Logo Tyfloświat

Trendy w elektronice użytkowej są jednoznaczne. Ma być ładnie i lekko, a przy tym niedrogo i funkcjonalnie. Do redakcji Tyfloświata trafił komputer, który choć może nie spełnia wszystkich tych kryteriów, może jednak zainteresować przynajmniej niektórych naszych czytelników, a szczególnie tych, którym zależy na wydajności oraz niewielkich rozmiarach laptopa. Komputer PORTEGE R830 jest bowiem maszyną, zaprojektowaną przede wszystkim z myślą o potrzebach biznesowych, więc spory nacisk położono tu na wydajność oraz bezpieczeństwo danych. Jak korzysta się z tego komputera niewidomemu użytkownikowi? O tym już za chwileczkę, już za momencik w niniejszym tekście.

Pierwsze wrażenie

Notebook PORTEGE R830 zapakowany jest w standardowych rozmiarów kartonowe pudełko. Znajdziemy w nim komputer oraz zasilacz. Po pierwszym ujęciu komputera w dłonie można dojść do wniosku, że jest bardzo lekki oraz cienki i że przypomina swoim wyglądem coraz bardziej popularne ultrabooki. Bardzo stabilna, magnesowa obudowa robi dobre wrażenie, podobnie zawiasy ekranu. Wystający z tyłu akumulator podnosi laptopa, co nie wszystkim musi się spodobać, za to przydać się może podczas przenoszenia. Kąt odchylenia ekranu wynosi 130 stopni, a spasowanie notebooka należy ocenić dobrze.

Co w środku?

Na polskim rynku najczęściej wzmiankowany notebook spotkać można w konfiguracjach z procesorem Core i5 oraz i7, 4 GB RAM, dyskiem magnetycznym 500 GB albo SSD 128-256 GB, czasem modemem 3G.

Testowany komputer PORTEGE R830 wyposażony został w procesor Intel Core i7-2620M, taktowany zegarem 2,7 GHz. Dodatkowo na pokładzie testowanego laptopa znajdowało się 4 GB pamięci operacyjnej RAM. Na szybkość pracy miał wpływ również zainstalowany dysk SSD o pojemności 256GB. Za wyświetlanie grafiki odpowiedzialny był zintegrowany układ firmy Intel, który jednak do typowych zadań okaże się wystarczający, nie sprawi również problemów użytkownikom programów odczytu ekranu. Za dźwięk odpowiadał układ Realtek ALC269, a łączność zapewniała nam karta sieciowa 10/100/1000/mbit/s, Wi-Fi w standardach 802.11 B/G/N oraz wbudowany modem GSM. Dodatkowo, opisywany komputer wyposażony był w moduł BlueTooth.

Rozkład portów

Na lewej ściance PORTEGE R830 znajdziemy, idąc od tyłu:

  • gniazdo zasilania,

  • otwory wentylacyjne,

  • gniazdo VGA,

  • gniazdo HDMI,

  • 2 porty USB.

Prawa ścianka to natomiast:

  • gniazdo przewodowej karty sieciowej (RJ 45)

  • port USB,

  • gniazdo mikrofonowe,

  • gniazdo słuchawkowe,

  • napęd optyczny,

  • czytnik kart.

Zarówno przednia, jak i tylna ścianka pozbawione są jakichkolwiek złącz. Spodnia ścianka zawiera natomiast gniazdo do zamontowania komputera w stacji dokującej oraz komorę baterii, a w niej, jak to przeważnie bywa, gniazdo na kartę SIM do wbudowanego w urządzenie modemu GSM.

Klawiatura

PORTEGE R830 wyposażona jest w klawiaturę o gładkich klawiszach. Zwykle tego typu elementy są raczej szorstkie, by palce w trakcie szybkiego pisania nie ześlizgiwały się z nich, jednakże, w odczuciu testującego, gładkość klawiszy nie jest niczym złym, a na klawiaturze Toshiby pisze się bardzo przyjemnie. Nie jest ona bezgłośna i ma raczej płytki skok.

Wadą dla niewidomych użytkowników może być brak klawiatury numerycznej, co jednak jest normą w 13-calowych laptopach.

Klawisze kursora są wyraźnie oddzielone od reszty, czego nie da się natomiast powiedzieć o klawiszach funkcyjnych.

Klawiatura specjalnie nie zaskakuje, jest raczej standardowa, zawiera jednak kilka elementów charakterystycznych dla Toshiby czy Logitecha. Jej układ wymaga więc pewnego przyzwyczajenia. Specyficznymi i nie wszystkim odpowiadającymi elementami rozmieszczenia klawiszy są: pionowy Enter, podobny do tego z komputerów Apple, bardzo mały lewy Shift, dwa znaki Backslash (jeden na lewo od “z” i na prawo od, przez to bardzo krótkiego, lewego Shifta, drugi na lewo od Entera i na prawo od apostrofu). Na prawo od funkcyjnej dwunastki znajdziemy klawisze PrintScreen, Pause, Insert i Delete. Po prawej stronie komputera pionowo ułożone są klawisze (idąc od góry do dołu): Home, PageUp, PageDown oraz End.

To, co dla niewidomych użytkowników może być miłą niespodzianką, to fakt, że między Spacją a tabliczką TouchPada znajduje się przycisk, dzięki któremu możemy w bardzo prosty sposób aktywować i dezaktywować gładzik. Skoro już o samym gładziku mowa, to jego przyciski mogłyby zachowywać się nieco stabilniej, bowiem sprawiają wrażenie lekko rozchwianych. Pomiędzy lewym i prawym klawiszem myszy na gładziku znajduje się także wbudowany w komputer czytnik linii papilarnych.

Wracając jeszcze na moment do tematu klawiatury warto wspomnieć o skrótach, jakie PORTEGE R830 oferuje użytkownikom, w większości przez kombinację z klawiszem FN:

  • FN+Esc – wyłączanie i włączanie dźwięku,

  • FN+F1 ? wylogowanie,

  • FN+F2 ? przełączanie między planem zasilania eko a zrównoważonym,

  • FN+F3  ? wstrzymanie pracy systemu,

  • FN+F4 ? hibernacja,

  • FN+F5 ? przełączanie na monitor zewnętrzny,

  • FN+F6 ? ciemniej,

  • FN+F7 ? jaśniej,

  • FN+F8 ?sterowanie łącznością bezprzewodową Wi-Fi,

  • FN+F9 ? włączanie i wyłączanie TouchPada,

  • FN+F11 ? włączanie i wyłączanie NumLocka,

  • FN+F12 ? włączanie i wyłączanie ScrollLocka,

  • FN+3 ? ciszej,

  • FN+4 ? głośniej,

  • FN+Spacja ? powiększenie.

Dodatkowo, w prawym górnym rogu komputera znajdują się dwa niewielkie klawisze. Jeden z nich przeznaczony jest do zarządzania siecią bezprzewodową, drugi zaś pełni identyczną funkcję, co kombinacja FN+F2.

Multimedia

Głośniki PORTEGE R830 ani nie powalają na kolana, ani też przesadnie nie zniechęcają do słuchania dźwięku, jaki wydobywa się z laptopa. Są po prostu przeciętne jak zresztą i większość tego typu elementów w komputerach przenośnych.

Muzyka pozbawiona jest niskich tonów, natomiast średnich, oraz wysokich znajdziemy zadowalającą ilość. Praca z syntezą mowy na tego typu głośnikach jest wygodna i nie sprawia dyskomfortu.

To, co rozczarowało w tym komputerze to mikrofon. Nie chodzi nawet o jego brzmienie, ale o beztroskie podejście projektantów do tematu, efektem czego jest umiejscowienie tego komponentu w prawym, dolnym rogu przedniego panelu komputera. O ile samo urządzenie, jak na mikrofony wbudowywane w komputery przenośne, prezentuje się całkiem dobrze, o tyle fakt jego umieszczenia w takim, a nie innym miejscu prowadzić może do tego, że naszych rozmówców w trakcie konwersacji z nami mogą bardzo szybko rozboleć uszy. Więcej szczegółów przedstawia próbka, dołączona do niniejszego artykułu.

Kultura pracy

Komputer pracuje na 64-bitowym systemie Windows 7 Pro i to się czuje. Czuje się także, zainstalowany we wnętrzu tego modelu Toshiby dysk SSD. System startuje w kilkadziesiąt sekund i w chwilę po usłyszeniu dźwięku startowego jest w zasadzie gotowy do pracy.

Wszelkie operacje typowo biurowe dla PORTEGE R830 będą drobnostką. Praca z dokumentami, przeglądanie stron internetowych czy otwieranie nawet dużych plików PDF to na tym komputerze prawdziwa przyjemność.

Problem stanowić może instalowane domyślnie oprogramowanie narzędziowo-diagnostyczne firmy Toshiba oraz ograniczona czasowo kilkudziesięciodniowa wersja pakietu antywirusowego McAfee. Programy zdecydowanie polecam usunąć, gdyż bardzo obciążają system, spowalniają pracę użytkownika i w znacznej większości są niedostępne dla screenreaderów. Przed usunięciem programów warto jednak skorzystać z narzędzia o nazwie Rejestracja Gwarancji produktu Toshiba, które posiada akurat dostępny formularz rejestracyjny. Przydać się może też dostarczana wersja oprogramowania Nero, służącego do nagrywania płyt, od zwykłych płyt z danymi, po multimedia i kopie zapasowe, która częściowo daje się za pomocą czytników ekranu obsługiwać.

Hałas i temperatura

Niestety, nie ma róży bez kolców. O ile faktycznie komputer pracuje bardzo szybko, o tyle równie szybko potrafią się rozpędzić wbudowane w niego wentylatory. Nawet otwarcie dokumentu MS Word potrafiło znacząco zwiększyć hałas generowany przez maszynę. Później, w momencie dokładania jej kolejnych zadań było już tylko gorzej i głośniej. Wiatraki istotnie nie kręcą się bez powodu, bowiem nawet i ich zbawienne dla wszelkich podzespołów obroty nie potrafiły ostudzić miejsca znajdującego się w lewym, tylnim obszarze spodniej ścianki komputera, było ono wyraźnie cieplejsze od całej reszty.

Niewątpliwym plusem jest jednak bateria, która pozwoliła na komfortową, nieograniczoną żadnymi trybami oszczędnościowymi pracę, trwającą ponad 5 godzin, co jest bardzo zadowalającym wynikiem.

Czy warto?

Na to pytanie rzadko można dać jednoznaczną odpowiedź, tak też będzie i w tym przypadku. Komputer z pewnością zasługuje na uwagę, choćby i ze względu na wydajność, ale również na przyjemny wygląd nawet w oczach kogoś, kto nie jest w stanie go zobaczyć. Bardzo dobra konfiguracja sprzętowa, 3-letnia gwarancja, obecność dysku SSD i modemu 3G, a przy tym niewielkie rozmiary, które wcale nie mają wpływu na komfort pracy są bardzo istotne.

Ciężko jest jednak z czystym sumieniem polecić komputer, który przecież nie jest tani, a przy tym mikrofon został umiejscowiony w tak fatalnym miejscu. Oczywiście, można tu się spierać o to, czy to wbudowane urządzenie będzie wykorzystywane przez wielu użytkowników. Wychodzę jednak z założenia, że na podobne wpadki można sobie pozwolić w przypadku zdecydowanie tańszych urządzeń, a w komputerze, którego cena oscyluje w granicach 5000 zł, klient powinien otrzymać od producenta wszystko, co najlepsze.

Kwestią dyskusyjną może być również wygoda pracy z tak szczupłym komputerem. Oczywiście, plus to poręczność, problemy jednak zaczynają się w momencie, kiedy do tak niewielkiego urządzenia chcemy podpiąć grubszy kabel. Dla przykładu, jako zdecydowany zwolennik połączenia kablowego, zapragnąłem wpiąć Toshibę do swojej lokalnej sieci za pomocą skrętki. Tak się składa, że wtyczki RJ45 w swoim okablowaniu mam zabezpieczone specjalnymi, gumowymi osłonkami, niestanowiącymi żadnego problemu dla większości portów sieciowych. W przypadku testowanego komputera musiałem, niestety, pozbawić jedną z wtyczek wspomnianej osłonki, by stabilnie wcisnąć ją w gniazdo zintegrowanej karty sieciowej Toshiby.

Wybór oczywiście jak zawsze należy do czytelników, oby był trafny!

Specyfikacja

  • procesor: Intel Core i7-2620M o taktowaniu 2.7 GHz

  • pamięć RAM: 4 GB DDR3

  • dysk twardy: 256 GB SSD

  • ekran : 13.3 cala

  • grafika: Intel GMA HD 3000

  • łączność bezprzewodowa: Wi-Fi 802.11 a/b/g/n, Bluetooth 3.0, UMTS/3G

  • porty: 1 USB 3.0, 1 USB 2.0, 1 eSATA/USB, RJ-45, HDMI, VGA, gniazda audio, Kensington Lock

  • inne: nagrywarka DVD, czytnik kart pamięci, czytnik linii papilarnych, wbudowana kamerka internetowa

  • bateria: 9-komorowa

  • wymiary: 316 mm x 227 mm x 18.3-44,1 mm (szerokość x głębokość x wysokość)

  • waga: 1,64 kg

  • system operacyjny: Windows 7 Professional 64-bit.

Michał Dziwisz

 

Partnerzy

 Fundacja Instytut Rozwoju Regionalnego                     Państwowy Fundusz Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych

Back to top