadające system 4.1/4.2 na pokładzie, np. Samsung Galaxy oraz HTC. Niestety są dotykowe i nie posiadają fizycznej klawiatury. Obiecujący Samsung Galaxy Chat ma klawiaturę, ale nie ma strzałek, więc nawigacja i tak odbywa się przy wykorzystaniu ekranu dotykowego, niestety bardzo czułego i zbyt małego do sensownej pracy.
Sony Ericsson Xperia Pro
fot. Xperia Mini Pro i Xperia Pro to jedne z ostatnich telefonów wyposażonych w fizyczną klawiaturę, autor: Sony Ericsson
Nieco bardziej zaawansowanym użytkownikom możemy śmiało polecić system Android, pomimo że nie ma jeszcze dostępnej dobrej aplikacji GPS dla niewidomych i obsługiwanego przez asystenta TalkBack edytora plików w formatach biurowych.

iPhone nadal bardzo popularny

Kto choć trochę interesuje się nowymi technologiami w kontekście ich używania przez osoby niepełnosprawne wzrokowo, ten wie, że już od ponad trzech lat można z mniejszym, bądź większym powodzeniem obsługiwać dotykowy smartphone iPhone. Do tego rozwiązania, mimo wcześniejszego sceptycyzmu, przekonuje się coraz więcej użytkowników, o czym świadczyć mogą choćby wpisy na dedykowanych temu zagadnieniu listach dyskusyjnych. Poza klasyczną obsługą ekranu dotykowego, niektórzy do pracy z iPhone’em wykorzystują działające poprzez BlueTooth urządzenia brajlowskie albo stosowną klawiaturę Apple. Sam system iOS, dzięki któremu działa iPhone, zaoferował w tym roku tylko jedną, za to bardzo istotną dla Polaków nowość. W końcu doczekaliśmy się prawidłowej obsługi polskiego brajla, z Polskimi Ortograficznymi Skrótami Brajlowskimi włącznie. Tym sposobem nasze urządzenia Apple mogą w pewnych sytuacjach zastąpić notatniki brajlowskie.

Urządzenia brajlowskie przeżywają drugą młodość

Spadek popularności netbooków i wzrost zainteresowania tabletami pośrednio przyczynił się do tego, że na znaczeniu ponownie zyskały urządzenia brajlowskie, zarówno te najmniejsze, jak i te większe – 40-znakowe. Istotna była również stosunkowo niska cena topowych modeli promowanych w Polsce producentów. Ktoś, kto chciał się zaopatrzyć w monitor brajlowski z klawiaturą, działający przez USB i BlueTooth, miał w czym wybierać. Wszystkie zagraniczne premiery szybko pojawiły się w Polsce i były to: Braille Edge firmy HIMS, Brailliant firmy HumanWare oraz Focus firmy Freedom Scientific. Cena brajlowskich monitorów innych firm też niejednokrotnie trochę spadła, choć w dalszym ciągu są one droższe od wyżej wymienionych. Do tego poznańska firma Harpo zmieniła nieco wygląd swojego 12-znakowego, miniaturowego monitorka brajlowskiego BraillePen.
Wszystkich tych urządzeń można z powodzeniem używać, korzystając z komputera oraz ze smartphone’ów z systemem iOS i najnowszym Androidem. Warto jednak sprawdzić, jak dany monitor współpracuje z określonym screenreaderem, bo nie wszystkie funkcje tych urządzeń są obsługiwane w równym stopniu.
Wypada wspomnieć o nowościach w dziedzinie notatników dedykowanych osobom niewidomym. Nowy BrailleSense U2 posiada więcej pamięci operacyjnej i masowej, syntezatory Vocalizer i SMP na pokładzie, możliwość pracy wielojęzycznej, nowe funkcje związane z edycją tekstu i obsługą Internetu. Niestety jest bardzo drogi.
Konrad Łukaszewicz, właściciel firmy E.C.E. dalej rozwija swój notatnik Kajetek. Obecnie to urządzenie, poza edytorem tekstu, posiada odtwarzacz DAISY z bardzo rozbudowaną obsługą zakładek, tester kolorów, funkcje pilota multimediów i, chyba jako jedyny na świecie, syntezator, działający poprzez BlueTooth. Kajetek może też komunikować się z nami głosem Acapela Ania.
Pisząc o rozwiązaniach brajlowskich, trzeba jeszcze zasygnalizować pojawienie się komputera EasyTime, francuskiej firmy EuroBraille. Jest to netbook z monitorem brajlowskim oraz 8-punktową klawiaturą, działający w oparciu o Windows 7. Ma on zastosowanie głównie w edukacji. Potencjał jego możliwości tkwi w specjalnym oprogramowaniu, dzięki któremu teksty zapisywane w notacji muzycznej i matematycznej są prawidłowo wyświetlane i drukowane. Niestety nie wiadomo, jak na razie, czy EasyTime zagości w naszym kraju i czy będzie obsługiwał język polski. Zniechęcać do niego może też bardzo wysoka cena – około 30 000 PLN.

Nowe funkcje programów udźwiękawiających komputer

Od jakiegoś już czasu, jesienią każdego roku swoje premiery mają nowe wersje czołowych screenreaderów dla systemu Windows. W tym roku swoją premierę miał Jaws w wersji 14 oraz Window-Eyes 8.0.
Twórcy Jawsa udostępnili syntezator programowy Nuance Vocalizer z lepszą jakością głosu, a co najważniejsze z nowym sterownikiem mowy, sprawiającym, że nawigacja po różnych aplikacjach jest wreszcie bardzo szybka i podobna do tej, jaka miała miejsce podczas pracy z syntezą Eloquence. Prócz tego pojawiła się nowa funkcja – Flexible Web. Polega ona na tym, że na danej podstronie lub całej witrynie, w zależności od zadeklarowanych atrybutów, np. rodzaju ramki, można ją w ogóle usunąć z wirtualnie pokazywanego bufora. W ten sposób uda nam się pozbyć reklam lub ramek Facebooka i Twittera. Inne wprowadzone nowości to: obsługa systemu Windows 8 i szereg mniej lub bardziej istotnych poprawek, ułatwiających np. pracę w MS Outlook.
Producent Window-Eyes również zaoferował syntezator Vocalizer (dla polskich użytkowników ponadto SMP) oraz zaimplementował możliwość obsługi aplikacji napisanych w środowisku Java. Poza tym zapewniona została możliwość pracy w trybie awaryjnym systemu, czego jak dotąd żaden screenreader nie oferował. Ponadto udoskonalone zostały takie rozwiązania jak: pomoc zdalna, tryb przeglądania, układ klawiatury zgodny z programem Jaws.
W chwili pisania tego artykułu (luty 2013 r.), polska wersja Jawsa 14 występuje jako Beta 4 (znaczna większość po polsku), zaś na polski Window-Eyes ciągle czekamy.
W roku 2012 darmowy screenreader NVDA był w dalszym ciągu rozwijany, a każda wersja wnosiła szereg, może nie spektakularnych, za to istotnych poprawek stabilności programu, który obsługuje również Windows 8 oraz działa z coraz większą liczbą urządzeń brajlowskich. Nowością jest również automatyzacja procesu instalowania dodatków do NVDA i planowane powstanie ich repozytorium. Wersja instalacyjna i przenośna rozprowadzana jest teraz w jednym instalatorze i po instalacji którejś z nich możemy szybko przekształcić zainstalowaną wersję w kopię przenośną, albo odwrotnie – przenośną wersję zainstalować na stałe. Ciekawą nowością jest ponadto możliwość zakupu za stosunkowo niedużą kwotę pakietu syntezatorów Nuance Vocalizer dla programu NVDA, które są bardzo responsywne. Niestety kupuje się je na zagranicznej stronie, więc aby zapłacić trzeba mieć konto PayPal lub kartę kredytową. Twórcy NVDA obecnie skupiają się, poza aplikacjami dla domowego użytkownika, również na programach biurowych, efektem czego jest poprawa współpracy z MS PowerPoint, jednakże doświadczą tego przede wszystkim ci, którzy zdecydują się na instalację testowych wersji NVDA.
W dziedzinie syntezy mowy nie odnotowałem spektakularnych nowości. Gdyńska firma Ivona Software, umacniając swoją pozycję na rynku międzynarodowym, zaprezentowała nowe głosy, m.in. w języku holenderskim, duńskim i islandzkim, a na naszym podwórku zaistniał jej nowy głos o nazwie Agnieszka. Wybiegając nieco poza podsumowanie i przenosząc się do bieżącego roku, wspomnę tylko, że firma została kupiona przez koncern Amazon – potentata w dystrybucji e-booków i czytników.

Czytniki książek i dyktafony

PlexTalk PTP1
fot. PlexTalk PTP1 w 2012 roku zyskał w końcu spolszczenie, autor: Shinano Kenshi Co., Ltd
Światowi producenci urządzeń służących do odczytywania książek w różnych formatach nie zaprezentowali w minionym roku żadnych znaczących nowości. Z polskiej perspektywy wyglądało to jednak nieco inaczej. Po latach starań firmy Altix i liczenia kosztów lokalizacji, pojawił się PlexTalk PTP1 firmy Shinano Kenshi. Ten znany w świecie, dobrej klasy odtwarzacz DAISY-MP3 zyskał pełne spolszczenie syntezą Loquendo Krzysztof i polski TTS firmy Nuance, w monotonnym, o gorszej jakości i mniej zachęcającym do słuchania brzmieniu, co słychać zwłaszcza, gdy się go porówna do np. dobrej syntezy BookSense. Poza tym potencjalny nabywca PlexTalka PTP otrzymuje przetłumaczoną polską dokumentację oraz program ułatwiający zarządzanie mediami wgrywanymi do urządzenia. Należy pamiętać, że PTP1 był do niedawna jedynym przenośnym odtwarzaczem z funkcją nagrywania plików w strukturze DAISY, umożliwiającym przy tym, po wprowadzeniu numeru seryjnego, korzystanie z zaawansowanej aplikacji do edycji i tworzenia DAISY pod Windows o nazwie PlexTalk Recording Software.
Z początkiem 2013 r. sytuacja nieco uległa zmianie, ponieważ nowe oprogramowanie odtwarzacza BookSense również zaczęło pozwalać na nagrywanie plików w standardzie DAISY.
Japoński producent pod koniec 2012 r. wypuścił na rynek bardzo podobny do PlexTalka PTP1 model o nazwie PTP Linio. Urządzenie wygląda w zasadzie tak samo jak PTP, jednakże posiada więcej pamięci operacyjnej i masowej, czyta teksty syntezą Acapela oraz, co najważniejsze, dzięki obecnemu, jak w PTP, łączu Wi-Fi, pozwala na odsłuch i wypożyczanie książek DAISY przez Internet, ze specjalnie do tego przystosowanych bibliotek. Jak na razie, nie wiadomo, czy usługi DAISY on-line będą wprowadzone w naszym kraju, a tym samym czy Linio zostanie spolszczone.
Inny japoński potentat, tym razem w dziedzinie dyktafonów i rejestratorów audio, czyli Olympus, nie przedstawił w 2012 r. żadnych nowości. Na polskim rynku zagościł, zaprezentowany nieco wcześniej, bardzo dobry rejestrator dźwięku o nazwie LS-100 oraz dyktafon oznaczony symbolem DM-670. Do wad pierwszego z nich należą kiepskie klawisze oraz brak udźwiękowienia funkcji edycyjno- odsłuchowych. DM-670 został dobrze przyjęty i cieszy się sporą popularnością, na co bez wątpienia wpływa niewygórowana cena i prostota obsługi.

Program „Aktywny Samorząd”

Nieco inaczej w tym roku wyglądały możliwości dofinansowania specjalistycznych urządzeń komputerowych. Nadal pieniądze rozdzielał PFRON, ale wnioski o dofinansowanie rozpatrywane były przez oddziały PCPR i MOPR w specjalnym programie „Aktywny Samorząd”. W jego ramach można się było ubiegać o dofinansowanie zakupu rozmaitych urządzeń przydatnych osobom niewidomym i słabowidzącym. Podobnie jak to miało miejsce we wcześniejszych edycjach programu „Komputer dla Homera”, można było starać się o sprzęt specjalistyczny, lektorski i brajlowski, przy czym maksymalne kwoty dofinansowania na pierwsze dwie kategorie zostały bardzo ograniczone, a zakup drogich (powyżej 13 000 PLN) urządzeń brajlowskich nie był już możliwy. Z jednej strony to dobrze, gdyż na pewno więcej osób uzyskało potrzebną pomoc finansową. Z drugiej jednak ktoś, komu potrzebny był droższy sprzęt lektorski, np. PEARL czy ClearReader, brajlowski – Alva albo HandyTech, powiększający (drogie wyspecjalizowane powiększalniki), mógł się czuć zawiedziony. W zeszłym roku kategoria ‘Sprzęt lektorski’ uległa rozszerzeniu i w jej ramach dofinansowywano również zakup odtwarzaczy DAISY. Niestety nie dofinansowywano zakupu urządzeń firmy Apple, gdyż nadal programy wsparcia koncentrują się bardziej na sprzęcie bezpośrednio dedykowanym osobom niepełnosprawnym, niż na rozwiązaniach, które dzięki uniwersalnemu projektowaniu, przydatne są dla wszystkich, w tym i dla nas.

Apple i BZ WBK nagrodzone

W minionym roku po raz pierwszy Forum Dostępnej Cyberprzestrzeni postanowiło przyznać nagrody za zasługi we wdrażaniu dostępności. Nagrodzone zostały: firma Apple oraz Bank Zachodni WBK. Apple doceniono za praktyczne wdrażanie dostępności we wszystkich swoich urządzeniach (komputerach, tabletach, smartphone’ach), natomiast BZ WBK zyskał uznanie wprowadzeniem, jako pierwszy w Polsce, udźwiękowionych bankomatów oraz realizowaniem szeregu innych działań mających poprawić jakość obsługi niepełnosprawnych klientów (szkoleń dla pracowników, utrzymywanie standardów w dbałości o poprawny interfejs bankowości elektronicznej i aplikacji bankowej na iOS). Wręczenie nagród miało miejsce przy okazji gali finałowej konkursu „Samorząd Równych Szans”.
Zdjęcie z wręczenia nagród FDC
fot. Wręczenie nagród Forum Dostępnej Cyberprzestrzeni, autor: FIRR

Dziesiąta edycja Międzynarodowej Konferencji Reha for the Blind in Poland

W grudniu ubiegłego roku, już po raz dziesiąty odbyła się konferencja i wystawa tyfloinformatyczna o nazwie Reha for the Blind in Poland, którą organizuje Fundacja Szansa dla Niewidomych z Warszawy. Wydarzenie zostało pomyślane tak, by każdy znalazł coś dla siebie. To już nie tylko znany wszystkim cykl wystąpień oraz wystawa sprzętu, ale również rozgrywki sportowo-rozrywkowe, pozwalające niewidomym dobrze się zabawić, a ludziom widzącym poznać odrobinę lepiej postrzeganie świata przez osoby z dysfunkcją wzroku. Nie zabrakło również wydarzeń kulturalnych, konkursów z nagrodami i, będącego już tradycją, wręczenia statuetek Idola w kilku kategoriach: przyjazny urzędnik, firma i media, Idol środowiska, produkt – Idol 2012, osobno dla niewidomych i słabowidzących.
Esytime
fot. Esytime – netbook z monitorem brajlowskim oraz 8-punktową klawiaturą, działający w oparciu o Windows 7, autor: Eurobraille
Zainteresowani pogłębieniem wiedzy ogólnej, dotyczącej osób niewidomych i słabowidzących, mogli uczestniczyć w sesji popularnonaukowej, na której swoje referaty wygłosili specjaliści z zakresu medycyny, informatyki, architektury, edukacji itp.
Nas, z racji profilu czasopisma, portalu oraz serwisu podcastowego, najbardziej zainteresowała oczywiście wystawa tyflotechnologiczna, odbywająca się równolegle z innymi konferencyjnymi wydarzeniami. Można było na niej spotkać przedstawicieli większości polskich firm związanych z tym rynkiem, takich jak: Altix, E.C.E, Lumen, Medison, NPN, a także reprezentantów zagranicznych producentów: Dolphin Computer Access LTD, Eurobraille, Freedom Scientific, HandyTech GMBH, Index Braille, Shinano Kenshi etc. Były tam również obecne wyższe uczelnie, fundacje, instytucje szkoleniowe i doradcze, banki, wydawcy audiobooków itp.
Spośród rozwiązań prezentowanych po raz pierwszy w Polsce albo w ogóle mających swoją światową premierę zasygnalizuję pojawienie się udźwiękowionej ładowarki baterii, którą pokazała Spółdzielnia NPN, brajlowskiej maszyny do pisania z wyświetlaczem i syntezą Perkins Smart, zaprezentowanej przez amerykańskiego Perkinsa, notatnika Kajetek (m.in. z syntezą Acapela), produkowanego przez firmę E.C.E., i wreszcie SeeYou Phone – nowego telefonu dla niewidomych, obsługiwanego głosem, wypuszczonego na rynek przez firmę Humann S.A.
Z satysfakcją pragnę odnotować, że redakcja techniczna Tyflopodcastu w osobach Michała Dziwisza, Tomasza Bileckiego i Roberta Łabędzkiego, przeprowadziła w tym roku transmisję internetową całego przedsięwzięcia, a po jego zakończeniu udostępniła organizatorom całość nagrań sesji merytorycznej, dostępnych jak dotąd tylko w naszym serwisie Tyflopodcast. Poza tym piszący te słowa, przeprowadził kilkanaście wywiadów z wystawcami, które również obecne są w zasobach naszego serwisu www.tyflopodcast.net.

SeeYou Phone – telefon stworzony specjalnie dla niewidomych

Na koniec zostawiłem rozwiązanie, do racji bytu którego mam sporo wątpliwości. W listopadzie ubiegłego roku, prawie nikomu nieznana firma Humann SA z wielkim hukiem obwieszczała na konferencjach prasowych pojawienie się pierwszego na świecie telefonu dla klientów z dysfunkcją wzroku – SeeYou Phone oraz operatora komórkowego – SeeYou Mobile, który ma zaspokoić potrzeby osób niewidomych i słabowidzących.
SeeYou Phone to specjalnie zmodyfikowany Samsung Galaxy Nexus z zamkniętym oprogramowaniem, opartym przede wszystkim na komunikacji głosowej, z jednej strony, i na syntezie Ivona z drugiej. Wydając stosowne komendy głosowe, możemy obsłużyć kontakty, połączenia, SMS-y, kalendarz, a nawet zajrzeć na Twittera czy Facebooka.
Z kolei sieć komórkowa SeeYou Mobile zaoferowała bardzo mało atrakcyjne plany abonamentowe, zupełnie nieprzystające do przyzwyczajeń dzisiejszych użytkowników smartphone’ów, za to dostępne na czas nieokreślony, co w pewien sposób może rekompensować tę niedogodność. Sieć ta udostępnia w standardzie coś w rodzaju Consierge’a, usługi osobistego asystenta, pomagającego orientować się w rozmaitych usługach, mogącego nawet zarezerwować w imieniu użytkownika bilety, wizyty lekarskie itp. Poza tym zaplanowany został jeszcze pakiet aplikacji SeeYou Apps, dzięki któremu na Samsungu Nexus, a potem na innych androidowych telefonach, można będzie zainstalować niektóre aplikacje, umożliwiające głosową obsługę telefonu. To wszystko brzmiało bardzo obiecująco, a za razem mało kompetentnie i realistycznie. Niestety, nikt z redakcji Tyfloświata, Tyflopodcastu, ani naszych współpracowników, nie miał okazji dłużej testować wspomnianego telefonu, a firma Humann S.A. dwukrotnie odwołała w ostatniej chwili udział w audycji Tyflopodcast na żywo. Obecnie mimo kilku próśb, ciągle zwleka z udostępnieniem sprzętu do testów. W środowisku krążą opinie, że rozwiązanie na tę chwilę działa bardzo niestabilnie. Do momentu pojawienia się możliwości przetestowania urządzenia i usługi nie mogę tego ani potwierdzić, ani zaprzeczyć takim pogłoskom.
Telefon SeeYou Phone
fot. SeeYou Phone – specjalnie zmodyfikowany Samsung Galaxy Nexus z zamkniętym oprogramowaniem, opartym na syntezie Ivona i komunikacji głosowej, autor: Humann S.A.
Przedsięwzięciu zaszkodził niewątpliwie przekaz marketingowy, co prawda mocny, nośny i przekonujący dla ogółu społeczeństwa, z dziennikarzami technologicznymi włącznie, za to mocno krytykowany i zanegowany przez sporą grupę niewidomych użytkowników. W pierwszych prezentacjach SeeYou Phone, twórcy położyli nacisk na fakt, iż jest to pierwszy telefon, który może obsłużyć osoba niewidoma i że wcześniej obsługa telefonu, szczególnie dotykowego, stanowiła dla takiego użytkownika ogromną trudność albo nawet była niemożliwa. Dobrze jednak wiemy, że nie do końca była to prawda. Weźmy pod uwagę choćby telefony iPhone, całkowicie dotykowe, obsługiwane bezwzrokowo przy wsparciu VoiceOvera, oraz przedpotopowy modele z Symbianem, posiadającym swoje płatne i na tamte czasy dobrze rozwinięte rozwiązania, udostępniające interfejs telefonu. Dalej więc producent zmodyfikował nieco swój przekaz, wskazując na przydatność telefonu również dla osób starszych, niepełnosprawnych ruchowo, posiadających inne ograniczenia. Nie czas i miejsce na głębsze rozważania na temat tej platformy. Za mało jeszcze wiemy na ten temat. Obsługa głosowa to na pewno przyszłość, podkreślają to wszyscy śledzący branżę nowych technologii. Czy jednak już czas na wyłącznie głosowe sterowanie naszym telefonem? Moim zdaniem jeszcze nie, szczególnie gdy jesteśmy w głośnych albo publicznych miejscach.

Na koniec

Pozostaje życzyć wszystkim Czytelnikom Tyfloświata, by rok 2013 okazał się przynajmniej tak ciekawy jak miniony. Z zainteresowaniem będziemy przyglądać się wszystkim nowościom. Mnie szczególnie interesuje dalszy rozwój dostępności Androida oraz poczynania producentów aplikacji Talks i MobileSpeak. Czy pokażą coś nowego? Może będą to rozwiązania na inne systemy? Dostępność polskiej syntezy i możliwość łatwego używania czytników Amazon Kindle to byłoby COŚ. Nurtuje mnie też los SeeYou Phone. Czekam na pojawienie się w naszym kraju głosowego asystenta Siri po polsku w urządzeniach iPhone, iPad i iPod firmy Apple. To dopiero będzie wydarzenie. O wszystkich wydarzeniach i nowinkach będę oczywiście na bieżąco informował czytelników czasopisma i portalu Tyfloświat.
* Michał Kasperczak jest absolwentem historii na UAM w Poznaniu. Od prawie 20 lat interesuje się i praktycznie wykorzystuje technologie tyfloinformatyczne w pracy i nauce. Współuczestniczył w dostosowaniu i testach interfejsu aplikacji biznesowych SAP ERP dla niewidomych. Był współpracownikiem firm tyfloinformatycznych. Obecnie pracuje nad kształtem portalu www.tyfloswiat. pl i pomaga we współtworzeniu Tyflopodcastu.
Grafika ozdobna, autor: Shutterstock.com

Partnerzy

 Fundacja Instytut Rozwoju Regionalnego                     Państwowy Fundusz Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych

Back to top