Myślę, że większość z Czytelników przynajmniej raz w życiu słyszała porady, jak stworzyć dobre hasło. Powinno być długie, składać się z dużych i małych liter, cyfr oraz znaków interpunkcyjnych, być trudne do odgadnięcia (czyli hasła typu haslo1234 zdecydowanie odpadają) i co najważniejsze nie powinniśmy używać tego samego hasła do kilku kont. Zwłaszcza to ostatnie stanowi dla wielu problem. W sumie nic dziwnego biorąc pod uwagę, że przeciętny użytkownik internetu musi posługiwać się nawet ponad stoma hasłami. Na szczęście producenci przeglądarek internetowych są świadomi tego problemu i od jakiegoś czasu oferują funkcje zapamiętywania nie tylko haseł, ale również danych kart płatniczych. Po zapisaniu hasła możemy poprosić przeglądarkę o jego wprowadzenie jednym kliknięciem. Oferują również podstawowe funkcje synchronizacyjne, dzięki którym możemy być pewni, że np. hasło dodane na komputerze stacjonarnym będzie również zapisane na laptopie. Jednak korzystanie z synchronizacji haseł w przeglądarce ma poważną wadę — jest ona z reguły oferowana wyłącznie wewnątrz ekosystemu producenta. I tak np. Jeśli na komputerze z systemem Windows korzystamy z Google Chrome, a nasz telefon używa systemu Android, to hasła będą się synchronizować bez problemu. A co, jeśli na komputerze wolimy korzystać z innej przeglądarki, np. Firefoxa? Napotkamy problem, ponieważ synchronizacja haseł przez konto Google działa wyłącznie w Chromie, a Firefox może się synchronizować wyłącznie z innym Firefoxem. Firma Apple radzi sobie z tym nieco lepiej. Synchronizacja pomiędzy systemami iOS i Mac OS działa bez problemu, i w przeciwieństwie do firmy Google Apple oferuje rozszerzenia do konkurencyjnych przeglądarek, dających dostęp do haseł zapisanych w chmurze iCloud z poziomu Firefoxa czy Chrome’a. Niebawem pojawi się również aplikacja pozwalająca na zarządzanie hasłami iCloud w systemie Windows. Jednak również tutaj napotkamy ograniczenia, takie jak Brak możliwości łatwego wyeksportowania listy naszych haseł, jeśli nie posiadamy Maca czy brak aplikacji iCloud na Androida.
Oprócz menedżerów haseł wbudowanych w przeglądarki internetowe, pojawiło się wiele zewnętrznych aplikacji pełniących tę funkcję. Głównymi ich atutami są m.in. dostępność na praktycznie każdy system, lepsze szyfrowanie naszych danych, opcje generowania unikalnych i trudnych do zgadnięcia haseł dla każdej strony, możliwość zapisywania nie tylko haseł, a także innych danych, łatwe udostępnianie konkretnych haseł rodzinie i znajomym i wiele więcej. Jedną z takich aplikacji jest Bitwarden, o którym opowiem Wam więcej w tym artykule.
Oferowane funkcje i cennik
Bitwarden jest dostępny w dwóch wariantach — darmowym oraz premium, przy czym nawet w darmowej wersji, lista oferowanych funkcji jest naprawdę imponująca:
- Zaawansowane szyfrowanie — nasze hasła są szyfrowane na naszym urządzeniu, za nim zostaną zapisane w chmurze. Nawet Producent czy nieupoważnione osoby nie mogą ich odczytać;
- Nieograniczona liczba zapisanych haseł;
- Nieograniczona liczba urządzeń na naszym koncie;
- Aplikacje dostępne na wszystkie systemy operacyjne (Windows, Mac, Linux, iOS, Android) oraz przeglądarki (Chrome, Firefox, Safari). Możliwy jest również dostęp przez stronę internetową z dowolnego urządzenia;
- Oprócz haseł Bitwarden może zapisywać również nowy typ danych logowania (tzw. passkeys), a także dane kart płatniczych, oraz szyfrowane notatki (przydatne np. do zapisania kluczy licencyjnych do zakupionych przez nas aplikacji czy innych poufnych danych);
- Udostępnianie haseł innym użytkownikom Bitwarden (np. możemy udostępnić naszej drugiej połowie hasła do serwisów streamingowych czy innych wspólnych usług);
- Udostępnienie dowolnego hasła czy innej zaszyfrowanej informacji poprzez bezpieczny link (Bitwarden Send);
- Rozbudowany generator nazw użytkownika i haseł.
Wersja premium jest dostępna w dwóch wariantach — indywidualnej, kosztującej 10 USD na rok lub rodzinnej, pozwalającej nam utworzyć do sześciu kont premium i tworzyć wspólne kolekcje haseł za 40 USD. Co za to dostajemy?
- Funkcja Bitwarden Send umożliwia również udostępnianie plików, a nie tylko tekstu;
- Wsparcie dla sprzętowych kluczy przy logowaniu się do konta np. Yubikey;
- Możliwość dodawania i szyfrowania dowolnych plików (dostajemy 1 GB przestrzeni);
- Wbudowane funkcje uwierzytelniania dwukrokowego TOTP (Bitwarden jest w stanie generować kody do dwukrokowego logowania do wielu usług);
- Ostrzeżenia, gdyby jedno z naszych haseł wyciekło do sieci;
- Możliwość skonfigurowania awaryjnego dostępu (pozwolenie innej zaufanej osobie na łatwe uzyskanie dostępu do naszego konta, gdyby nam coś się stało).
Oprócz wszystkich wyżej wymienionych funkcji Bitwarden ma jeszcze jeden moim zdaniem istotny atut. W przeciwieństwie do wielu konkurencyjnych rozwiązań, zarówno sama aplikacja, jak i jej serwer są otwarto-źródłowe. Oznacza to, że zabezpieczenia naszych danych mogą być zweryfikowane przez zewnętrznych ekspertów — co z resztą miało miejsce wiele razy, a społeczność może pomagać w rozwoju aplikacji, np. poprawiając jej dostępność dla czytników ekranu, co też się zdarzało. A dla tych, którzy chcą mieć pełną kontrolę nad tym, gdzie są przechowywane ich dane i nie chcą korzystać z infrastruktury producenta, serwer Bitwarden możemy postawić na własnym sprzęcie. Ponieważ ta opcja jest raczej dla bardziej zaawansowanych użytkowników, którzy mają doświadczenie z administracją serwerów działających na Linuxie w tym tekście skupie się na korzystaniu z oficjalnego serwera producenta. Dla zainteresowanych dodam tylko, że są dostępne dwa warianty na postawienie własnego serwera Bitwarden — oficjalnie[ od producenta](https://bitwarden.com/help/self-host-an-organization/), który wymaga dość mocnego sprzętu, ponieważ jest przystosowany do uruchomienia w firmowych centrach danych, a za niektóre funkcje trzeba zapłacić podobnie jak na koncie premium, oraz Vaultwarden (alternatywny serwer działający na praktycznie każdym komputerze np. Raspberry Pi, który oferuje wszystkie funkcje za darmo)
Dostępne wersje i instalacja
Linki do pobrania wszystkich wersji Bitwardena znajdziecie tutaj. Możecie również znaleźć go w sklepie z aplikacjami systemu/rozszerzeniami do przeglądarki, wyszukując Bitwarden. Kiedy wejdziemy na powyższą stronę, to możemy być lekko przytłoczeni mnogością różnych linków, ale spokojnie. Bitwarden jest tak naprawdę dostępny w trzech wersjach:
- Aplikacji na komputer (Desktop) dostępnej na systemy Windows, Mac i Linux. Daje nam ona dostęp do wszystkich haseł z poziomu standardowej aplikacji. Ponadto pozwala rozszerzeniom na odblokowanie naszej skrytki używając Touch ID na Macach lub rozpoznawania twarzy Windows Hello. Z powodu wymogów firmy Apple, kiedy pobierzemy Bitwardena z Mac App Storę, otrzymamy zarówno tę aplikację, jak i rozszerzenie do Safari, którego nie da się pobrać osobno. Dla użytkowników Windowsa aplikacja jest dostępna zarówno w wersji instalacyjnej, jak i przenośnej.
- Rozszerzenia do przeglądarek — daje dostęp do naszych haseł i wszystkich innych funkcji usługi. To właśnie rozszerzenia są odpowiedzialne za ich wprowadzanie na stronach internetowych i prawdopodobnie właśnie z nimi będziemy pracować najczęściej.
- Aplikacji mobilnych na iOS i Android — dają one dostęp do wszystkich funkcji oraz uzupełniania haseł nie tylko na stronach internetowych, lecz także w dowolnej aplikacji na telefonie.
Podsumowując, jeśli zależy nam głównie na uzupełnianiu haseł w przeglądarkach i nie chcemy logować się odciskiem palca lub twarzą, wystarczą nam rozszerzenia do przeglądarki. Jeśli chcemy mieć dostęp do haseł z poziomu dedykowanej aplikacji, to możemy ją też sobie pobrać.
Rejestracja konta
Konto Bitwarden możemy założyć z dowolnej aplikacji lub przez stronę internetową. Podczas logowania lub rejestracji możemy zdecydować, czy nasze dane mają być przechowywane na serwerach zlokalizowanych w USA (bitwarden.com) lub Europie (bitwarden.eu). Link, który podałem wyżej, zaprowadzi was bezpośrednio do rejestracji na serwerze europejskim. Formularz rejestracyjny jest prosty i prosi nas tylko o kilka informacji:
adres E-mail;
imię;
główne hasło do naszego konta — to najważniejsze pole podczas rejestracji, o którym więcej opowiem poniżej;
- powtórzenie głównego hasła;
podpowiedź, gdybyśmy zapomnieli główne hasło;
- pole wyboru decydujące, czy Bitwarden może sprawdzić, czy wpisane przez nas hasło nie pojawiło się w jakimś wycieku w internecie;
- akceptację regulaminu usługi.
Główne hasło, które wprowadzamy podczas rejestracji, jest jedynym hasłem, które musimy pamiętać i dobrze przemyśleć. Powinno być możliwie jak najdłuższe (min 12 znaków) i trudne do odgadnięcia. Właśnie tego hasła będziemy używać za każdym razem, kiedy chcemy uzyskać dostęp do naszych zaszyfrowanych danych (możemy również logować się krótszym pinem lub biometrią. Gdyby te metody zawiodły, zawsze możemy użyć hasła). Główne hasło stanowi również bazę klucza, którym aplikacja zaszyfruje nasze pozostałe hasła. Z tego powodu nie da się go zresetować, jeśli je zapomnimy!
Korzystanie z rozszerzeń i aplikacji na komputer
Ponieważ aplikacje i rozszerzenia Bitwarden są bardzo do siebie podobne, omówię je w jednej sekcji. Ich interfejsy wyświetlają się jako strona internetowa. Oznacza to, że możemy nawigować po nich, używając wszystkich skrótów klawiszowych, które oferuje nasz czytnik ekranu do nawigacji po nagłówkach, polach edycji, przyciskach itd. Wyjątkiem od tej reguły jest przeglądarka Safari, w której z powodu błędu w dostępności rozszerzeń możemy się po nich poruszać wyłącznie klawiszem tab.
Zostając jeszcze przy temacie rozszerzenia, możemy je wywołać z każdego miejsca w przeglądarce, naciskając CTRL+Shift+Y (Windows), lub CMD+Shift+Y (Mac). To jeden z kilku bardzo przydatnych skrótów, które warto zapamiętać! Wszystkie skróty klawiszowe to dla Windows CTRL+Shift, a dla Maca Command+Shift i odpowiednia litera.
Po naciśnięciu tego skrótu lub otwarciu aplikacji prawdopodobnie zostaniemy poproszeni o wpisanie naszego głównego hasła, aby uzyskać dostęp do Bitwardena. Kiedy to zrobimy, znajdziemy się w głównym oknie na liście haseł.
Główne okno
Idąc od góry, znajdziemy w nim następujące kontrolki:
- W rozszerzeniu przycisk wyświetl w osobnym oknie
- Pole wyszukiwania haseł. Kiedy zaczniemy pisać, wyniki automatycznie wyświetlą się pod spodem. W aplikacji możemy je aktywować skrótem CTRL+F (Windows) lub CMD+F (Mac)
- W rozszerzeniu Przycisk dodaj — pozwala dodać nowe hasło lub inną informację. W aplikacji ten przycisk znajduje się pod listą haseł, ale można go wywołać z dowolnego miejsca skrótem CTRL/CMD+N, zależnie od tego, czy jest to Windows, czy Mac Os.
- Przycisk przełącz konto
Następnie znajdziemy się na liście elementów zapisanych w naszej skrytce oraz przycisków filtrów pozwalającymi nam zdecydować, co dokładnie chcemy widzieć. Tutaj napotkamy kolejną różnicę między aplikacją a rozszerzeniami.
W aplikacji zobaczymy od razu listę wszystkich wpisów, a pod nimi wszystkie opcje filtrowania, do których możemy szybko dotrzeć po nagłówkach. Są to:
- Filtry: Wszystkie, ulubione, oraz kosz
- Rodzaje: Dane Logowania, karty płatnicze, tożsamości i bezpieczne notatki
- Foldery, które pozwalają nam posortować nasze hasła według własnych potrzeb
- Kolekcje — to zestawy haseł, które możemy udostępnić innym lub które zostały udostępnione nam. Jeśli korzystamy z Bitwardena indywidualnie, nie będziemy potrzebować tej opcji.
Natomiast rozszerzenie domyślnie wyświetli nam tylko hasła do strony internetowej, na której jesteśmy oraz wszystkie karty płatnicze i tożsamości. Jeśli przełączymy się na widok całego sejfu, to zobaczymy wszystkie filtry, które opisywałem wyżej. Kliknięcie w jeden z nich spowoduje wyświetlenie listy wpisów do niego pasujących.
Na samym dole znajdziemy pasek nawigacyjny dający dostęp do pozostałych funkcji Bitwardena. W rozszerzeniach znajdziemy na nim widoki haseł tylko dla bieżącej karty oraz całego sejfu, usługę Bitwarden Send (przetłumaczone jako “Wyślij”), generator haseł oraz ustawienia. W aplikacjach znajdziemy tu tylko widok sejfu oraz Bitwarden Send, a ustawienia i generator haseł znajdziemy na pasku menu.
Dodajemy pierwsze hasło
Ekran dodawania hasła jest prosty i składa się głównie z pól edycji. Na jego górze znajdziemy listę rozwijaną pozwalającą wybrać nam jaki typ informacji chcemy dodać — hasło, kartę, tożsamość czy bezpieczną notatkę. Następnie znajdziemy pole edycji pozwalające nam nazwać wpis. Jeśli dodajemy hasło w przeglądarce, to zostanie tu automatycznie wpisana nazwa strony internetowej, na której jesteśmy. Następne pola będą się różnić w zależności od tego, co dodajemy.
Dla loginów znajdziemy pola na nazwę użytkownika i hasło oraz przycisk, aby szybko przejść do generatora. Obok hasła mamy również przycisk pozwalający nam odkryć zawartość pola oraz sprawdzić, czy nie znajduje się w bazie wycieków. Możemy również wprowadzić tzw. klucz TOTP, który pozwala skonfigurować Bitwardena do dwukrokowego uwierzytelniania na danej stronie. Następnie znajdziemy pole “URI”, które mówi Bitwardenowi, na jakich stronach ma obowiązywać ten login. Jeśli dodajemy hasło z przeglądarki, to pole będzie już dla nas wypełnione.
W przypadku dodawania karty zobaczymy standardowe pola na jej dane — numer karty, wydawcę, datę ważności i kod bezpieczeństwa. W przypadku tożsamości zobaczymy pola na imię i nazwisko, adres, numer telefonu itd. W przypadku notatek dostajemy jedno duże wielowierszowe pole, w którym możemy wpisać dowolny tekst.
Za tymi polami znajdziemy jeszcze kilka ustawień:
- Ulubione — ulubione wpisy są wyświetlane na początku listy w osobnej sekcji.
- Potwierdź hasłem głównym — spowoduje, że Bitwarden poprosi nas o ponowne uwierzytelnienie przed wypełnieniem tego wpisu, nawet jeśli aplikacja jest już odblokowana
- Pole na dodatkowe notatki
- Przyciski pozwalające na dodanie własnych, niestandardowych pól, które mają zostać wypełnione. np. Jeśli strona logowania oprócz nazwy użytkownika i hasła wymaga PESEL-u, możemy dodać go tutaj
- Jeśli nasze konto ma dostęp do kilku sejfów np. ponieważ nasza firma również korzysta z Bitwardena, listę rozwijaną pozwalającą zdecydować gdzie ma być zapisane hasło.
Kiedy wypełnimy wszystkie pola, wystarczy kliknąć przycisk “Zapisz”. W rozszerzeniu spowoduje to powrót na listę haseł, a w aplikacji nasz nowy wpis zostanie nam wyświetlony w trybie widoku. Z nieznanych dla mnie powodów podczas tworzenia nowego wpisu nie możemy od razu dodawać załączników. Jeśli mamy wykupioną wersje premium i chcemy to zrobić, po dodaniu wpisu i jego wyświetleniu wracamy do trybu edycji przyciskiem Edytuj, i dopiero wtedy zobaczymy opcje zarządzania załącznikami.
Rozszerzenie oferuje jeszcze jeden sposób na bardzo łatwe zapisywanie haseł. Podobnie jak menadżer haseł wbudowany w przeglądarkę internetową, Bitwarden automatycznie zapyta nas, czy zapisać lub zmienić hasło, kiedy pierwszy raz zalogujemy się na nowej stronie lub założymy na niej konto. Komunikat pojawi się w osobnej ramce na samym dole strony i powinien być odczytany przez czytniki ekranu. Skoro o zakładaniu kont mowa, to warto wiedzieć o jeszcze jednym skrócie klawiszowym — CTRL/CMD+Shift+9. Generuje losowe, skomplikowane hasło i kopiuje je do schowka, z kod możemy je łatwo wklejać do formularza rejestracyjnego na stronie.
Wypełnianie haseł
Za nim zaczniemy korzystać z Bitwardena do wypełniania haseł, warto wejść do ustawień przeglądarki i wyłączyć jej wbudowany menadżer haseł, aby uniknąć konfliktów. Kiedy to zrobimy, hasła czy inne dane możemy wypełnić na kilka sposobów.
- Najprościej używając skrótu CTRL/CMD+Shift+L, który automatycznie wpisze pierwsze pasujące hasło. Jeśli dla strony zapisaliśmy kilka haseł, to ponowne naciśnięcie skrótu wypełni następne pasujące hasło
- Otwierając okno rozszerzenia skrótem CTRL/CMD+Shift+Y i klikając na interesujący nas wpis. W ten sposób możemy użyć Bitwardena do wprowadzenia danych kart płatniczych czy osobowych, jeśli akurat wypełniamy jakiś formularz. Obok każdego wpisu zobaczymy również przyciski, aby go wyświetlić lub skopiować hasło do schowka – Otwierając menu kontekstowe na polu edycji i rozwijając podmenu Bitwarden. Z jego poziomu możemy nie tylko wypełnić każde pasujące hasło czy dane karty płatniczej, a także skopiować hasło czy kod TOTP do schowka.
- W ustawieniach możemy włączyć jeszcze dwie opcje pomocne w uzupełnianiu haseł — pierwsza wyświetla wyskakujące menu z pasującymi hasłami, jeśli na polu naciśniecie strzałkę w dół, a druga spowoduje, że Bitwarden automatycznie wypełni dane po załadowaniu strony. Ta ostatnia opcja, choć wygodna, nie jest zalecana przez ekspertów, gdyż na stronie może być złośliwy kod, który w taki sposób wyłudzi nasze dane.
Jeśli skonfigurowaliśmy Bitwardena do uwierzytelnienia TOTP na danej stronie, to po wprowadzeniu hasła rozszerzenie automatycznie wygeneruje i skopiuje nam kod weryfikacyjny do schowka. Dzięki temu zaraz po zalogowaniu, kiedy strona poprosi o wpisanie wygenerowanego kodu, aby potwierdzić logowanie, możemy go po prostu wkleić.
Generator
Generator nazw użytkownika i haseł jest bardzo elastycznie konfigurowalny oraz prosty w obsłudze. Na samej górze okna zobaczymy wygenerowane dla nas hasło z przyciskami Kopiuj, Wybierz (jeśli wywołaliśmy go podczas tworzenia nowego wpisu) oraz wygeneruj ponownie. Pod spodem znajdziemy różne opcje pozwalające nam dostosować, jak ma wyglądać wygenerowany login czy hasło.
Podczas generowania nazw użytkownika możemy zdecydować, z ilu słów ma się składać, jakim znakiem mają być przedzielone, oraz czy ma się zaczynać od dużej litery i kończyć cyfrą. Hasła mogą być losowym ciągiem znaków lub słów (hasło wyrazowe). Dla haseł wyrazowych mamy identyczne opcje jak dla nazw użytkownika. Natomiast jeśli zdecydujemy się na losowe znaki, to możemy ustawić długość hasła oraz jakie znaki mają wejść w jego skład — małe i duże litery, cyfry oraz znaki specjalne.
Send
Bitwarden send pozwala nam wysłać innej osobie dowolny tekst (do 1000 znaków) lub plik (tylko w wersji premium). Opcja działa podobnie do udostępniania czegoś przez publiczny link w usługach typu Dropbox, z tym że producent nie widzi zawartości naszych plików, ponieważ są odszyfrowane przez przeglądarkę. Podczas tworzenia “wysyłki” dostajemy dużo opcji konfiguracyjnych. Nasz link może być zabezpieczony dodatkowym hasłem oraz wygasnąć po upływie wybranego przez nas czasu lub liczby kliknięć.
Ustawienia
W ustawieniach Bitwarden możemy skonfigurować zachowanie aplikacji oraz bezpieczeństwo naszego konta. Znajdziemy tu opcje takie jak:
- Kiedy aplikacja ma się blokować i ponownie zapytać nas o uwierzytelnienie (po restarcie aplikacji/przeglądarki lub po upływie wybranego przez nas czasu)
- Czy oprócz hasła głównego możemy się logować krótszym kodem PIN lub Biometrią (jeśli chcemy użyć biometrii w przeglądarce to musimy również mieć uruchomioną aplikacje)
- Czy aplikacja/rozszerzenie ma automatycznie po czasie wyczyścić schowek po skopiowaniu hasła oraz czy ma się automatycznie minimalizować po jego skopiowaniu.
- Czy aplikacja ma się minimalizować do Zasobnika systemu Windows/Paska Menu Mac i startować z systemem (może być przydatne, jeśli chcemy korzystać z biometrii)
- W ustawieniach rozszerzenia możemy skonfigurować, jak ma działać auto uzupełnianie, wyłączyć je na konkretnych witrynach, oraz skorzystać z narzędzia importowania haseł z innych przeglądarek (w Aplikacji narzędzie to jest dostępne na pasku menu)
Aplikacje mobilne
Aplikacje mobilne Bitwarden wyglądają bardzo podobnie do wersji komputerowych, tylko dostosowane zostały do rozmiaru mniejszych ekranów. Ich interfejs jest podzielony na kilka zakładek — sejfy, Send, Generator i Ustawienia. Znajdziemy w nich identyczne możliwości jak na komputerze.
Aby pozwolić aplikacji Bitwarden na uzupełnianie haseł w dowolnym miejscu, musimy to zrobić w ustawieniach systemu operacyjnego (Aplikacja oferuje przycisk ułatwiający tę procedurę). Podobnie jak w przeglądarkach, warto w tym miejscu również wyłączyć systemowe usługi uzupełniania haseł (np. Pęk kluczy iCloud/aplikacje hasła na iOS czy autouzupełnianie Google w systemie Android). Kiedy to zrobimy, będziemy mieli dostęp do Bitwardena w każdym polu edycji. W systemie iOS sugerowane hasła i przycisk dający dostęp do całego sejfu pojawi się nad klawiaturą ekranową. Na Androidzie Bitwarden może pojawić się nad klawiaturą od wersji 11 systemu lub obok pola edycji od wersji 8.
Ostatnio developerzy postanowili przepisać aplikacje mobilne od zera, używając natywnych narzędzi dla każdego systemu. Nowe aplikacje są już dostępne i przynajmniej w przypadku systemu iOS Bitwarden działa lepiej.
Podsumowanie
Moim zdaniem w dzisiejszych czasach każdy powinien korzystać z jakiegoś menadżera haseł — nawet ten wbudowany w przeglądarkę jest lepszy niż żaden. A jeśli często korzystamy z wielu przeglądarek czy systemów operacyjnych, to gorąco polecam zainteresować się Bitwardenem. Jest łatwy w obsłudze, oferuje wiele funkcji nawet w swojej darmowej wersji i co najważniejsze jest dla nas bardzo dostępny.