Logo Tyfloświat

Squeezebox Radio fot.LogitechInternetowe radio nie jest już obecnie tylko i wyłącznie wymysłem pasjonatów, którzy nie mają co robić z wolnym czasem oraz pasmem swojego łącza internetowego i nałogowo słuchają transmisji z całego świata. Często bywa tak, że wygodniej jest uruchomić swoją ulubioną rozgłośnię za pomocą kilku kliknięć myszki, niż podejść do stojącego gdzieś w odległym zakątku pokoju odbiornika, ustawiać odpowiednią częstotliwość i słuchać, niekiedy zaszumionego przez elektryczne zakłócenia, przekazu. Z drugiej strony szczególnie lubiącym różnorodność czytelnikom być może niekiedy marzy się magiczne pudełko, dzięki któremu możliwy będzie odbiór dowolnej rozgłośni z krańca świata oraz mnóstwa stacji, istniejących tylko w Internecie. Takie ?magiczne pudełka? obecne są na rynku już od kilku lat, a nazywają się odbiornikami radia internetowego. Różnią się od siebie wyglądem, jakością wykonania, ilością wspieranych formatów transmisji oraz ceną. Do redakcji Tyfloświata trafiło urządzenie o nazwie Logitech Squeezebox, będące właśnie odbiornikiem internetowych rozgłośni radiowych. Poniżej kilka przemyśleń na jego temat z perspektywy zupełnie niewidomego użytkownika.

W pudełku, razem z urządzeniem, otrzymujemy niewiele, ale dokładnie tyle, abyśmy mogli z niego w pełni korzystać. Na zestaw składa się sam Squeezebox, zasilacz z odpowiednią przejściówką, dzięki której urządzenie można podłączyć do naszych polskich gniazdek, oraz przewód, zakończony z obu stron małymi Jackami. Sam Squeezebox stylizowany jest na odbiornik staromodnego typu. Tylna ścianka plastikowego urządzenia jest niemal w całości owalna, jednakże w swojej górnej części posiada specjalnie wyprofilowaną szczelinę, aby było łatwiej chwycić sprzęt w rękę i np. przenieść go w inne miejsce. Z tyłu, oprócz gniazda zasilania, znajduje się także port RJ45, dzięki któremu możliwe jest wpięcie Squeezeboxa do naszej domowej przewodowej sieci, a także gniazdo wejścia liniowego. Jeśli chcemy, możemy wykorzystać urządzenie jako dobrej jakości monofoniczny głośnik, łącząc je z dowolnym urządzeniem, np. naszym laptopem, za pomocą dostarczonego w zestawie, wspomnianego wyżej przewodu. Prawa ścianka Squeezeboxa wyposażona jest wyłącznie w wyjście słuchawkowe, zaś całe centrum sterowania znajduje się na przednim panelu.

Na front urządzenia składają się: zlokalizowany po lewej stronie, duży, monofoniczny głośnik oraz szereg przycisków. Szczególnie istotne, z punktu widzenia operowania odbiornikiem, są dwie grupy, ułożone w kształcie liter ?T?.

Pierwsza grupa składa się z następujących przycisków:

  • Home,

  • Alarm,

  • More,

  • Back,

przy czym trzy pierwsze klawisze ułożone są poziomo, czwarty zaś znajduje się poniżej środkowego.

Druga grupa to klawisze:

  • Rew,

  • Pause,

  • Fwd,

  • Play,

przy czym tezy pierwsze klawisze ułożone są poziomo, czwarty zaś znajduje się poniżej środkowego.

Squeezebox fot. LogitechPo dwóch stronach stosunkowo dużego wyświetlacza Squeezeboxa znajdują się po trzy niewielkie, podłużne klawisze. Dzięki nim będziemy w stanie zaprogramować sześć ulubionych rozgłośni i przejść do ich odtwarzania za pomocą naciśnięcia jednego przycisku.

Komplet narzędzi sterujących dopełnia, zlokalizowany w prawym dolnym rogu, włącznik oraz dwie gałki. Mniejsza gałka służy do regulacji głośności, a wciśnięta powoduje wyciszenie urządzenia. Większa gałka to zaś najważniejszy element całego odbiornika, służy ona bowiem do poruszania się po rozbudowanym menu Squeezeboxa, a wciśnięcie gałki zatwierdza nasz wybór.

Pierwsze wrażenia

Niestety, pierwsze wrażenie po uruchomieniu Squeezeboxa nie należało do najprzyjemniejszych. Okazuje się bowiem, że bez pomocy osoby widzącej nie jesteśmy w stanie zrobić absolutnie nic. Konfiguracja urządzenia polega na przedzieraniu się przez menu, wybieraniu konkretnych opcji i ich zatwierdzaniu. Jedynym plus jest to, że każde przekręcenie gałki sterującej sygnalizowane jest odpowiednim piśnięciem. Powodzenia jednak należy życzyć temu, kto bezwzrokowo chciałby np. wprowadzić swoje hasło sieci bezprzewodowej, bo dodajmy, że urządzenie potrafi pracować także i przy łączności Wi-Fi. Codzienna praca z Logitech Squeezeboxem, w przypadku osoby niewidomej, również nie należy do łatwych. Po wstępnej konfiguracji urządzenia, chciałoby się w końcu czegoś posłuchać, jednak czeka nas w tym miejscu kolejna przykra niespodzianka ? obszerny katalog stacji radiowych to kolejny, wielki system menu i podmenu, po których musimy się poruszać, obracając gałką. Przy dużej dozie cierpliwości istnieje oczywiście szansa, że w końcu uda nam się uruchomić odtwarzanie jakiegoś radia, jednakże znikome jest prawdopodobieństwo, że będzie to ta stacja, której oczekiwaliśmy. Squeezebox może być przez nas kontrolowany również przy pomocy komputera wyposażonego w oprogramowanie Logitech Media Server. Niestety i w tym przypadku pojawiają się problemy. O ile sam Media Server zainstalował się na redakcyjnym komputerze bez problemu, o ile jego interfejs, którym w rzeczywistości jest strona internetowa był w miarę czytelny, o tyle nie udało się zmusić Squeezeboxa do przyjmowania poleceń od zdalnego kontrolera. Teoretycznie w Logitech Media Server odbiornik był widoczny, w praktyce jednak nie oznaczało to nic ponad ten fakt.

Czy są jakieś plusy?

Owszem i to kilka ? niestety, ze względu na trudności w obsłudze, zupełnie niewidomemu użytkownikowi wartościowe funkcje nie zdadzą się na wiele. Po pierwsze, Squeezebox, jak na tak niewielkich rozmiarów urządzenie, charakteryzuje się naprawdę ładnym dźwiękiem. Jego głośnik przenosi zarówno niskie, środkowe, jak i wysokie częstotliwości, a słuchanie radia za pomocą tego urządzenia może być prawdziwą przyjemnością. Po drugie, odbiornik wspiera wszystkie, używane obecnie formaty transmisji strumieniowej, tj. AAC, HeAAC, MP3, OGG i Windows Media Audio. Kolejna rzecz to katalog stacji radiowych, dostępny w urządzeniu. Znajdziemy tam naprawdę wiele rozgłośni z całego świata. Gdybyśmy kiedyś mieli wątpliwości, czego posłuchać, możemy skorzystać z podpowiedzi i zapoznać się z propozycjami, które mogą podsunąć nam autorzy katalogu.

Czy warto?

Doceniając jakość dźwięku wydawanego przez Squeezeboxa i możliwości samego urządzenia, nie mogę go niestety polecić zupełnie niewidomym użytkownikom. W przypadku, gdy mieszkamy sami, nie podłączymy odbiornika do sieci, nie wspominając o cieszeniu się muzyką. Dobrze, że każde wciśnięcie przycisku czy obrót gałką sygnalizowane są dźwiękiem, to jednak zdecydowanie za mało w tak bardzo rozbudowanych menu, jakimi dysponuje to urządzenie. Oczywiście, można próbować uczyć się obsługi na pamięć, dodam jednak, że od razu po wpięciu Squeezeboxa do sieci pojawiła się i pobrała automatycznie aktualizacja jego oprogramowania, która nie musiała, ale mogła sporo zmienić w strukturze menu samego odbiornika.

Michał Dziwisz

Partnerzy

 Fundacja Instytut Rozwoju Regionalnego                     Państwowy Fundusz Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych

Back to top