Wielu z Was być może w dzieciństwie „rozmawiało” z echem.” – Kto zjadł jabłko z drzewa? – pytało dziecko. – Ewa! Ewa! Ewa” – odpowiadało echo. Taka popularna zabawa wykorzystująca zjawisko odbicia fali dźwiękowej od przedmiotów dla innych istot jest sposobem widzenia świata. Tam, gdzie brak światła nie pozwala na wykorzystanie tego zjawiska do lokalizacji w przestrzeni czy polowania, zwierzęta używają innych sposobów. Są wśród nich np. chemiczne identyfikowanie przestrzeni (zapach, smak), zjawiska elektryczne (wykrywanie emisji fali pola elektrycznego w wyniku przepływu ładunku przez mięśnie organizmów żywych)… Jest też zjawisko, od którego zaczęliśmy naszą opowieść, czyli odbijanie się fali dźwiękowej od przeszkód. Posługują się echolokacją – tak nazywa się ta technika – np. nietoperze, ćmy, starające się uniknąć „zaproszenia” na obiad do nietoperzy, delfiny czy walenie. Organizmy wodne chętnie używają echolokacji, bo dźwięk rozchodzi się w tamtym środowisku i szybciej i dalej. Mieszkańcy lądów rekompensują dźwiękiem brak światła.
Ludzie też używają tego zjawiska na co dzień, nie zdając sobie często z tego sprawy. Prawda, że nie jest to główna czy nawet bardzo istotna część informacji, jakie tworzą obraz świata, ale czasem słyszy się komentarz osoby niewidomej w stylu „ale ten korytarz wielki”, kiedy echo informuje nas o znajdowaniu się w przestronnym pomieszczeniu. Osoby niewidome z konieczności zwracają większą uwagę na otaczające je dźwięki. Codzienność zmusza je do ćwiczenia słuchu nawet mimowolnie, bo to ważne źródło informacji o świecie.
Obok pięciu podstawowych zmysłów człowieka naukowcy wymieniają kolejne: zdolność odczuwania ciśnienia, równowagi, a także echolokację, zdolność, którą podobnie jak słuch czy wzrok, można kształcić treningiem.
Istnieją różne możliwości nauki ludzkiej echolokacji. Najczęstszą techniką jest naturalny proces uczenia się. Niestety, nie występuje on u wszystkich niewidomych dzieci. Drugim sposobem są specjalistyczne kursy echolokacji, które jednak dotychczas nie były prowadzone w Polsce, a w dodatku są drogie. Trzecim sposobem jest samodzielna i świadoma nauka osób niewidomych na bazie samodzielnie pozyskiwanych informacji oraz osobiście przeprowadzanych treningów – informuje Piotr Witek.
Wg naszej wiedzy, nie ma jeszcze takiego zawodu w Polsce jak instruktor z zakresu echolokacji. Z tej materii nie ma też form kształcenia na poziomie wyższym. Na studiach kierunkowych i kursach wspomina się o możliwości wykorzystania tego zjawiska przez osoby niewidome i słabowidzące. Nauka echolokacji w Polsce odbywa się najczęściej w ramach kursów, szkoleń organizowanych głównie przez organizacje pozarządowe, które pozyskały środki projektowe na ten cel. Robi to m.in. FIRR. Nie rzadko wiedza ta jest przekazywana po prostu po koleżeńsku albo zdobywana przez wytrwałych samouków. Dlatego, istnieje potrzeba wsparcia tego procesu w każdy możliwy sposób.
Aby pomóc niewidomym w nauce korzystania z echolokacji, firma Transition Technologies wraz ze społeczną firmą Utilitia sp. z o.o. opracowuje zestaw aplikacji/gier, których celem będzie wprowadzenie chętnych w świat dźwięków, odbić, echa, pogłosów. Wszystko to po to, by nauczyć niewidomych lepszego wykorzystywania akustycznego źródła informacji o świecie. Co ważne, jest to robione przy aktywnym udziale przedstawicieli środowiska osób niewidomych i słabo widzących (nic dla nas bez nas). Zadania te są realizowane w ramach projektu badawczego dofinansowanego ze środków Narodowego Centrum Badań i Rozwoju w ramach projektu GameINN.
Nasz pomysł polega na tym, żeby stworzyć odpowiednie środowiska wirtualne umożliwiające rozwój tych zdolności. W ramach projektu Echovis planujemy stworzenie aplikacji na standardowe urządzenia mobilne, które są powszechnie dostępne”. Projekt ten to połączenie wszystkich ww. 3 metod nauki echolokacji w innowacyjny sposób w warunkach wirtualnych. Bogaty zakres różnych dźwięków będzie dostępny z poziomu smartfonu i słuchawek stereofonicznych. Dzięki temu osoba pragnąca uczyć się echolokacji będzie mogła wygodnie zasiąść w fotelu i przenosić się w różne przestrzenie dźwiękowe.
Osiągnięcie celów projektu Echovis, którego jednym z efektów ma być stworzenie modeli laboratoryjnych wspomnianych gier, wymagać będzie rozwiązania skomplikowanych zadań informatycznych, takich jak dopracowanie wirtualnego ruchu pojazdów, zwierząt, ludzi, odzwierciedlenia wszelkich pogłosów i wielu, wielu innych problemów – mówi Sławomir Strugarek.
Głównym celem w projekcie Echovis jest szeroko rozumiane wspomaganie zdolności efektywnego posługiwania się zmysłem słuchu przede wszystkim przez osoby niewidome i słabowidzące. Chcemy to osiągnąć m.in. poprzez opracowanie innowacyjnych aplikacji dostępnych dla każdego. Planujemy zaprojektować kilka gier o różnych poziomach skomplikowania, przede wszystkim na 2 najpopularniejsze mobilne systemy operacyjne – Android i iOS.
Gry będą w atrakcyjny sposób uczyły rozróżniania, analizy i identyfikacji dźwięków pochodzących z otaczającego nas świata. Na poziomie eksperckim, chcemy również wspomagać użytkowników w zdobywaniu umiejętności posługiwania się jednym z bardziej zaawansowanych zjawisk dźwiękowych, jakim jest ludzka echolokacja.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Echolokacja
Dworzec kolejowy, marina, ruchliwe skrzyżowanie ulic, wnętrze restauracji, przejście podziemne, spacer po lesie– nie ma problemu, wszystkie te przestrzenie będziemy w stanie zaprezentować w tych aplikacjach i dostarczyć do ucha gracza. A gdy on sam będzie chciał się podzielić ciekawymi nagraniami z innymi użytkownikami, też planujemy mu to umożliwić.
Wykorzystamy najnowocześniejsze osiągnięcia technologiczne takie jak: wysokiej klasy mikrofony i rejestratory, nagrania binauralne oraz HRTF, symulatory dźwięków itp. Pracujemy też nad możliwościami tworzenia wirtualnej przestrzeni audio z użyciem unikalnych, autorskich algorytmów generowania dźwięku przestrzennego wraz z jego odbiciami i echem. “To, czego nie uda się nagrać, chcemy wytworzyć komputerowo
Planujemy zrobić to tak, żeby stworzone przez nas narzędzia, były w pełni dostępne dla każdego posiadacza przeciętnej klasy smartfonu i najlepiej nagłownych słuchawek kubełkowych.
Nasze rozwiązania adresujemy głównie do:
ü niewidomych oraz słabowidzących dzieci i dorosłych – niezależnie od ich wieku i od stopnia umiejętności posługiwania się słuchem;
nauczycieli orientacji przestrzennej oraz echolokacji;
ü I wreszcie do każdego, kto będzie chciał zagłębić się w świat bodźców akustycznych, które na co dzień towarzyszą każdemu z nas. A osobom z poważnymi dysfunkcjami narządu wzroku pomagają odnaleźć się w niewidzialnej dla nich przestrzeni , o której dźwięk może dostarczyć wiele informacji.
Co prawda sam proces tworzenia narzędzi informatycznych w tym projekcie jest w końcowej fazie, ale już niebawem w sklepach z aplikacjami na Android i iOS powinna się pojawić demonstracyjna gra – najprawdopodobniej o nazwie Echovis Street. Będzie ona na razie pewnego rodzaju prezentacją możliwości wykorzystania smartfonów do nauki przestrzeni dźwiękowej. Jej celem jest pokazanie jednego z kierunków, w których możemy pójść, zwrócenie uwagi na to, jak ważne jest wspomaganie orientacji przestrzennej opartej o chodzenie z białą laską informacjami akustycznymi o ruchu pojazdów. To oczywiście wąski wycinek tego, na co pozwala echolokacja (w tym przypadku tzw. echolokacja bierna), bo w połączeniu z tradycyjnymi technikami poruszania się osoba niewidoma dostaje zdecydowanie więcej informacji o świecie – informuje Krzysztof Świtaj.
Drugą gałąź będzie stanowiła gra w formie quizu. W tym przypadku dostarczymy nagrania cyfrowe w różnych formatach – najczęściej wykonane w technice binauralnej. Zarejestrowaliśmy bardzo wiele różnych sytuacji dźwiękowych. Do każdego z nagrań będzie zadane 1 pytanie i dostarczone 3 odpowiedzi do wyboru – tylko jedna z nich będzie poprawna. Ta gra też niebawem powinna się pojawić w ww. sklepach, ale wcześniej będzie prawdopodobnie udostępniona w środowisku testowym.
Nie jest najważniejsze , ile i jakich nagrań dostarczymy, ważne jest to, że budzimy ciekawość, rozwija się dyskusja o tym, kto jak używa dźwięków… Ważne są też sugestie użytkowników o tym, co sprawia im w życiu codziennym największą trudność jeśli chodzi o wykorzystanie dźwięku, ważne są sugestie osób uczących orientacji przestrzennej i wszystkich innych specjalistów oraz niewidomych, bo celem jest stworzenie zestawu programów do nauki i zabawy, gdzie dźwięk jest najważniejszy. Taki jest cel, ale drogi do jego osiągnięcia mogą być przecież różne.
Mamy nadzieję, że nasze gry dostarczą nieco rozrywki, pobudzą do rozmów, pozwolą oswoić się odrobinę ze światem dźwięków w słuchawkach, nakłonią do porównywania, jak brzmi rzeczywistość ulicy realnej i wirtualnej.
Zapraszamy na witrynę
http://echovis.tt.com.pl,
na której zamieszczamy najświeższe informacje o postępach w realizacji projektu.
Sławomir Strugarek i Krzysztof Świtaj – pracownicy Transition Technologies