Alva 640 Comfort – linijka brajlowska z funkcją notatnika
Firma Optelec wprowadziła na rynek dwa modele linijek brajlowskich, które trudno określić jako nowe, choć niewątpliwie pewien „powiew” nowości ze sobą niosą. Są mianowicie tańsze od swoich pierwowzorów. Te „nowe” modele to Alva USB 640 Comfort i Alva 640 Comfort. Od razu powiedzmy, że w Polsce dostępny jest tylko ten drugi model, sprzedawany przez firmę Harpo, której przy okazji dziękujemy za udostępnienie linijki.
Łatwo się domyślić, że pierwowzorem dla najnowszych linijek Opteleca są produkty z serii Alva BC 6x, o których pisaliśmy już na łamach „Tyfloświata”.
Informacje podstawowe
- Wymiary: 33.8 x 11.5 x 1.8 cm
- Masa: 780 g
- Kompatybilność z czytnikami ekranu:
- Windows 7 i 8 (32-bit i 64-bit): JAWS (od wersji 11), SuperNova, Window-Eyes, NVDA, System Access To Go;
- Symbian: Mobile Speak, Talks;
- Google Android: BrailleBack, Mobile Accessibility;
- Google Chromium: BrailleBack;
- Apple OS X od wersji 10.5: VoiceOver;
- Apple iOS (od wersji 5.1 VoiceOver;
- Linux: BRLTTY.
- Interfejsy: USB i BlueTooth (zasięg do 100 m).
Bateria ma wystarczyć na ok. 12 godzin pracy przez BlueTooth i chyba rzeczywiście osiąga taki wynik.
W opakowaniu znajdziemy, prócz samej linijki, etui, przewód USB oraz sterowniki i podręczniki użytkownika na płytach CD. Brak zasilacza. A co, jeśli wszystkie porty USB w komputerze mam zajęte?
Obudowa i wszystko, czego można dotknąć
Biorąc do rąk Alvę 640 Comfort, można przeżyć deja vu, o ile wcześniej miało się do czynienia z modelem BC 640 razem z dodatkiem Audio Feature Pack. I nic dziwnego, bo to praktycznie ta sama obudowa, tyle że połączona na stałe, bez możliwości demontażu. Brakuje kilku elementów, o czym jeszcze będzie okazja opowiedzieć, ale i kształt i rozkład klawiszy nie różnią się od starszej siostry. Choć może wykonanie już nie to, co kiedyś, bo np. połączenia poszczególnych elementów posiadają ostre krawędzie, szczególnie od strony użytkownika.
Na górnej płycie urządzenia, dotykając jej od krawędzi położonej dalej od nas, znajduje się klawiatura brajlowska, wyposażona w cztery dodatkowe klawisze funkcyjne. Układ klawiszy jest następujący: od lewej Ctrl, B7, B3, B2, B1, Windows, Enter, B4, B5, B6, B8 i Alt.
W zastosowaniu do komputerów Apple klawisze funkcyjne będą spełniały następujące zadania: Ctrl = Ctrl, Windows = Cmd, Enter = Option, Alt = Action (Alt). Drobnym druczkiem należy dodać, że klawisze funkcyjne działają w komputerach Apple tylko wówczas, gdy linijka połączona jest przez USB. Z jakiegoś powodu bezprzewodowe połączenie ich nie obsługuje.
W systemie Windows Vista (tylko taki komputer miałem do dyspozycji), w programie NVDA nie działają z kolei klawisze kciukowe i klawisze eTouch, tak, że cała nawigacja możliwa jest jedynie za pomocą akordów klawiszowych na klawiaturze brajlowskiej.
Poniżej klawiszy Windows i Enter znajduje się szerszy klawisz Spacji.
Pod klawiaturą brajlowską znajdziemy 40 pól brajlowskich, a pod nimi – 40 klawiszy przywoływania kursora. Ich dłuższe przytrzymanie może wywoływać dodatkowe funkcje, jak np. emulacja prawego kliknięcia myszą.
Po bokach pól brajlowskich umieszczono po dwa klawisze nawigacyjne, zwane eTouch.
Jeszcze niżej, czyli najbliżej użytkownika, znajduje się… „nic” czyli pusta przestrzeń z logo „Alva”, którą w modelu BC 640 zajmowała klawiaturka nawigacyjna zwana „Smart Keypad”.
Na ściance monitora od strony użytkownika mamy pięć klawiszy kciukowych.
Na lewej ściance – dwa gniazdka, z których używa się tylko jednego – tego bliżej nas. Jest to port mini-USB, służący zarówno do zasilania i ładowania urządzenia, jak i do łączenia go z komputerem. To drugie gniazdo jest nieużywane i nie wiadomo właściwie, czemu producent je zainstalował. Mówi się, że „w przyszłości” ma spełniać jakieś zadania, ale bliżej nic o tym nie wiemy.
Tylna ścianka linijki jest pusta.
Na prawej umieszczono włącznik urządzenia.
Jeśli ktoś, oglądając Alvę 640 Comfort, dziwi się, trafiając na nieopisane przeze mnie detale, to wyjaśniam, że w związku z usunięciem modułu z funkcjami audio gniazda słuchawkowe i mikrofonowe, a także regulator głośności, które należały do wyposażenia Alvy BC 640, zastąpiono tzw. „zaślepkami”, co, trzeba to powiedzieć, nie dodaje uroku monitorowi. Zniknęło także gniazdo zasilania i w miejscu tym również znajduje się plastykowy „wypełniacz”. Obudowa linijki nosi zresztą także inne ślady usuniętych komponentów, jak np. kratki głośnika lub szczelinę mikrofonu.
Funkcje
Alva 640 Comfort posiada kilka funkcji, odróżniających ją od innych linijek. Znamy je również z poprzedniego wcielenia.
Monitor posiada wbudowaną pamięć o pojemności 8 GB. Można tam umieścić np. przenośną wersję czytnika ekranu (producent proponuje NVDA). Znajdziemy tam również sterowniki Alvy. Z jakiegoś powodu Alva 640 Comfort jest w komputerze widziana jako dwa dyski: jeden nosi nazwę samej linijki, a drugi, ten ośmiogigowy – to po prostu Kingston.
Kolejny ficzer to funkcja notatnika. Uruchamia się go za pomocą skrótu klawiszowego „Spacja-n” lub po wejściu do menu linijki, w zakładce „Ustawienia”. W obu wypadkach, o ile Alva jest połączona z komputerem, trzeba najpierw wyłączyć czytnik ekranu. Notatnik może pracować niezależnie od urządzeń zewnętrznych. W odróżnieniu od modelu BC 640 pliki notatnika można odczytywać również z pozycji komputera. Niestety są one zapisywane na dysku Alva640 o bardzo ograniczonej pojemności (nigdzie nie jest ona podana, ale najprawdopodobniej będą to 4 MB, podobnie jak w Alvie BC640, bo próba skopiowania tam kilkunastomegowego pliku skończyła się komunikatem „Brak miejsca na dysku”. Pliki tekstowe notatnika kodowane są wg tablicy Windows Latin 2 (1250).
Alva 640 Comfort posiada regulowaną twardość punktów brajlowskich, co bardzo zwiększa komfort korzystania z linijki.
Terminal ma też możliwość podzielenia linijki w taki sposób, aby za jej pomocą można było obsługiwać dwa różne urządzenia: jedno połączone przewodem USB a drugie – przez BlueTooth. Zależnie od priorytetu połączenia, zadeklarowanego w ustawieniach Alvy, klawiatura będzie aktywna dla jednego z tych urządzeń. To samo ustawienie decyduje o przyporządkowaniu segmentów linijki do poszczególnych urządzeń. Domyślnie pierwszy segment od lewej strony należy do urządzenia BlueTooth, a drugi do interfejsu USB. Klawiatura jest domyślnie przyporządkowana pierwszemu segmentowi. W ustawieniach Alvy można również określić proporcje podziału linijki. Miejsce podziału jest oznaczone ośmiopunktem.
Menu Alvy 640 Comfort zawiera trzy elementy: Szybki dostęp do ustawień BlueTooth (można tu włączyć i wyłączyć BlueTooth, jak również połączyć lub rozłączyć wybrane urządzenia), ustawienia linijki i włączanie/wyłączanie punktu podziału. Menu uruchamiamy skrótem klawiszowym „Spacja-m” po uprzednim wyłączeniu czytnika ekranu.
Ergonomia i komfort użytkowania
Klawiszologia jest identyczna z Alvą BC 640 z dodatkiem Audio Feature Pack, jeśli nie liczyć brakującej klawiaturki Smart. Klawiatura brajlowska jest zróżnicowana: inaczej wyprofilowano klawisze brajlowskie, inaczej klawisze funkcyjne, a jeszcze inny kształt nadano klawiszowi Spacji. Mimo to o komforcie pisania raczej mowy nie ma. Układ klawiszy wymusza bardzo nienaturalny układ dłoni, a konieczność głębokiego naciskania klawiszy oraz ich hałaśliwość dopełniają listy „cierpień” użytkownika. 🙂 Także klawisze eTouch ( te po bokach linijki), choć przyzwoicie oznaczone, nie są wygodne w użytkowaniu. Są dość twarde, zważywszy że naciska się je piątym palcem. Wreszcie klawisze kciukowe: poprawnie rozmieszczone i oznaczone, ale również zbyt twarde jak na mój gust.
Producent przyłożył się do kwestii pól brajlowskich. Duże, okrągłe punkty, a do tego można ustawiać ich twardość.
Nawigacja
Najwięcej czasu spędziłem z Alvą 640 Comfort w towarzystwie iPada i komputera MacBook Air. Niestety nie jest to linijka, która umożliwia poruszanie się po ekranie bez odrywania rąk od punktów brajlowskich. Niektóre polecenia, jak np. „Przejdź do następnej/poprzedniej pozycji lub „Przejdź do następnego/poprzedniego elementu zgodnie z ustawieniem pokrętła” dostępne są tylko jako akordy klawiaturowe (spacja + któryś z punktów brajlowskich). Ani klawisze eTouch, ani klawisze kciukowe nie dublują tych komend. Właśnie przy tej okazji dokuczliwy staje się brak Smart Keypada. A może to zresztą kwestia odpowiedniego oprogramowania klawiszy… Tak czy inaczej, posługując się Alvą 640 Comfort, bardzo tęskniłem za moim Brailliantem, który pozwala nawigować po ekranie na trzy sposoby: akordami klawiaturowymi, bocznymi klawiszami funkcyjnymi i klawiszami kciukowymi. Klawisze eTouch i klawisze kciukowe w Alvie 640 Comfort pozwalają przesuwać tekst o panel (40 znaków) w prawo lub w lewo oraz o linijkę w górę i w dół. Dodatkowo trzeci (środkowy) klawisz kciukowy, sprowadza nas do kursora lub, gdy jesteśmy w menu urządzenia, zatwierdza wybór ustawień.
Jako się rzekło w programie NVDA pod Vistą zarówno klawisze kciukowe, jak eTouch pozostają martwe. Wypada mieć nadzieję, że w kolejnych wersjach Okienek sytuacja jest lepsza.
Dźwięk
Alva 640 Comfort przy różnych okazjach może wydawać rozmaite „odgłosy”. Mogą one towarzyszyć włączaniu i wyłączaniu urządzenia, naciskaniu określonych klawiszy, łączeniu się linijki z urządzeniami zewnętrznymi itd. W ustawieniach możemy te dźwięki włączyć lub wyłączyć, a nawet wybrać, którym czynnościom ma towarzyszyć sygnalizacja akustyczna.
Podsumowując
Alva 640 Comfort to monitor brajlowski wyróżniający się dobrą jakością punktów brajlowskich. Pozwala obsługiwać do dwóch urządzeń zewnętrznych jednocześnie. Posiada 8 GB pamięci flash, przydatne, jeśli chcemy przechowywać w Alvie np. przenośną wersję czytnika ekranu. Dysponuje notatnikiem, choć nie polecam dłuższego pisania na jego klawiaturze z powodu jej niezbyt ergonomicznego układu. Nie jest to również sprzęt do cichego notowania, zważywszy na donośny „klekot” naciskanych klawiszy.
Ze względu na swoje rozmiary Alva z trudem daje się używać w pozycji pomiędzy użytkownikiem a laptopem lub klawiaturą komputera.
Decydując się na tę linijkę, warto sprawdzić, czy wszystkie jej funkcje są aktywne w określonej wersji czytnika ekranu i systemu operacyjnego. Moja przygoda z NVDA (było to najnowsze wydanie tego programu) jest bardzo pouczająca.
Na koniec jeszcze dwa słowa o linijce Alva USB 640 Comfort. Jest to urządzenie pozbawione klawiatury, co czyni je mniejszym, zupełnie jak Alva BC640 bez Audio Feature Packa. No i nie ma w nim również łącza BlueTooth. Wyobrażam sobie, że taki produkt musi być stosownie tańszy, choć chyba niższa cena nie byłaby w stanie zrównoważyć braków funkcjonalnych.
Tymczasem omawiana tu Alva 640 Comfort dostępna jest w cenie 12699 PLN. To trochę ponad połowę tego, co płacimy za Alvę BC640 z Audio Feature Packiem. Różnica w cenie oczywista, ale nad zasadnością wydatku należałoby się raczej zastanowić.
Robert Hetzyg