W tym artykule postaram się przybliżyć Czytelnikom sposób korzystania z kanałów RSS w programie Internet Explorer i Microsoft Outlook. Będę bazował na programie Internet Explorer 9 oraz Microsoft Outlook 2007, tak więc nazwy niektórych kontrolek, tytuły okien lub lokalizacja ustawień może się w niewielkim stopniu różnić od tych z Internet Explorera 7 lub 8, a także z Outlooka 2010.
Informacje ogólne
Obsługę RSS wprowadzono w Internet Explorerze od wersji 7. W wersji 9. zmienił się skrót klawiszowy wywołujący ‘Drzewo źródeł danych RSS’. W starszych wersjach otwiera je skrót Ctrl+j, w wersji 9 skrót Ctrl+g. Dodatkowo w wersjach 8. i 9. Funkcja ta razem z ‘Historią’ i ‘Ulubionymi’ tworzy ‘Centrum ulubionych’. Główną zaletą tego rozwiązania jest prostota, dobra obsługa przez screenreadery i brak konieczności instalacji dodatkowych aplikacji.
Ustawienia podstawowe
Aby dostosować domyślne ustawienia RSS w programie Internet Explorer należy otworzyć menu ‘Narzędzia’, wciskając Alt+n, i wybrać polecenie ‘Opcje internetowe’. W otwartym w ten sposób oknie dialogowym trzeba przejść do zakładki ‘Zawartość’, a następnie klawiszem Tab do przycisku ‘Ustawienia kanału’ i zatwierdzić wybór Spacją. Ukaże się okno dialogowe ‘Ustawienia źródeł danych i obiektów Web Slice’, w którym możemy dostosować następujące opcje:
- ‘Automatycznie sprawdzaj aktualizacje źródeł i obiektów Web Slice’
To pole wyboru służy do określenia, czy program ma sprawdzać aktualizacje subskrybowanych kanałów automatycznie, czy też będą odświeżane ręcznie przez użytkownika. Jeśli pole zostanie zaznaczone, to w liście rozwijanej obok będzie można wybrać częstotliwość sprawdzania. Optymalną wartością jest najmniejsza możliwa, czyli co 15 minut, zwłaszcza, jeśli użytkownik subskrybuje wiele kanałów.
- ‘Automatycznie oznacz źródło danych jako przeczytane podczas czytania źródła’
Pole to określa, czy kanał zostanie automatycznie oznaczony jako przeczytany, gdy otwarta zostanie jego zawartość czy też użytkownik będzie chciał oznaczać je tylko ręcznie.
- ‘Włącz widok odczytywania źródła danych’
To pole jest domyślnie zaznaczone. Widok ten niewiele różni się od strony internetowej i ze screenreaderami zachowuje się jak zwykła strona, jednakże umożliwia również przeszukiwanie wyświetlanej aktualnie zawartości kanału RSS, sortowanie wpisów według autora, daty i tak dalej. Stosowne linki i pole edycyjne znajduje się zawsze pod zawartością źródła, więc łatwo do nich przejść, również używając mechanizmów szybkiej nawigacji w screenreaderze. Warto pozostawić tę opcję włączoną, zwłaszcza gdy chce się filtrować zawartość w często aktualizowanych kanałach RSS, np. wiadomościach, portalach technologicznych, gdzie wpisów jest naprawdę dużo. Ponadto wyłączenie tego widoku utrudnia subskrypcję kanału, w niektórych przypadkach natomiast powoduje niepoprawne wyświetlanie się zawartości, o czym szerzej w dalszej części tekstu.
- Kolejne dwa pola wyboru określają, czy Internet Explorer ma odtwarzać dźwięk, gdy na odwiedzanej stronie odnajdzie źródła RSS, oraz w przypadku, gdy zostanie zaktualizowana zawartość w już subskrybowanym (monitorowanym, jak jest to w tej opcji nazwane) źródle RSS.
- ‘Włącz wykrywanie obiektów Web Slice na stronach’
Opcja ta służy do wykrywania tzw. obiektów Web Slice, czyli takich gadżetów z często aktualizowaną zawartością, jak notowania akcji spółek itd. Nie jest to niewidomym zbyt przydatne, choć domyślnie jest włączone. Opcja w niczym nie pomaga, ale też nie przeszkadza.
Po ustawieniu wszystkich opcji trzeba wcisnąć przycisk ‘OK’ oraz potwierdzić wybór w oknie ‘Opcje internetowe’ również wciskając przycisk ‘Ok’. Część z ustawień opisanych powyżej takich, jak częstość aktualizowania zawartości, odtwarzanie dźwięku w przypadku aktualizacji monitorowanego źródła danych RSS można zmieniać dowolnie dla każdego kanału niezależnie, w jego właściwościach już po dodaniu go do źródeł Internet Explorera.
Sposoby odnajdowania i otwierania źródeł danych RSS
Gdy już ustawienia ogólne zostały dostosowane, można teraz zacząć dodawać i przeglądać subskrybowane kanały.
Postanowiłem opisać dodawanie subskrypcji kanału do Internet Explorera w ten sposób, aby każdy mógł, czytając artykuł, równocześnie testować działanie wszystkich opcji.
Otwieramy program Internet Explorer. Wciskamy Alt+a, aby przejść na pasek adresu (może być też Ctrl+o, aby wpisać adres strony w oknie standardowym ‘Otwieranie’).
Wpisujemy adres: www.niebezpiecznik.pl. Otworzy się strona o technologiach zabezpieczających, ale nie chodzi w tym momencie o jej tematykę.
Użytkownicy JAWS’a docenią tutaj zaletę dobrej obsługi Internet Explorera przez ten screenreader. W ostatnich wersjach tego programu ogłasza on obecność kanałów RSS na stronie. Można to oczywiście wyłączyć i używać standardowego dźwięku przeglądarki. W Firefoxie JAWS takiej funkcji nie posiada.
Po otwarciu strony można teraz wejść do menu ‘Narzędzia’, podmenu ‘Odnajdywanie źródeł’. Jeśli strona jest napisana standardowo, a ta z przykładu jest, to w podmenu znajdziemy dwie lub jedną pozycję, w zależności od konfiguracji ustawień obiektów Web slice. Pierwsza opcja w tym podmenu jest niedostępna na tej stronie i informuje, że nie znaleziono obiektów Web slice. Druga to kanał RSS Niebezpiecznika. Jest w menu widoczny jako ‘Niebezpiecznik.pl RSS feed’. Wybieramy tę opcję z menu. Otworzy się kanał RSS niebezpiecznik.pl z najnowszą zawartością.
Każda witryna lub strona ma zachowaną różną ilość ostatnich elementów, tak więc możemy w kanale RSS mieć tych nowych elementów 10, 15, a nawet 50. Czytanie jest bardzo proste. W większości przypadków wystarczy poruszać się po nagłówkach. Każdy nagłówek to jeden wpis na liście ostatnich uaktualnień RSS. Nagłówek jest jednocześnie linkiem prowadzącym do pełnej zawartości, która w widoku odczytywania źródła danych wyświetla tylko kilka początkowych słów z pełnej treści. Jeśli ktoś wyłączył w ustawieniach ogólnych ten widok, wtedy dodanie źródła będzie możliwe tylko poprzez menu ‘Narzędzia’ – ‘Subskrybuj to źródło’.
Niektóre kanały RSS, tak jak ten dla strony www.chip.pl, mogą wyświetlać się błędnie, tj. nie będzie nagłówków i screenreadery będą odczytywały kod strony, nie tylko sam tekst. Przy włączonej opcji ‘Widok odczytywania źródła’, , treść RSS jest wyświetlana poprawnie, a Internet Explorer nad zawartością kanału RSS wyświetla następujący tekst „Obecnie jest wyświetlone źródło z często aktualizowaną zawartością. Gdy subskrybujesz źródło, jest ono dodawane do listy wspólnych źródeł. Zaktualizowane informacje ze źródła są automatycznie pobierane na komputer i można je wyświetlać w programie Internet Explorer i innych programach.”
Dalej napotkać można dwa linki. Pierwszy z nich ‘Dowiedz się więcej o źródłach’ prowadzi do pomocy Windowsa lub Internet Explorera (w zależności od wersji systemu i programu).
Drugi link – ‘Subskrybuj to źródło’ otwiera okno umożliwiające dodanie subskrypcji kanału. Tak samo działa opcja ‘Subskrybuj to źródło’ w menu ‘Narzędzia’, ale jest ona dostępna tylko wtedy, gdy otwarty jest kanał RSS, a nie zwykła strona. Po włączeniu subskrypcji dla tego kanału tekst ten nie będzie już pokazywany, jest on wyświetlany tylko dla nowych kanałów RSS, co pozwala stwierdzić, że otwarty teraz kanał nie jest lub już jest dodany. W oknie dialogowym ‘Subskrybuj to źródło’ możemy zapisać subskrypcję pod inną nazwą. Każdy może nazywać kanały w łatwo rozpoznawalny dla siebie sposób. Kolejne opcje określają, w jakim folderze zapisać subskrypcję źródła i czy dodać go do paska ulubionych. Nie warto zmieniać tutaj nic, ponieważ inne programy mogą korzystać z listy wspólnych źródeł RSS, jeśli tylko posiadają taką funkcję. W oknie ‘Subskrybuj to źródło’ wciskamy więc przycisk ‘Ok’. Kanał RSS zostaje dodany do źródeł programu Internet Explorer. Teraz wystarczy po otwarciu programu wcisnąć Ctrl+g w wersji 9., Ctrl+j w wersjach 7. i 8., rozwinąć drzewo źródła, wybrać na drzewie nazwę Niebezpiecznik, wcisnąć Enter i czekać aż otworzy się strona z odświeżoną zawartością kanału.
Dużą wadą jest brak możliwości zmiany adresu w przypadku, gdy zmieni się adres do kanału RSS. Trzeba wtedy usunąć bieżącą subskrypcję, dodać ponownie kanał ze strony, z której został on dodany poprzednio.
W przypadku stron niestandardowych, tj. gdy podmenu ‘Odnajdowanie źródeł’ jest niedostępne, często można znaleźć link, który prowadzi do zawartości kanału RSS, dalej procedura jest taka sama, jak wyżej.
Importowanie i eksportowanie subskrybowanych źródeł danych RSS
Jeśli chcemy przenieść już subskrybowane kanały na inny komputer czy importować kanały z pliku, jest to bardzo proste i wykonuje się w jednym kreatorze. W menu ‘Plik’ programu Internet Explorer wybieramy opcję ‘Importuj i eksportuj’. W oknie dialogowym kreatora, wybierając jedną z dwóch opcji – ‘Importuj z pliku’ lub ‘Eksportuj do pliku’, decydujemy, co chcemy zrobić. Gdy chcemy eksportować, to w drugim okienku, po wciśnięciu przycisku ‘Dalej’ zaznaczamy pole wyboru źródła, w trzecim wskazujemy lokalizację i podajemy nazwę pliku. Import jest podobny, w tym jednak przypadku nie podajemy nazwy własnej pliku, a wskazujemy plik, w którym zapisane są źródła danych. Internet Explorer zapisuje i odczytuje pliki w formacie OPML.
Wspólna lista źródeł programu Internet Explorer
Internet Explorer i Microsoft Outlook w wersji 2007 i wyższych mogą współdzielić zawartość subskrybowanych kanałów RSS. Jeśli jakiś kanał zostanie dodany w programie Internet Explorer, to program Microsoft Outlook również będzie miał dostęp do niego dostęp. Zostanie on wyświetlony, podobnie jak foldery poczty czy kontaktów, w okienku nawigacji na drzewie, jako pod folder ‘Źródła danych RSS’, a sama zawartość, w wersji skróconej z linkiem do pełnego artykułu, będzie wyświetlać się podobnie do wiadomości e-mail, tylko pola będą inne, nie ‘Do’, ‘Od’, ‘Udw’ i ‘Dw’, ale ‘Autor’, ‘Temat’, ‘Ogłoszono’. Można też pobierać pełne artykuły w załącznikach w formacie HTML.
Podobnie jak w programie Mozilla Thunderbird, możliwe jest filtrowanie zawartości poprzez foldery wyszukiwania. Dodawanie kanału RSS do Outlooka 2007 lub 2010 jest podobne do dodawania konta. Opisuję proces na przykładzie MS Outlook 2007, gdyż w Outlooku 2010 kroki początkowe są trochę inne.
Aby dodać kanał RSS do programu Microsoft Outlook 2007, należy wejść do menu ‘Narzędzia’, dalej ‘Ustawienia kont’. Następnie trzeba przejść na zakładkę ‘Źródła danych RSS’ i przycisnąć przycisk ‘Nowy’. W oknie ‘Nowe źródło danych RSS’ należy wkleić skopiowany wcześniej bezpośredni adres do kanału RSS, który chcemy dodać. Uwaga, jeśli adres będzie niepoprawny, program Outlook wyświetli błąd. Gdy adres jest poprawny, w kolejnym okienku można zmienić folder dostarczania nagłówków RSS, nazwę kanału i limit czasu, co jaki będzie podejmowana próba zsynchronizowania zaktualizowanej zawartości. Co ciekawe, ustawienia tego nie ma w programie Internet Explorer, w którym wprawdzie użytkownik może zdefiniować częstotliwość, ale tylko w zakresach proponowanych przez program. Warto zaznaczyć więc pole wyboru ‘Aktualizuj to źródło zgodnie z zaleceniem wydawcy’. Niektóre serwisy nie mają takiego limitu, przykładem może być chip.pl, a niektóre ustawione są na jedną godzinę jak RSS Tyfloświata. Inne serwisy mogą mieć oczywiście dłuższe lub krótsze limity.
Dodanie takiego kanału RSS w Outlooku spowoduje również zasubskrybowanie go w programie Internet Explorer. Jeśli kopiowaliśmy adres kanału RSS do programu Outlook, to lista źródeł RSS w Internet Explorer zaktualizuje się po restarcie programu.
Podsumowanie
Jeśli ktoś nie chce instalować programu specjalnie do przeglądania kanałów RSS, to Internet Explorer, jako program obecny w systemie, nadaje się do tego świetnie.
Trzeba również pamiętać, że każdy kanał RSS zachowuje się trochę inaczej. Jeśli komputer nie był włączony przez trzy tygodnie, to na wielu takich kanałach będzie jedynie możliwe zaktualizowanie zawartości najwyżej tydzień lub dwa tygodnie wstecz. Lista ‘Wspólne źródła danych programu Internet Explorer’ to bardzo przydatna funkcja, co mogą również sprawdzić użytkownicy programu Windows Live Mail, którego czytnik RSS zostanie również opisany. Wiem, że darmowy Windows Live Mail równie dobrze współdziała z Internet Explorerem. Zawsze jest w czym wybierać, więc życzę miłego korzystania, bo im więcej alternatyw, tym lepiej dla nas, użytkowników.
Kamil Żak