Logo Tyfloświat

Na łamach portalu Tyfloświat możecie państwo znaleźć testy różnego rodzaju komputerów przenośnych tak laptopów jak i netbooków.

Staramy się przedstawiać produkty różnych producentów, modele tak z wyższej jak i z niższej półki.

Tym razem, w naszej redakcji, zagościł netbook firmy, której produkty uznawane są za klasę samą w sobie. Zapraszamy zatem do zapoznania się z recenzją Sony Vaio PC-YB3V1B.

Pierwsze wrażenie

Pierwszy kontakt z netbookiem, a raczej z jego opakowaniem był dość zaskakujący.

Mówiąc ?netbook?, spodziewamy się raczej czegoś stosunkowo niewielkich rozmiarów, a tym czasem kurier wręczył mi sporych rozmiarów pudło, z powodzeniem mogące pomieścić czternastocalowego lub nawet nieco większego laptopa.

Niestety już w momencie, gdy wziąłem opakowanie w dłonie dało się odczuć, że coś tam się w nim porusza, co pozwoliło wysunąć wniosek o niezbyt solidnym zabezpieczeniu sprzętu.

Tak też było w istocie. Rzecz jasna netbook opakowany był odpowiednio, ale opakowanie  okazało się zdecydowanie zbyt duże w stosunku do potrzeb.

Po wyjęciu urządzenia, zostajemy bardzo pozytywnie zaskoczeni. Sprzęt jest wyraźnie większy w  porównaniu do tych, do których jesteśmy przyzwyczajeni. Przecież mówiąc netbook, przeważnie mamy na  myśli komputer o matrycy z przekątną o wielkości około 10 cali. Tymczasem Sony oferuje nam ekran o  przekątnej 11.6 cala, co jest niewątpliwą zaletą w przypadku widzących użytkowników ze względu na wyższą rozdzielczość HD READY (niestety błyszczącą), a także w przypadku osób niewidomych, gdyż dzięki temu i klawiatura jest wyraźnie większa.

Oczywiście większy rozmiar matrycy ma wpływ na wagę i wymiary urządzenia. Prezentują się one następująco:

Głębokość jednostki centralnej (mm): 202,8,

Wysokość jednostki centralnej (mm): 25,

Szerokość jednostki centralnej (mm): 290,

Waga z dostarczonym akumulatorem (kg): 1,46.

Srebrna, matowa obudowa odporna jest na zabrudzenia. Gładka powierzchnia pokrywy z emblematem producenta na jej środku nie ugina się pod wpływem  nacisku. Pulpit roboczy jest bardzo przyjemny w dotyku. Chropowata powierzchnia sprawia, że możemy wygodnie oprzeć dłonie i nie ślizgają się one nawet przy dłuższej pracy. Matryca ujęta jest w srebrną ramkę, co wygląda bardzo estetycznie.

Pod pulpitem roboczym, niestety w spodniej części komputera, ukryto głośniczki. Świadomie używam słowa ?głośniczki?, a nie ?głośniki?, albowiem są naprawdę niewielkie.

Akumulator, mimo, iż stabilnie zamocowany, niestety ma wyraźne luzy. Niczemu to nie zagraża, jest może budzić pewne obawy, do chwili, gdy do tego faktu się nie przyzwyczaimy.

Całość prezentuje się nader elegancko, do czego japoński producent zdążył nas już przyzwyczaić.

W pudełku dodatkowo znajdujemy zasilacz, można powiedzieć dość standardowych rozmiarów?i to wszystko. Wspomnieć jeszcze można o dość sporej ilości papieru, a konkretnie różnego rodzaju ulotek reklamowo-promocyjnych.

Wyposażenie

Kilka testowanych przez nas w ostatnim czasie netbooków mogło się pochwalić posiadaniem USB w wersji 3.0. Niestety tutaj tego zabrakło, więc złącza są przeciętne, jak na tę klasę sprzętu.

Lewa krawędź (od strony użytkownika) wyposażona jest w: USB, otwory wentylacyjne, gniazdo HDMI, gniazdo VGA i ukryte w lewym zawiasie gniazdo zasilania.

Tylna krawędź wolna jest od portów, a przednia zawiera jedynie czytnik kart pamięci.

Strona prawa (patrząc od tyłu) to: zamontowany na prawym zawiasie włącznik, gniazdo RJ45, czterostykowe gniazdo Firewire, dwa porty USB oraz dwa gniazda audio.

Całości dopełniają: bezprzewodowa karta sieciowa oraz Bluetooth w wersji 2.1.

Podzespoły

Netbook oparty jest na platformie AMD dual core, co oznacza wyposażenie go w dwa rdzenie.

Platforma Fusion, dzięki swej energooszczędności, pozwala mieć nadzieję na dość długie czasy pracy na akumulatorze.

Przyjrzyjmy się zatem bliżej temu, co w środku.

Procesor to AMD Dual-Core E-450, APU, taktowany zegarem 1, 65 GHz i posiadającym jeden MB pamięci drugiego poziomu.

Ilość pamięci RAM to 4 GB, co w wypadku 32-bitowego systemu Windows 7 Home  Premium jest ilością optymalną.

Dysk o pojemności 500GB gwarantuje nam, że korzystając z netbooka, jako któregoś z rzędu komputera, głównie do wyjazdów czy pracy, gdy nasza większa maszyna jest akurat zajęta, nie zabraknie nam miejsca na dane.

Karta graficzna AMD Radeon? HD 6320 z pewnością nie jest kartą dla graczy, jednak w wypadku korzystania z screenreadera, czy też do zwykłych czynności dnia codziennego wystarczy w zupełności.

Całości dopełnia nam karta dźwiękowa Realtek oraz kamerka 0.3 MPX.

Klawiatura

Klawiatura jest chyba największym atutem tego netbooka. Wielkością odpowiada wielu klawiaturom instalowanym w większych komputerach przenośnych, więc praca na niej jest bardzo wygodna. Oczywiście jak w prawie każdym komputerze przenośnym, znajdziemy kilka minusów, w tym wypadku brak na przykład klawiszy PgDn czy PgUp, wyraźnie pomniejszony prawy Shift i inne. Dla wielu poważnym mankamentem będzie to, iż klawiatura stanowi jednolity blok, bez wydzielonych  klawiszy strzałek, oddzielonych klawiszy F i temu podobne.

Dodatkowo zwraca uwagę fakt, że nad prawą strzałką zaimplementowany jest drugi klawisz F/N.

Wierzcie mi jednak, że jest na tyle wygodna, duża i po prostu przyjemna, że wystarczy kilkadziesiąt minut obcowania z nią, aby pisać szybko i sprawnie. Oczywiście to klawiatura wyspowa, działa cicho, precyzyjnie, charakteryzuje się krótkim,  twardym skokiem.

Niestety wyłączenie TouchPada z poziomu klawiatury z odpowiednim skrótem nie jest możliwe.

System i oprogramowanie

Jak już napisałem, komputer posiada zainstalowany, znany większości z nas system  Windows 7 32-bit. Jak inni producencim tak i japoński koncern dodaje do swoich komputerów sporo oprogramowania.

Oprogramowanie dodatkowe spłatało sporego figla, który przyprawił mnie o szybsze bicie serca.

Po uruchomieniu aplikacji Vaio Center i po tym, gdy okazało się, że tak niesamowicie spowalnia pracę komputera, że nawet nie ma możliwości sprawdzić czy cokolwiek jest odczytywane, spróbowałem zamknąć ją kombinacją klawiszy ALT+F4. Nie udało się to, więc próbowałem uruchomić komputer ponownie. Niestety już ?nie wstał?. Potrzebna była pomoc osoby widzącej i dokonanie przywrócenia systemu z poziomu przed logowaniem. Cała operacja trwała kilkadziesiąt minut i tak zakończyła się przygoda z korzystaniem z oprogramowania firmowego.

Działanie

Komputer nie należy do szybkich, ba, można nawet powiedzieć, że jest dramatycznie wolny. Uruchamia się bardzo długo, zdecydowanie powyżej minuty. Gdy już się uruchomi, to praca na nim również nie może być dynamiczna.

Od prosty przykład? otwarcie folderu z poziomu polecenia ?Uruchom? zajmuje dobrych kilka sekund, przy czym elementy folderu nie pojawiają się od razu, tylko ładują się po kolei, co chwilę trwa.

Strony internetowe otwierają się dość szybko, jednakże praca z Jawsem 12 do komfortowych nie należy. Reakcja na polecenia jest wolna, nie znajdziemy się wprawdzie w sytuacji, w której coś się zawiesi czy zamilknie, jednak procesor, o którym już mówiliśmy i 4 GB pamięci to chyba za mało, aby zapewnić sprawną pracę.

Podobnie z aplikacjami biurowymi? dokumenty Worda czy PDF-y otwierają się kilkanaście, niekiedy nawet kilkadziesiąt sekund i ich edycja, mimo, że możliwa, wymaga sporej dozy cierpliwości.

Oczywiście, większość interesujących nas czynności wykonamy bez problemu, jednak poświęcimy na to dość sporo czasu. O kilku operacjach w tle, jak na przykład rozpakowywaniu jakiegoś archiwum i  jednoczesnej praca z dokumentem przy pomocy screenreadera można zapomnieć, komputer działa wówczas tak wolno, że cierpliwość straci każdy.

Kolejnym minusem jest bardzo głośno i w zasadzie ciągle działający wentylator. Nawet w ciągu dnia, gdy w naszym otoczeniu jest sporo dźwięków, wentylatora trudno nie usłyszeć i daje się to bardzo we znaki. Najbardziej przeszkadza to w trakcie rozmów przez komunikatory, gdy nasz rozmówca doskonale słyszy bardzo głośny szum. Możecie się sami stwierdzić, słuchając zarejestrowanych próbek.

Kolejnym minusem są głośniki. Poziom głośności jest zadowalający, chociaż nie powala na kolana. Na łamach portalu Tyfloświat zamieściliśmy już kilka recenzji netbooków, które mogły się pochwalić głośniejszym dźwiękiem. Wspomnieliśmy już, że głośniki są niewielkich rozmiarów, co daje się usłyszeć. Dźwięk jest płaski, pozbawiony niskich tonów i o ile w pokoju wieczorową porą możemy posłuchać muzyki, o tyle próby korzystania z odtwarzacza w bardziej gwarnym miejscu raczej nie mają sensu.

In plus możemy policzyć czasy pracy, chociaż na tle konkurencji wcale nie są to jakieś znaczące wartości. W wypadku wyłączonego modułu sieci bezprzewodowej, minimalnej jasności ekranu oraz pracy w trybie oszczędnym, praca z dokumentem, słuchanie muzyki z dysku twardego i temu podobne, mało absorbujące czynności, pozwoliły uzyskać czas nieco ponad sześć godzin. W wypadku korzystania z sieci bezprzewodowej, w trybie maksymalnej wydajności udało się uzyskać czas około czterech godzin, co nie jest wcale imponujące.

Podsumowanie.

Mimo, wydawałoby się miażdżącej krytyki, prezentowany netbook, nie jest komputerem bez wartości.

Design jest dopracowany, dzięki czemu urządzenie może się podobać.

Wolne działanie, oczywiście jest minusem, zwraca jednak uwagę fakt, iż nie mamy do czynienia z sytuacjami, w których komputer całkowicie się zawiesza, milknie, przez co tracimy kontrolę nad tym, co się dzieje na ekranie. Praca ze screenreaderem, jeśli wykażemy się cierpliwością i potraktujemy go, jako przenośne narzędzie, nie oczekując zbyt wiele, jest możliwa.

Stosunkowo niedługie czasy pracy wynikają przede wszystkim z niewielkiej pojemności akumulatora, gdyż  procesor charakteryzuje się bardzo dobrym współczynnikiem wydajności do zapotrzebowania na energię.

Bardzo dobra klawiatura, na której można pisać naprawdę szybko, nie odczuwając zmęczenia nawet po dłuższym czasie pracy, jest cicha i wygodna.

Reasumując, Sony Vaio to sprzęt, który wizualnie może się podobać, dobry na wszelkiego rodzaju wyjazdy, pod warunkiem, że nie oczekujemy od niego szczytów wydajności. Doskonała klawiatura sprawi, że nawet siedząc przy ognisku i pisząc maila z laptopem na kolanach, nie odczujemy niewygody.

Większa niż to zwykle bywa w netbookach matryca dla osób słabowidzących może okazać się wygodna, jeśli nie będą korzystać z urządzenia, gdy będzie nań padało światło.

Komputera nie rekomendujemy, ale polecamy go Waszej uwadze, jeżeli wszystko czego szukacie to przenośna maszyna do pisania i podstawowych zadań biurowych.

Paweł Pluszczyk

Partnerzy

 Fundacja Instytut Rozwoju Regionalnego                     Państwowy Fundusz Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych

Back to top