Logo Tyfloświat

W ostatnich latach coraz większą rolę w życiu niemalże wszystkich internautów zaczęły odgrywać serwisy społecznościowe. Z ostatnich badań wynika, że w roku 2012 62% użytkowników sieci używa jej, by śledzić wpisy znajomych na ulubionej społecznościówce. W Polsce z serwisów tego typu korzysta aż 18 milionów internautów.
W roku 2006 portale społecznościowe odwiedzało 57% Polaków, w 2011 liczba ta oscylowała w granicach 99,3%. Możemy więc pokusić się o stwierdzenie, że obecnie mamy do czynienia z „pięcioma minutami sławy” tych narzędzi.
Serwisów takich jak Facebook czy Twitter używają zarówno zwykli użytkownicy, by utrzymywać kontakt ze znajomymi, śledzić poczynania swoich ulubionych gwiazd muzyki, kina, teatru, sportu czy polityki, jak i firmy, by, korzystając z siły przekazu nowego zjawiska, umocnić swoją pozycję na rynku.
Podobną dynamikę wzrostu zaobserwować można w przypadku rynku telefonii komórkowej. Z dużych, nieporęcznych walizek, powszechnie uznawanych za zbędny gadżet, przerodziły się one w wielofunkcyjne narzędzia, służące zarówno komunikacji, jak i rozrywce i pozyskiwaniu informacji, która w dzisiejszych czasach ma najwyższą wartość.
Co łączy te dwa szybko rozwijające się zjawiska? Wbrew pozorom wiele. Współczesne telefony komórkowe umożliwiają nam dostęp do Internetu, a co za tym idzie serwisów społecznościowych zarówno z poziomu wbudowanych przeglądarek internetowych, jak i licznych aplikacji dedykowanych, dostępnych na różne systemy operacyjne, obecne w urządzeniach mobilnych.
Jak wygląda dostęp do tego typu udogodnień dla osób z dysfunkcją wzroku? Postaram się omówić to zagadnienie w niniejszym artykule, w którym opiszę problem na przykładzie najpopularniejszych serwisów społecznościowych (Twitter, Facebook, Google+ oraz Foursquare), dostępnych na najpowszechniej stosowanych przez niewidomych systemach operacyjnych dla urządzeń mobilnych: Symbian, iOS oraz Android.

Symbian

Systemem operacyjnym od lat cieszącym się największą popularnością wśród osób niewidomych i słabowidzących jest Symbian. Prostota użytkowania telefonów firmy Nokia oraz zaufanie i renoma wypracowane przez producentów screenreaderów zaowocowały tym, że niemalże każdy niewidomy użytkownik posiada lub przynajmniej kiedyś posiadał telefon tego typu.
fot. Tweetlist – wersja Pro – umieszczanie nowego tweeta, autor: Zooble, LLC
Niestety fakt, że screenreadery produkowane są przez firmy trzecie sprawia, że wielu programistów, zajmujących się tworzeniem aplikacji na tę platformę, nie jest świadomych jak ważna jest dostępność ich oprogramowania dla osób niewidomych lub nie wie, jak się zabrać do wprowadzania takiej dostępności. Jak zwykle pojawia się tu konflikt pięknego designu i grafiki przyciągającej oko przeciętnego użytkownika z dostępnością oprogramowania dla screenreaderów. Z reguły wygrywa pierwsza opcja, przez co użytkownicy programów odczytu ekranu są, chcąc nie chcąc, niejednokrotnie pozbawieni możliwości używania takiej aplikacji.
Okno programu Tweetlist – umieszczanie nowego wpisu
fot. Tweetlist – wersja Pro – umieszczanie nowego tweeta, autor: Zooble, LLC
Dla platformy fińskiego producenta powstaje coraz mniej oprogramowania. Developerzy nie chcą już tworzyć dla Symbiana i porzucają go na rzecz nowocześniejszych i bardziej popularnych dzisiaj systemów, takich jak Android czy iOS. Mimo to, niewidomi użytkownicy telefonów Nokia nie są zupełnie odcięci od świata serwisów społecznościowych.

Twitter

Serwisem sprawiającym najmniej problemów w dostępności jest w chwili obecnej Twitter. Istnieją aplikacje, wspierające funkcje tego portalu, napisane zarówno specjalnie dla platformy Symbian, jak i dla wszystkich telefonów komórkowych wspierających Javę, do których zaliczają się także Nokie.
Natywnym klientem Twittera dla S60 jest TweetS60 angielskiej firmy Ravensoft. Pobrać go można ze strony www.tweets60.com. Aplikacja dostępna jest zarówno w wersji darmowej, jak i pro, która umożliwia tworzenie wyszukiwań tweetów. Program przygotowano również w polskiej wersji językowej, a tym, co stawia go ponad innymi takimi aplikacjami, jest bajeczna prostota obsługi. Składa się on z zakładek, pozwalających na łatwy dostęp do osi czasu, wzmianek, wiadomości bezpośrednich, itp. Przejrzyste menu pozwala na wykonywanie podstawowych operacji, takich jak kompozycja nowego tweeta, odpowiedź na właśnie czytany wpis, wiadomość bezpośrednia, retweet itp. Opcją, która wielu użytkownikom może się spodobać, jest wybór własnego dźwięku nowego tweeta w ‘Osi czasu’ oraz wiadomości bezpośredniej spośród plików zapisanych w naszym telefonie, na takiej samej zasadzie, na jakiej wybiera się dzwonek przychodzącego połączenia czy nowej wiadomości SMS. Pozwala to na łatwą personalizację programu.
Wadą aplikacji jest powolność rozruchu. Natychmiast po połączeniu się z API Twittera, aplikacja usiłuje pobrać 200 ostatnich tweedów, co w rezultacie powoduje chwilowe zawieszenie telefonu. Nie jest więc ona dobrym rozwiązaniem dla osób, które chcą po prostu szybko napisać post i zapomnieć o aplikacji. Zarówno takim osobom, jak i użytkownikom telefonów z Symbianem drugiej edycji (Nokia N70, Nokia 6630 lub starsze) polecam napisany w Javie, ale również dostępny dla niewidomych, klient tworzony przez programistę z Tajlandii o nazwie Jibjib. Jest to mały, poręczny klient nieoferujący zbyt wielu funkcji, jednak wciąż pozwalający na stały kontakt z naszymi śledzącymi na Twitterze. Pobrać go można z pod adresu www.jibjib.org.
Lista wpisów w programie Tweetlist
fot. Tweetlist – wersja Pro, autor: Zooble, LLC
Istnieje też kilka sposobów obsługi naszego mikrobloga bez użycia aplikacji, np. powiązanie naszego konta Twitterowego z polskim serwisem mikroblogowym BLIP.pl, który umożliwia publikację statusów przez SMS. Ten sposób jest bardzo przydatny np. za granicą, gdzie opłaty za korzystanie z mobilnego Internetu w roamingu przewyższają koszt nawet kilku SMS-ów i taka forma publikacji po prostu bardziej się opłaca. W celu otrzymywania SMS-em odpowiedzi, wspomnień i wiadomości bezpośrednich polecam amerykański serwis ifttt.com. Niestety mimo powstania polskiej wersji serwisu oraz aplikacji dedykowanych dla iOS oraz Androida i nieustannie rosnącej jego popularności w naszym kraju nie mamy na dzień dzisiejszy żadnych informacji, dotyczących wprowadzenia oficjalnej możliwości sterowania Twitterem przez SMS, choć ma to już miejsce w wielu innych krajach, w których Twitter już dość wygodnie się rozgościł.
Istnieje także serwis Tweetymail, bliźniaczy projekt opisywanego niegdyś przeze mnie The Friend Maila – pozwalający na publikowanie wpisów przez e-mail.

Facebook

Nieco gorzej wygląda sytuacja w przypadku Facebooka. Oficjalny klient tego portalu dla Symbiana, niegdyś dostępny, jest teraz całkowicie bezużyteczny dla osób korzystających ze specjalistycznego oprogramowania udźwiękawiającego telefony komórkowe. Niestety nie istnieją żadne alternatywy, w związku z czym musimy wrócić do standardowych sposobów korzystania z portalu, jakie stosujemy na naszych komputerach, czyli mobilna strona oraz The Friend Mail. Jedyną opcją, jaką możemy obsłużyć w inny sposób jest czat, a da się osiągnąć to za sprawą aplikacji Fring, umożliwiającej połączenie się z Facebookiem.
Niedawno Facebook umożliwił także klientom sieci Plus GSM subskrybowanie powiadomień, a także publikację statusów oraz zdjęć przez SMS i MMS, co również może stanowić niemałe ułatwienie dla niejednego użytkownika tego niezwykle popularnego w Polsce serwisu społecznościowego.

Google+

Google+ to chyba najgorzej dostępny ze wszystkich opisywanych w tym artykule serwisów społecznościowych. W jego przypadku mamy do czynienia z brakiem jakiejkolwiek aplikacji, pozwalającej na dostęp do tego serwisu z poziomu symbianowego telefonu, nie można więc myśleć o dostępnym rozwiązaniu. Strona mobilna nie jest w tym przypadku pomocna. Doradzałbym powstrzymanie się przed zagłębianiem się w ten serwis. Być może w przyszłości nadejdą dla niego lepsze czasy.

System iOS

Urządzenia firmy Apple, choć wciąż drogie, stają się coraz popularniejsze wśród osób niewidomych także i w Polsce. W porównaniu z Symbianem, kwestia dostępności aplikacji na platformę iOS również wygląda o niebo lepiej. VoiceOver, czyli wbudowany screenreader urządzeń spod znaku nadgryzionego jabłka, jest produktem Apple to zaś oznacza, że producent urządzeń zapewnia pełną dokumentację i specyfikację dotyczącą tworzenia oprogramowania przyjaznego tej formie ułatwień dostępu, to zaś upraszcza twórcom pisanie aplikacji dostępnych.
iPad z uruchomionym FriendCasterem
fot. FriendCaster na iPadzie, autor: Handmark, Inc.

Twitter

Obsługa Twittera przez użytkowników iPhonów, iPodów oraz iPadów nie stanowi najmniejszego problemu. W App Store aż roi się od narzędzi mikroblogowych, nie wspominając już o obecnej od piątej wersji systemu operacyjnego iOS integracji z Twitterem. Oficjalny klient jest aplikacją dostępną, umożliwiającą obsługę wszystkich funkcji naszego mikrobloga. Z pomocą metody Push potrafi ona nas także powiadamiać o nadchodzących wzmiankach, wiadomościach bezpośrednich, nowych śledzących, retweetach czy dodaniu przez śledzących któregoś z naszych wpisów do ulubionych. Gdy jednak z jakichś przyczyn nie podoba nam się oficjalny Twitter dla iPhone mamy do wyboru szeroką paletę alternatywnych klientów. Do najpowszechniej stosowanych można zaliczyć: Echofon, Tweetings, Twitterrific czy Tweetlist. Ten ostatni jest najczęściej używany przez użytkowników VoiceOver. Posiada cztery zakładki: ‘Oś czasu’, ‘Wzmianki’, ‘Wiadomości bezpośrednie’ oraz ‘Więcej’, pozwalającą na dostęp do reszty funkcji klienta. Możemy za jego pomocą wykonywać większość czynności oferowanych nam przez Twittera. Jedyną wadą tego klienta jest brak powiadomień Push. Aplikacja, oprócz wersji darmowej, posiada też wersję Pro w cenie ok. 10 zł, usuwającą banery reklamowe, dodającą wsparcie dla kilku kont oraz dodatkową szatę kolorystyczną.

Facebook

Choć paleta oprogramowania jest w jego przypadku mniejsza, wciąż nie jesteśmy pozbawieni wsparcia. Oficjalna aplikacja, pomimo dość dziwnego interfejsu, jest jak najbardziej dostępna. Wykonując testy jej najnowszej wersji, byłem w stanie dostać się do wszystkich dostępnych obszarów. Największy problem stanowią nietypowe kontrolki, opisane w dość niejasny sposób oraz oznajmiające swój stan jako ‘Zaznaczone’ nawet, gdy nie zostały przez nas aktywowane, co wprowadza niemałe zamieszanie. Na szczęście miłośnicy prostoty znajdą kilka alternatywnych aplikacji. Jeżeli wszystko, co chcemy osiągnąć, to bycie na bieżąco z wpisami znajomych oraz wpisami na czasie, dość ciekawą pozycją jest Focus for Facebook. Podobną aplikacją, pozwalającą nam na przeglądanie statusów znajomych zarówno na Twitterze, jak i Facebooku jest Status Report. Facedekk pozwala na dostęp do niemalże wszystkich opcji serwisu. Jeżeli tym, czego szukamy jest design oficjalnej strony Facebooka, zamknięty wewnątrz natywnej aplikacji, polecam Facely HD. Jak widać możliwości jest wiele, o wiele więcej niż w przypadku systemu operacyjnego, w który wyposażane są telefony firmy Nokia.

Google+

W przypadku tego systemu sytuacja przedstawia się niewiele lepiej niż w Symbianie. Testowałem najnowszą, oficjalną wersję aplikacji do obsługi portalu i pomimo znacznych zmian w interfejsie, dostępność nie przedstawia się lepiej niż dotychczas. Elementy takie jak imiona i nazwiska naszych znajomych czy treści ich wpisów zastępowane są ogólnikowymi opisami kontrolek, co uniemożliwia dostęp do najważniejszych obszarów portalu. Jedyne co udało mi się zrobić to zarejestrować się w Google+, używając mojego, istniejącego już od lat adresu G-mail, przyjąć zaproszenia do znajomych, nadesłane mi jeszcze zanim założyłem portalowe konto oraz utworzyć wideokonferencję tzw. Google Hang Out. Cała reszta programu,z pisaniem postów włącznie, okazała się być poza moim zasięgiem. Po raz kolejny potwierdza się opinia, że nowy serwis społecznościowy Google’a nie należy do tych najbardziej przystępnych dla czytników ekranu.

Android

System operacyjny Google’a, choć bardzo popularny, wciąż jest pod kątem dostępności niezgłębionym oceanem. Otwartość systemu, jego elastyczność, pozwalająca na instalację i personalizację w dużej ilości urządzeń mobilnych, takich jak telefony komórkowe czy tablety, przyciąga uwagę wielu użytkowników.
W przypadku systemu Android nie jesteśmy już skazani na produkty jednej marki. Do wyboru są modele zarówno z fizyczną klawiaturą, jak i dotykowym ekranem. Dla każdego coś miłego…
Grafika ozdobna – ikony unoszące się nad smartphonem, autor: Oleksiy Mark
Jak twórca systemu poradził sobie z dostępnością? Istnieją obecnie trzy screenreadery dla platformy Google: Talkback, Spiel i Mobile Accessibility. W mnogości screenreaderów, modeli telefonów i wersji systemu operacyjnego powstał niemały zamęt i chaos, trudno jest więc mówić o dostępności aplikacji. Najnowsza wersja Androida, oznaczona numerem 4.0, oraz nazwą kodową Icecream Sandwich wprowadza opcję eksploracji ekranu, pozwalającą na wyszukiwanie elementów aplikacji poprzez dotykanie ekranu. Tak więc aplikacje, nie będące dostępnymi z poprzednimi wersjami Androida, stają się przynajmniej częściowo dostępne w ICS. Większość urządzeń jest jeszcze jednak obsługiwana przez poprzednika lodowej kanapki – 2.3 Gingerbread, w którym jesteśmy skazani na dostęp z pomocą fizycznego joysticka czy navikeya lub jego wirtualizacji w postaci klawiatury Talkback.
Grafika ozdobna – ikony na szybie, autor: ra2 studio
Mimo to postaram się przedstawić stan dostępności serwisów społecznościowych na dzień dzisiejszy. Moje wywody opieram na doświadczeniach użytkowników.
Grafika ozdobna – komiksowe chmurki dialogów nad buźkami narysowanymi na palcach dłoni, autor: Peshkova

Twitter

Jako, że dostępność w Androidzie rozwija się od stosunkowo krótkiego czasu, aplikacje nie są jeszcze przystosowane do standardów. W związku z tym oficjalny klient Twittera nie jest jeszcze niestety w chwili obecnej przyjazny dla osób z dysfunkcją wzroku. Użytkownicy telefonów z systemem operacyjnym Android zalecają jako alternatywę używanie aplikacji Tweetcaster, Seesmic lub Hootsuite (będącej rozwiązaniem dla firm, umożliwiającym szybki dostęp do wielu kont na Twitterze, Facebooku i innych popularnych serwisach społecznościowych).

Facebook

W przypadku Facebooka nie jest już tak kolorowo. Z ostatnich recenzji wynika, że ze stanu idealnej dostępności aplikacja przeszła do stanu braku jakiejkolwiek dostępności. Jako alternatywę zaleca się używanie aplikacji Friendcaster, która w sposób czytelny i przystępny prezentuje nam istotną dla nas zawartość portalu.
Jeżeli telefon ma już zainstalowaną starszą wersję aplikacji Facebook, zaleca się wyłączenie automatycznej aktualizacji. Być może dzięki temu przez jakiś czas będzie można używać jej, zachowując pełen dostęp do zasobów Facebooka przy użyciu ulubionego screenreadera.
Telefonem typowo nastawionym na korzystanie z Facebooka jest HTC Chacha, oferujący częściową integrację z tym serwisem. Telefon jest jednobryłowy i zawiera klawiaturę QWERTY, podobną do tych, jakie możemy znaleźć w serii E telefonów Nokia. Aparat wyposażony został ponadto w specjalny przycisk do wysyłania pożądanych treści na Facebook.
Grafika ozdobna – strona WWW Twittera, auotr: 1000 Words
Niestety nie udało mi się odnaleźć informacji, dotyczących dostępności serwisu społecznościowego Google’a. Intuicja i obserwacja poczynań programistów z pozostałych systemów pozwalają mi przypuszczać, iż sytuacja może wcale nie wyglądać lepiej. Pozostawiam jednak to zagadnienie otwartym, może Google pozytywnie nas zaskoczy…

Foursquare

Temu serwisowi chciałbym poświęcić osobny akapit z uwagi na to, iż mimo wzrastającej popularności jest on wciąż dość mało znany wśród niewidomych Polaków, a niniejszy artykuł będzie doskonałą okazją, by to zmienić.
Foursquare to serwis społecznościowy skupiony na miejscach. Każdy z nas codziennie choć raz zmienia miejsce swojego pobytu. Wychodzimy do pracy, szkoły, na uczelnię, do znajomych, po zakupy, do kina itp. Foursquare umożliwia odnotowanie wszystkich naszych eskapad i dzielenie się nimi ze znajomymi. Możemy także obserwować, gdzie aktualnie przebywają nasi znajomi, sprawdzić, kto oprócz nas odwiedził to samo miejsce w tym samym czasie, zapisywać wypatrzone miejsca do późniejszego sprawdzenia, zamieszczać porady oraz zdjęcia dotyczące danych obiektów, by osoby, które pojawią się w nich po nas mogły uzyskać więcej informacji.
Portal ten może okazać się bardzo przydatny turystom odkrywającym nowe, niezbadane lądy, ale nie tylko. Za nasze meldunki otrzymujemy punkty i odznaki, co wprowadza element świetnej zabawy. Każdy może zostać „majorem” danego miejsca.
Screenshot strony programu
fot. Strona WWW portalu Foursquare, autor: FIRR
Serwis oferuje także wiele dodatkowych możliwości, których nie sposób wymienić w tym artykule. Jego popularyzacja w Stanach Zjednoczonych sprawiła, że niektóre restauracje oferują zniżki dla meldujących się Foursquarowiczów.
Grafika ozdobna – komiksowe chmurki z wrysowanymi w nie twarzami ludzi, unoszące się nad smartphonem, autor: VLADGRIN
Jak wygląda dostępność tego rozwiązania? Oczywiście najgorzej radzi sobie Symbian. Żaden z klientów Foursquare na tę platformę nie jest dostępny z uwagi na zastosowanie biblioteki QT, której screenreadery dedykowane na produkty Nokii jeszcze nie wspierają. Najlepiej sytuacja przedstawia się w przypadku iOS, bowiem aplikacja do obsługi omawianego portalu społecznościowego jest w pełni dostępna i prosta w użyciu. Androidowcy również skorzystają z dobrodziejstw „Czterech kątów”. Aplikacja choć ma dość duże problemy z dostępnością jest wciąż zdatna do użytku z Talkbackiem.

Podsumowanie

Sytuacja dostępności serwisów społecznościowych dla programów odczytu ekranu na platformy mobilne nie przedstawia się źle. Najgorzej radzi sobie z nimi Symbian, następnie Android, najlepiej zaś iOS. Miejmy nadzieję, że konkurencja nie śpi i zarówno Google, jak i Nokia staną w szranki do wyścigu o puchar dostępność oprogramowania do obsługi serwisów społecznościowych.

Partnerzy

 Fundacja Instytut Rozwoju Regionalnego                     Państwowy Fundusz Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych

Back to top