Logo Tyfloświat

Przez wiele lat obecności na rynku smartfonów z systemem android wykształciło się wiele mniej lub bardziej prawdziwych o nim informacji, spośród których najbardziej nośną, zarówno w środowisku użytkowników czytników ekranu, jak i poza nim jest ta, że android jest systemem otwartym. Nie każdy jednak zdaje sobie sprawę z tego, na czym tak naprawdę owa otwartość polega i w jaki sposób wykorzystać ją by na telefonie pracowało się szybciej i produktywniej. Jednak cytując słowa popularnej piosenki, „nie dziwi nic”.

Z upływem czasu bowiem zaawansowani użytkownicy, którzy lata temu z braku innych możliwości zaczynali od zera bez żadnego wsparcia, wykształcili już swoje utarte rozwiązania, dzieląc się nimi obecnie przede wszystkim na zamkniętych grupach społecznościowych, które, choć słowo zamknięte mają w zasadzie wyłącznie w nazwie, to podstawową barierą w dotarciu do nich bywa niekiedy samo ich znalezienie, szczególnie w tych platformach, które pozbawione są możliwości wyszukiwania poszczególnych społeczności, a i to nie wszystkie z nich prezentują jednakowo dobry poziom merytoryczny.

W popularnych sklepach z aplikacjami, takimi jak Play store czy F-Droid, oprogramowania wszelkiego typu jest zatrzęsienie, więc by znaleźć coś dla siebie, a przede wszystkim przekonać się, czy dana aplikacja jest dostępna dla czytników ekranu, wciąż skazani jesteśmy na własne testy. Sprawy nie ułatwia również, (i nie odkryjemy tu nowego kontynentu), zdecydowanie komercyjne podejście do tematu przez większość z powszechnie znanych portali technologicznych, które w dużej mierze zależne są od producentów sprzętu i innych firm z tej branży. I choć niektóre z nich czasem starają się niekiedy delikatnie wyjść przed szereg, szczególnie te pochodzące z angielskojęzycznej infosfery, O wielu zjawiskach i trendach kiełkujących gdzieś pod powierzchnią opanowaną przez ogólnie mówiąc, blichtr i kolorowe błyskotki sprzedawane koniecznie w modelu subskrypcyjnym, nie przeczytamy nie tylko w kontekście ich dostępności, ale i samej funkcjonalności (rzetelne, niezależne recenzje często nie mają się zwyczajnie gdzie przebić). Tymczasem zdecydowanie jest o czym pisać. Dostępność i użyteczność może bowiem dotyczyć zarówno oprogramowania komercyjnego, czy też po prostu szerzej znanego, jak i małych, niezależnych aplikacji, które znajdują swoich wiernych użytkowników nie dlatego, że ich autorzy prowadzą intensywny marketing, ale z powodu ich użyteczności.

Ruch opensource wciąż żyje. Sukcesywnie co raz to nowi programiści wydają aplikacje mniej lub bardziej udane, a jednym z trendów idącym niejako na przekór obecnie stosowanym rozwiązaniom obecnym nie tylko wśród aplikacji pisanych dla systemu android, jest cyfrowy minimalizm polegający na tworzeniu aplikacji tak, by robiła dokładnie to, do czego została stworzona, przy prostym, często ascetycznym wręcz interfejsie użytkownika, poszanowaniu dla prywatności danych właściciela urządzenia, zasobów sprzętowych, tak by mogli skorzystać również użytkownicy starszych modeli itd. Tego typu podejście często rodzi nadzieje na pełną dostępność. I zwykle nie zawodzi.

fossify okno główne

Takim właśnie projektem jest, początkowo udostępniający swoje programy przez sklep F-Droid, a obecnie także Google Play, Fossify. To zamienny zestaw podstawowych narzędzi, niezbędnych w smartfonie. Każde z nich pobierane jest osobno, a są to prosty manager kontaktów, dialer (telefon), kalendarz, galeria, odtwarzacz muzyki oraz aplikacja sms. To właśnie Ostatnią z nich dziś omówimy dokładniej.

Standardowe, dodawane przez producentów aplikacje mają niewątpliwe zalety. Na smartfonach Google Piksel lub takich, których producenci nie chcą zbytnio ingerować w system operacyjny, często domyślnie instalowana jest np. aplikacja Wiadomości wydana przez Google, oferująca nowoczesny standard RCs, który umożliwia, oprócz standardowej wymiany komunikatów tekstowych również przesyłanie sobie wiadomości głosowych, pełne szyfrowanie techniką end to end, rozmowy grupowe i kilka innych udogodnień znanych ze współczesnych, zamkniętych komunikatorów takich jak WhatsApp czy Messenger. Ponadto mamy tam do dyspozycji całkiem dobrze działającą z poziomu Windows możliwość pracy za pomocą naszego komputera. Wystarczy zeskanować kod QR dostępny na stronie.

www.messages.android.com, a nasz telefon zostanie sparowany z przeglądarką zainstalowaną w naszym komputerze. Sam techniczny aspekt konfiguracji nie powinien sprawić kłopotu. Kod jest dobrze widoczny na ekranie i wystarczy w zasadzie umieścić kamerę telefonu w odpowiedniej odległości patrzącą na nasz monitor. Znajdziemy się wówczas na dobrze przemyślanej, dostępnej dla czytnika ekranu stronie internetowej, za pomocą której możemy zarówno odczytywać wiadomości kierowane do nas, jak i odpowiadać na nie, a także inicjować rozmowy tekstowe, w czym pomoże z pewnością widoczna także w tej wersji lista naszych kontaktów.

Wszystko ma jednak, zarówno w życiu, jak i w technologii, dwie strony medalu. O ile bowiem rozwiązanie z webowym interfejsem jest rzeczywiście szybkie i przydatne szczególnie wtedy, gdy chcemy np. w trakcie przeglądania Internetu za pośrednictwem urządzenia z Windowsem potwierdzić logowanie do jakiejś usługi oferującej autoryzację użytkownika we formie kodu przesyłanego za pomocą wiadomości sms, lub gdy mamy specyficzne potrzeby, wynikające np. z problemów manualnych i łatwiej nam po prostu pisać na zwykłej klawiaturze,, o tyle, gdy przychodzi do tzw. szarej codzienności, a my dobrze odnajdujemy się na dotykowym ekranie, aplikacja ta sama w sobie zdaje się wcale nie stanowić dla nas istotniejszej wartości dodanej. Wiadomości RCS, które miały swego czasu wyprzeć tradycyjne SMS-y, ciągle nie zostały na poważnie zaadaptowane w naszym kraju, co jest warunkiem korzystania z ich dobrodziejstwa, wszak ten nowoczesny standard obsługiwać musi zarówno nadawca, jak i odbiorca. Pomimo że technologia ta pojawia się tu i ówdzie u producentów smartfonów z Androidem, gdzie zaimplementowano go w podobny sposób, w jaki wygląda to w przypadku znanego z IOS systemu Imessage, (Apple nota bene wprowadziło RCS dopiero niedawno i to po wielkiej batalii w USA), nijak nie wpłynęło to na szersze zainteresowanie tą technologią ze strony samych operatorów telefonii komórkowej w naszym kraju. Szczególnie widać to w aspekcie codziennego użycia. Wciąż występują np. problemy z dostarczaniem wiadomości RCS pomiędzy różnymi sieciami, a sam interfejs aplikacji Wiadomości Google, choć nie jest zdecydowanie najgorszym, co spotkać może nas ze strony projektantów, to z całą pewnością nie jest też czymś najlepszym. Owszem, używać można, ale mało ma to wspólnego z przyjemnością. Widać to doskonale gdy zapragniemy np. skasować tylko pewne wątki rozmów na naszej liście, gdzie trzeba po prostu przyzwyczaić się do tego, że czytnik ekranu będzie oznajmiał fokus na wątku przeznaczonym do usunięcia po czym okaże się, że tak naprawdę zaznaczamy ten będący przed nim. Nigdy też nie będziemy mieli stu procent pewności bazując tylko na samej informacji o zaznaczonych wiadomościach, czy coś rzeczywiście zaznaczyliśmy. Oczywiście, że możemy to dość łatwo sprawdzić, lecz trzeba przyznać, że to nieco zbyt dużo machania jak na tak błahą operację.

Fossify Menu

Skoro więc SMS-y mimo upływu lat i narastających wątpliwości fachowców od cyberbezpieczeństwa wciąż trzymają się mocno, a domyślna aplikacja w naszym telefonie co prawda jest dostępna, ale nawigacja po niej sprawia wrażenie ociężałej, albo jej interfejs faktycznie nie wygląda tak, jak byśmy sobie tego życzyli, warto wypróbować alternatywę.

Fossify Messages

Fossify Messages możemy pobrać za darmo ze sklepu play pod adresem

https://play.google.com/store/apps/details?id=org.fossify.messages&hl=en

Po zakończeniu instalacji i uruchomieniu aplikacji, która będzie się nazywać po prostu „wiadomości”, trzeba jeszcze tylko ustawić ją jako domyślną aplikację do obsługi sms. Gdy wyrazimy zgodę i zaznaczymy „wiadomości” w aplecie ustawień, do którego zostaniemy płynnie przekierowani, naszym oczom ukarze się samo tłumaczący się, prosty interfejs. W głównym oknie oprócz przycisku wyszukiwania, nowej wiadomości, znajdziemy listę rozmów i przycisk więcej opcji, prowadzący do archiwum wiadomości i prostych ustawień, z których poziomu możemy np. wyeksportować wszystkie rozmowy czy zabezpieczyć hasłem dostęp do aplikacji, a także zdecydować, czy kasowane SMS-y mają być od razu usuwane bezpowrotnie, czy też przenoszone do kosza. Każdą operację na konkretnym wątku jak zaznaczanie czy kasowanie, wykonamy przy użyciu standardowego menu, wysuwającego się po lewej górnej stronie ekranu po wykonaniu gestu dwukrotnego kliknięcia z przytrzymaniem.

fossify ustawienia

Zdecydowanie polecam tę, jak i inne propozycje Fossify. Choć nie wszystkie muszą przypaść nam do gustu, to w przypadku zwykłych, tak dobrze znanych SMS-ów, naprawdę nie potrzeba niczego więcej prócz prostoty.

Hubert Meyer

 

Partnerzy

 Fundacja Instytut Rozwoju Regionalnego                     Państwowy Fundusz Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych

Back to top