Montażyści, klei i nożyczki przygotować
Mikrofony instaluje się obecnie w coraz większej liczbie urządzeń. Oprócz dyktafonów i innego sprzętu dedykowanego dźwiękowcom znajdziemy je w każdym smartfonie, odtwarzaczu mp3 czy urządzeniu lektorskim, o laptopach nie wspominając. W związku z coraz większą dostępnością tych urządzeń, jak i nośników, narasta problem porządkowania nagrań. Dodajmy do tego spadające wciąż ceny nośników pamięci (karta SD pozwalająca nagrać nawet w nieskompresowanym formacie prawie dwa dni dźwięku, a w przypadku stosunkowo mało zniekształcającej dźwięk kompresji stratnej czas ten może się wydłużyć do niemal dwóch tygodni ciągłego rejestrowania kosztuje kilkadziesiąt złotych). Znika zatem problem oszczędności miejsca, zabierania ze sobą kilogramów kaset lub innych nośników itd. można bez problemu czekać na interesujące nas wydarzenie lub nagrać nawet całą wycieczkę czy koncert ze wszystkimi przerwami bez obawy, że skończy się miejsce w pamięci urządzenia. Tak rozrzutne rejestrowanie dźwięku w naturalny sposób stwarza potrzebę korzystania z narzędzi do późniejszego usuwania zbędnych fragmentów nagrania lub podzielenia wielkiego pliku na mniejsze, łatwiejsze w późniejszym zarządzaniu i odsłuchiwaniu części. Prócz tego, w niektórych wypadkach, wypadałoby nieco poprawić nagranie, zwiększając chociażby poziom głośności dźwięku, może spróbować usunąć szum tła lub podbić jakieś pasmo częstotliwości. W tym artykule zamierzam skupić się właśnie na takich podstawowych działaniach na plikach audio. Chcę również poruszyć temat wydobywania dźwięku z filmów, a także umieszczania rezultatów swoich dokonań w Internecie.
Audacity
Audacity to wieloplatformowy, dostępny dla niewidomych wielośladowy edytor audio. Na pewno czytelników ucieszy fakt, że program jest całkowicie spolszczony, chociaż kilka terminów moim zdaniem zostało przetłumaczonych niezbyt szczęśliwie. Jednak, jak to mówią, darowanemu koniowi nie zagląda się w zęby, zaś opisywana tutaj aplikacja, mimo kilku wad, dobrze spełni rolę narzędzia pomocnego w codziennych zmaganiach z materią audio.
Po otwarciu programu może pojawić się okno z możliwością dodania znalezionych przez program efektów zainstalowanych w naszym systemie do listy tych już wbudowanych w aplikację. Można zaznaczyć część z nich, wszystkie lub żaden i przejść dalej. Można również wcisnąć klawisz Escape i nie zajmować się tym problemem aż do następnego uruchomienia programu. W głównym oknie programu najważniejsze dla nas będzie menu aplikacji oraz kilka skrótów klawiaturowych, których listę można znaleźć po wejściu w ustawienia programu. Najważniejsze z nich to Spacja, która rozpoczyna i zatrzymuje odtwarzanie, przy czym kursor po zatrzymaniu odtwarzania cofa się do miejsca, z którego rozpoczęliśmy. Prócz tego klawisze “,” oraz “.” służą do przewijania do przodu i do tyłu domyślnie o sekundę, te same klawisze z shiftem odpowiadają za przeskakiwanie o większą odległość. Oba te interwały czasowe można regulować po wejściu w preferencje programu. Klawisze “[” oraz }” odpowiadają za wstawianie początku i końca zaznaczenia, przy czym, gdy wciśniemy je tam, gdzie ten początek lub koniec już istnieje, otworzy się okno dialogowe z możliwością ręcznego wpisania czasu. Ponieważ program domyślnie skonfigurowany jest w ten sposób, że po wciśnięciu Spacji odtwarza się tylko zaznaczony fragment, naciśnięcie w tym miejscu klawisza Spacji daje nam możliwość łatwego sprawdzenia, co właściwie zaznaczyliśmy. Tutaj mała uwaga oraz pierwsza wada programu. Jeśli w trakcie odtwarzania wciśniemy któryś z klawiszy odpowiadających za wstawienie początku lub końca zaznaczenia, to interesujący nas punkt nie zostanie wstawiony dokładnie w oczekiwanym przez nas miejscu. Prawie zawsze będzie niewielka różnica, tak więc precyzyjne wycinanie np. poszczególnych słów jest raczej trudne. Na szczęście w preferencjach można ustawić bardzo mały krok dla przewijania i w ten sposób nieco ułatwić sobie prace. Nie zmienia to jednak faktu, że osobiście wolę rozwiązania, co prawda płatne, jednak pozwalające na znaczne zwiększenie precyzji przy oszczędności czasowej, co akurat w moim przypadku, z uwagi na charakter pracy, którą wykonuję jest dość ważne. Wracając jednak do Audacity, w menu „Efekty” mamy szereg algorytmów pozwalających na modyfikację dźwięku. Myślę, że jednymi z częściej wykorzystywanych efektów będą “Wyciszanie” oraz “Zgłaśnianie”. Oba działają na podobnej zasadzie, tj. powodują w obrębie zaznaczonego fragmentu stopniowe wyciszanie lub zgłaśnianie dźwięku. Można więc zaznaczyć pierwsze dwie sekundy pliku oraz wybrać efekt “zgłaśnianie”. Spowoduje to łagodne narastanie dźwięku na początku nagrania. Analogicznego procesu można dokonać na końcu nagrania, tym razem używając efektu “wyciszanie”. Istnieje również możliwość przygłośnienia lub ściszenia całego pliku za pomocą efektu “Wzmacniaj”, przy czym program zadba o to, aby nie można było przesterować nagrania, tj po uaktywnieniu tego efektu, aplikacja skanuje cały plik w poszukiwaniu najgłośniejszego fragmentu i domyślnie ustawia w ten sposób głośność, aby ten fragment był w maksymalnej, nie powodującej przesterowania, głośności. Wartość tę można odczytać, przechodząc tabulatorem na pierwsze pole edycji za przyciskiem “Podgląd”, za pomocą którego można odsłuchać pierwszych kilka sekund nagrania poddanego obróbce. Audacity posiada również kompresor, czyli dynamiczną zmianę głośności. Celem zastosowania takiego kompresora jest zmniejszenie różnic głośności pomiędzy cichymi a głośnymi fragmentami nagrania. Niestety spolszczenie tego efektu jest tak dziwne, że chodź z procesorami dynamiki mam do czynienia od lat, nie bardzo udało mi się dojść do tego, za co odpowiadają poszczególne parametry. Na osobne kilka słów zasługuje wbudowany w program algorytm odszumiania. Odpowiednio użyty może on oddać spore usługi. W pierwszym kroku należy zaznaczyć fragment nagrania zawierający tylko szum. Nie musi być długi, wystarczy nawet ułamek sekundy, jednak nie powinno być tam nic, z wyjątkiem szumu. Następnie uruchamiamy z menu efektów “Redukcja szumów” oraz wciskamy przycisk “Uzyskaj profil szumu”. W kolejnym kroku zaznaczamy cały plik audio, wchodzimy jeszcze raz w redukcję szumu, zmieniamy ewentualnie niestety niespolszczony parametr “Noise reduction db”, odpowiadający za głębokość redukcji i wciskamy przycisk OK. Oczywiście jak zawsze możemy posłużyć się przyciskiem „Podgląd”, aby obserwować jak zmieni się plik po zaaplikowaniu efektu.
Uwaga! Należy pamiętać, że im intensywniejszy proces, tym większe artefakty i zniekształcenia pojawią się w materiale dźwiękowym. prócz tego dostępne są znane z innych programów edycyjnych skróty, odpowiadające za wycinanie (Ctrl +x), kopiowanie (Ctrl +c) oraz wklejanie (Ctrl +v), zaznaczanie wszystkiego skrótem Ctrl +a, jak również przejście na początek i koniec pliku klawiszami Home i End.
Wspominałem na początku, że program jest wielośladowy. Możemy więc w domowym zaciszu nagrać wokal do stworzonego wcześniej bądź zdobytego podkładu muzycznego, chociaż do nagrania profesjonalnej płyty, a nawet demo jednak to za mało. Nie mniej istnieje możliwość zaimportowania pliku, naciśnięcia klawisza “r” celem rozpoczęcia nagrywania i, podczas gdy odtwarza się nam wcześniej zaimportowane nagranie, możemy dograć drugi głos, a następnie całość wyeksportować do jednego z wielu dostępnych typów plików. Jeśli już o zapisywaniu mowa, powinniśmy pamiętać, że funkcja “Zapisz projekt” powoduje zapisanie sesji programu, nie zaś plików mogących być później odtwarzanych w Winampie, Foobarze czy innym tego typu programie. Do tego służy funkcja “Eksportuj dźwięk”, również znajdująca się w menu plik.
MP3 Direct Cut
Ciekawym narzędziem audio jest program MP3 Direct Cut. Działa praktycznie tylko na plikach mp3, jednak jego niezaprzeczalną zaletą jest edycja tych plików bez podwójnej konwersji. Chodzi o to, że większość programów do edycji dźwięku przed rozpoczęciem pracy nad materiałem audio musi najpierw przekształcić plik do formatu PCM. Po wszystkim, gdy użytkownik zapisuje rezultat do pliku wyjściowego odbywa się powtórna konwersja, która wywołuje w przypadku mp3 i innych typów plików wykorzystujących konwersję stratną kolejne zniekształcenia. Powoduje to paradoksalnie sytuację, w której, poprawiając pewne aspekty nagrania, pogarszamy zarazem inne. Program MP3 Direct cut przez to, że pracuje bezpośrednio na plikach mp3, pozwala uniknąć tego typu problemów. Oczywiście zawiera on jedynie najprostsze narzędzia w rodzaju dzielenia pliku, kopiowania, wycinania poszczególnych fragmentów czy zmianę głośności. Okazuje się jednak, że czasem nawet tak proste narzędzie może znaleźć swoje zastosowanie, np. podczas dzielenia koncertu nagranego w jednym wielkim pliku na szereg mniejszych, zawierających poszczególne utwory części. Nie ma jednak róży bez kolców i nie polecam tego rozwiązania do montowania podcastów lub innych materiałów wymagających wielu ingerencji, gdyż często wycięcie materiału powoduje powstanie charakterystycznego trzasku, czego przyczyną jest to, że najczęściej miejsce przycięcia nie pokrywa się dokładnie z końcem ramki mp3.
Wyodrębnianie dźwięku z plików Video
Tutaj mamy pewną swobodę, gdyż programów temu służących i jednocześnie dostępnych jest kilka, jednak ja używam Pazera Free Audio Extractor z uwagi na to, że potrafi wyodrębniać ścieżki audio z plików video w oryginalnym formacie, tak więc bez żadnych zmian jakości audio, umie pracować na wielu plikach (batch processing) oraz posiada możliwość wyboru ścieżki audio, jeśli film zawiera więcej niż jedną np. kilka wersji językowych. Pewnym problemem może być fakt, że w przypadku płyt DVD, gdzie film zapisywany jest w kilku plikach, dźwięk może być również docelowo zapisany do kilku plików. Program dla Windowsa został napisany przez polskiego programistę, tak więc posiada on interfejs w języku polskim, a co nie bez znaczenia jest w pełni dostępny dla niewidomych.
Tagowanie plików
Większość tzw. inteligentnych programów do odtwarzania muzyki posiada możliwość dodania plików do swojej wirtualnej biblioteki. Również mobilne aplikacje działają w domenie tagów, czyli zaszytych w plikach dźwiękowych informacji na temat artysty, tytułu płyty, daty wydania oraz wielu innych. Oczywiście nie każdy i nie zawsze umieszcza takie dane w pliku i w związku z tym wszelkie algorytmy bazujące na odczytywaniu tagów stają się bezużyteczne. Takie informacje możemy jednak sami wprowadzać do pliku za pomocą powszechnie znanych narzędzi takich jak Winamp lub Foobar, wchodząc we właściwości pliku. W Winampie można tego dokonać kombinacją klawiszy Alt +F3. Można wtedy wpisać w odpowiednie pola edycji adekwatną treść lub skorzystać z przycisku “autotag”, który spowoduje próbę automatycznego rozpoznania utworu i wypełnienia odpowiednich pól przez program.
Wysyłanie nagrań na Youtube
Youtube ma tę przypadłość, że nie da się wgrywać tam plików audio. Jeśli chcielibyśmy podzielić się tą drogą muzyką, należy dołączyć do niej jakiś obraz. Może to być ciemność i pustka, ale plik publikowany w tym serwisie musi być plikiem video. Do przerobienia większości plików audio do postaci akceptowalnej przez Youtube wystarczy program Movie Maker, który należy pobrać ze strony Microsoftu w pakiecie podstawowych programów Windows Live. Po instalacji wystarczy załadować do programu dowolny plik dźwiękowy oraz zapisać go, używając predefiniowanych w programie ustawień Youtube. Tutaj mała uwaga. Program posiada menu w forsowanym przez Microsoft formacie wstążki, jednak z czytnikiem NVDA da się je obsłużyć. Wyjściowy rezultat zapisywany jest w formacie MP4 HD z najwyższą możliwą kompresją audio używaną przez Youtube. Sam proces zapisu trwa nawet na komputerach o wyśrubowanych parametrach bardzo długo, dlatego należy uzbroić się w cierpliwość. Na szczęście po wszystkim nie pozostaje nic innego, jak odwiedzenie strony youtube.com, zalogowanie się na konto, kliknięcie w znajdujący się niemal na samym początku strony głównej link “Prześlij”. W tym momencie otworzy się okno dialogowe, w którym należy nacisnąć Enter, będąc na “Wybierz pliki do przesłania”, wybrać odpowiedni plik, wypełnić prosty formularz i świat mamy u stóp.
A jeśli to za mało?
To, co pisałem wcześniej może posłużyć podstawowym zabiegom dokonywanym na plikach audio. Jednak, jeśli mamy większe aspiracje, warto rozejrzeć się za bardziej profesjonalnymi, ale już często płatnymi narzędziami. Do edycji audio dla bardziej wymagających użytkowników mogę polecić Goldwave, którym można ze znacznie większą precyzją zaznaczać żądany fragment. Poza tym program ten dysponuje większymi możliwościami nagrywania dźwięku. Potrafi np. dokonać nagrania o określonej godzinie, gdy poziom dźwięku przekroczy zadany poziom, jak również zapisywać w pliku informacje o czasie rozpoczęcia nagrania. Dla ludzi chcących wypłynąć na szerokie wody, spróbować kompozycji, tworzenia muzyki, proponuję Reapera, który za cenę 60 USD oferuje ogromne możliwości. Do masowej edycji tagów mogę polecić mp3tag – bezpłatne, zaawansowane narzędzie umożliwiające m.in. zmianę tagów jednocześnie w wielu plikach, narzędzia do automatyzacji tego procesu oraz wiele innych. Oczywiście jak wszystko, opisane powyżej programy ciągle się rozwijają, tak więc jest możliwe, że pewne problemy, które występują dziś, za jakiś czas będą należały do historii.
Tomasz Bilecki