W czerwcu 2022 r. minęło 11 lat, od kiedy w polskiej stacji telewizyjnej po raz pierwszy wyemitowano film z audiodeskrypcją. Był nim odcinek serialu „Twierdza szyfrów”, który można było zobaczyć na antenie TVP1. Celowo posługuję się słowem „zobaczyć”, gdyż to właśnie jest zadaniem audiodeskrypcji, która poprzez opis werbalny stosowany w pauzach między dialogami, pozwala osobom niewidomym nie tylko usłyszeć, ale przede wszystkim wyobrazić sobie poszczególne sceny i zrozumieć, co dzieje się na ekranie. Oglądając „Twierdzę szyfrów” z audiodeskrypcją zapominałam, że jestem osobą niewidomą, gdyż opisywane obrazy pojawiały się automatycznie w mojej wyobraźni. Oglądałam film, doświadczając go niemal tak samo, jak wówczas, kiedy jeszcze widziałam. Dialogi, tło dźwiękowe i kontekst sytuacyjny połączony z audiodeskrypcją tworzyły płynną, obrazową całość. Dopiero opis dźwięku lub zbędna interpretacja działań bohatera przez osobę opisującą, wytrącały mnie ze stanu oglądania filmu poprzez wyobraźnię.
Zastosowanie audiodeskrypcji w produkcjach audiowizualnych łamie dotychczasowe schematy definiowania widza, jedynie jako osoby widzącej. Sprawia, iż telewizja, jako najbardziej popularne medium na świecie, może stać się telewizją bez barier, telewizją przyjazną widzom z problemami widzenia.
Czym jest zatem realna dostępność telewizji?
Na początek spójrzmy na ten proces poprzez aspekt prawny.
Dostępność telewizji rozumiana jest jako możliwość korzystania z oferty nadawców przez jak najszerszą grupę odbiorców w możliwie jak największym zakresie, niezależnie od stanu zdrowia, statusu materialnego oraz wieku odbiorców. Dostęp do telewizji nie jest zatem luksusem, lecz prawem wszystkich obywateli, w tym również z niepełnosprawnością wzroku. Podkreślają to m.in. zapisy dyrektywy równości wobec prawa (art. 32 Konstytucji) oraz ratyfikowanej przez Polskę w roku 2012 Konwencji Praw Osób Niepełnosprawnych {art. 30 ust. 1}, sporządzonej w Nowym Jorku dnia 13 grudnia 2006 r. (Dz. U. 2012 R. poz. 1169 oraz 2018 r. poz. 1217).
W związku z implementacją Dyrektywy 2007/65/WE dotyczącej świadczenia audiowizualnych usług medialnych z uwzględnieniem ich dynamicznego rozwoju, rozwoju technologii oraz postępującej konwergencji usług telewizyjnych i internetowych, jeszcze jako nieformalna grupa „Audiodeskrypcja” w roku 2008, od 2009 Fundacja Audiodeskrypcja, prowadziliśmy starania o to, by telewizja (zwłaszcza publiczna) uwzględniła w swej ofercie potrzeby osób niewidomych i słabowidzących. Prezentując audiodeskrypcję w Sejmie, Senacie, przed Krajową Radą Radiofonii i Telewizji, Krajową Izbą Producentów Audiowizualnych zabiegaliśmy o to, by odpowiednie zapisy dotyczące usług dostępu znalazły się w nowelizowanej Ustawie o Radiofonii i Telewizji. Dzięki wprowadzonym zmianom legislacyjnym środowisko osób niewidomych w roku 2011 uzyskało akt prawny, który zobowiązał nadawców programów telewizyjnych do dostarczania osobom z dysfunkcją narządu wzroku oferty z audiodeskrypcją. Znalazła się w nim definicja audiodeskrypcji oraz Art. 18a ust. 1 o następującym brzmieniu:
„1. Nadawcy programów telewizyjnych są obowiązani do zapewniania dostępności programów dla osób niepełnosprawnych z powodu dysfunkcji narządu wzroku oraz osób niepełnosprawnych z powodu dysfunkcji narządu słuchu, przez wprowadzanie odpowiednich udogodnień: audiodeskrypcji, napisów dla niesłyszących oraz tłumaczeń na język migowy, tak, aby co najmniej 10% kwartalnego czasu nadawania programu, z wyłączeniem reklam i telesprzedaży, posiadało takie udogodnienia”.
Ze względu na czas na przygotowanie się nadawców do pełnej realizacji zapisu pod kątem technicznym, organizacyjnym i finansowym udogodnienia miały być wdrażane stopniowo. Próg 10% miał zostać osiągnięty w 2012 roku. Fakt, iż proponowane udogodnienia nie są technikami zamiennymi i zarówno według opinii prawnej wystawionej środowisku osób z niepełnosprawnością sensoryczną przez Adw. prof. nadzw. dr hab. Szymona Byczko, jak i według opinii projektodawcy przedstawionej w uzasadnieniu projektu ustawy o zmianie ustawy o radiofonii i telewizji (druk sejmowy z dnia 17 stycznia 2011 r., nr 3812), w których proponowane 10 % powinno odnosić się proporcjonalnie do każdej z usług, Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji oraz nadawcy w roku 2012 podczas spotkania roboczego z przedstawicielami środowisk osób niepełnosprawnych zinterpretowali to prawo na niekorzyść odbiorców niewidomych i niesłyszących. Przedstawiane przez KRRiT i nadawców główne obszary interpretacji były niezgodne z duchem ustawy, a wskazywane wątpliwości dotyczyły dokładnego określenia sposobu, w jaki nadawca ma wypełniać obowiązek zapewnienia minimalnego wymiaru czasu nadawania programu z zapewnioną dostępnością. Nadawcy dodatkowo powoływali się na nałożone na nich nieuzasadnione koszty, nie biorąc pod uwagę, że w świetle racjonalnego dostosowywania, koszty wdrażania usług dostępowych takich jak audiodeskrypcja, napisy dla niesłyszących i język migowy do oferty programowej telewizji nie powinny być traktowane, jako nakładanie nieuzasadnionych kosztów na nadawców, gdyż udogodnienia dedykowane osobom z niepełnosprawnością sensoryczną są integralną częścią kosztów związanych z produkcją i emisją oferty programowej w odniesieniu do całego społeczeństwa. Powinny być zatem rozpatrywane z punktu efektywnego lokowania sił i środków dla zaspokojenia uzasadnionych potrzeb. Podobnie kwestią sporną były kwoty usług dostępu. Przedstawiano kwoty obowiązujące w innych krajach europejskich z wcześniejszych lat, kiedy funkcjonowanie telewizji analogowej wpływało na ich zmniejszenie.
W kolejnym procesie nowelizacji z roku 2018 art. 18a u.r.t uzyskało aktualne do dziś następujące brzmienie:
- Nadawcy programów telewizyjnych są obowiązani do zapewniania dostępności audycji dla osób niepełnosprawnych z powodu dysfunkcji narządu wzroku oraz osób niepełnosprawnych z powodu dysfunkcji narządu słuchu, przez wprowadzanie udogodnień dla osób niepełnosprawnych, tak, aby co najmniej 50% kwartalnego czasu nadawania programu, z wyłączeniem reklam i telesprzedaży, posiadało takie udogodnienia. Nadawcy są obowiązani do informowania odbiorców o terminie, czasie emisji i czasie trwania audycji zawierającej udogodnienia dla osób niepełnosprawnych oraz rodzaju tych udogodnień.
- Krajowa Rada określi, w drodze rozporządzenia:
- rodzaje udogodnień dla osób niepełnosprawnych oraz udział poszczególnych rodzajów tych udogodnień w łącznym czasie nadawania, w zależności od pory emisji, charakteru i rodzaju programu, uwzględniając przy tym potrzeby osób niepełnosprawnych z powodu dysfunkcji narządu wzroku oraz osób niepełnosprawnych z powodu dysfunkcji narządu słuchu i możliwości nadawców w tym zakresie, jak również rozwój technik przekazu i udogodnień dla osób niepełnosprawnych;
- rodzaj programów, w których nadawcy nie są obowiązani do wprowadzania udogodnień dla osób niepełnosprawnych, uwzględniając liczbę mieszkańców w zasięgu programu;
- niższy niż określony w ust. 1 udział w programie telewizyjnym audycji zawierających udogodnienia dla osób niepełnosprawnych, uwzględniając liczbę mieszkańców w zasięgu programu, udział programu w widowni, rodzaje stosowanych udogodnień dla osób niepełnosprawnych, sposób rozpowszechniania i specjalizację programu, uwzględniając potrzeby odbiorców i możliwości nadawców;
- sposób informowania odbiorców o terminie, czasie emisji i czasie trwania audycji zawierających udogodnienia dla osób niepełnosprawnych oraz rodzaju tych udogodnień, uwzględniając potrzeby odbiorców i możliwości nadawców”.
Obowiązki związane z zapewnieniem dostępności dotyczą nadawców programów telewizyjnych (zarówno naziemnych, satelitarnych jak i kablowych) oraz – w osobnych regulacjach dostawców audiowizualnych usług medialnych na żądanie (VOD). Nie istnieją natomiast wytyczne kierowane do operatorów telewizyjnych. Przedmiotowe Rozporządzenie KRRiT z roku 2018 i 2022 wyznaczyło udział poszczególnych rodzajów udogodnień w docelowym roku 2024, w którym pełnowymiarowa suma udogodnień dla osób niepełnosprawnych w programach telewizyjnych ma wynosić co najmniej 50% kwartalnego czasu nadawania z wyłączeniem reklam i telesprzedaży, w następujący sposób:
- co najmniej 43% napisów dla osób niesłyszących lub tłumaczenia na język migowy,
- co najmniej 7% audiodeskrypcji.
Udział ten ma obowiązywać w programach uniwersalnych oraz wyspecjalizowanych, innych niż programy z przewagą audycji informacyjnych lub publicystycznych, programów filmowych, programów z przewagą audycji społeczno-religijnych lub programów przeznaczonych dla dzieci.
Na lata 2022-2023 Krajowa Rada odpowiednio pomniejszyła powyższe proporcje między poszczególnymi rodzajami udogodnień, biorąc pod uwagę Art. 2 U.R.T., w którym nadawcy w roku 2022 i 2023 r. są obowiązani do zapewnienia dostępności na poziomie co najmniej 35%.
Tak też udział udogodnień w kwartalnym czasie nadawania z wyłączeniem reklam i telesprzedaży w 2022 r. i 2023 r. wynosi co najmniej:
- audiodeskrypcja 5%,
- napisy dla niesłyszących lub tłumaczenia na język migowy 30%.
w programach zawierających nie mniej niż 50% audycji dla dzieci:
- 14% audiodeskrypcji,
- 21% napisów dla niesłyszących lub tłumaczenia na język migowy.
2) od 2024 r. co najmniej:
- 20% audiodeskrypcji,
- 30% napisów dla niesłyszących lub tłumaczenia na język migowy.
W programach zawierających nie mniej niż 50% audycji muzycznych oraz audycji informacyjnych lub publicystycznych stosuje się tylko napisy dla niesłyszących i język migowy – co najmniej 25% do roku 2024. W programach zawierających nie mniej niż 50% audycji sportowych w roku 2022 r. i 2023 r. audiodeskrypcja to, co najmniej 3,5% i zwiększa się do 5% do roku 2024%, 14% stanowią napisy dla niesłyszących lub tłumaczenia na język migowy, a ich wysycenie zwiększa się do 20%. W programach, których liczba mieszkańców w zasięgu programu nie przekracza 500 000 mieszkańców, nadawcy nie są obowiązani do wprowadzania udogodnień. Audycje z udogodnieniami powinny być nadawane całą dobę.
Informacja o audycji z udogodnieniami ma być zawarta zarówno na stronie internetowej nadawcy, jak i w teletekście (o ile nadawca go dostarcza), a także w ogłoszeniach nadawcy i w Elektronicznym Przewodniku po Programach. Na podstawie informacji przesyłanych przez nadawców do KRRiT na stronie internetowej:
http://program.krrit.gov.pl/#!/
znajdziemy program, umożliwiający wyświetlenie tylko tych audycji, które posiadają preferowane przez nas udogodnienie np. audiodeskrypcję.
Kolejnym rozwiązaniem stworzonym na podstawie programu KRRiT i umożliwiającym uzyskanie szybkiej informacji o audycjach z audiodeskrypcją na najbliższe dwa tygodnie jest podstrona Grzegorza Złotowicza:
W nowelizowanej Ustawie pojawił się także Art. 47g. i zachęta, aby usługi dostępu były stopniowo wdrażane przez podmioty dostarczające audiowizualne usługi medialne na żądanie. Podmioty te zobowiązały się między innymi do:
- tworzenia dedykowanych podstron z audycjami zawierającymi podstawowe udogodnienia: audiodeskrypcję, napisy dla niesłyszących i język migowy,
- stosowania wersji audio programów informacyjnych w formie podcastów,
- umożliwienia zmiany wielkości lub kroju czcionki napisów.
Po zapoznaniu się z dostępnością telewizji ze strony prawnej, przyjrzyjmy się teraz jej od strony odbioru przez użytkownika docelowego.
Kluczowe elementy dostępności telewizji to zarówno zastosowanie audiodeskrypcji, jak i dostosowanie odbiorników i urządzeń peryferyjnych do potrzeb użytkowników niewidomych.
W roku 1935, kiedy to w Polsce rozpoczęły się pierwsze prace nad uruchomieniem stacji telewizyjnej, trudno było przypuszczać, iż dostępność telewizji osobom z niepełnosprawnością sensoryczną może funkcjonować w praktyce, a osoby niewidome mogą być jej pełnoprawnymi odbiorcami. Stało się to możliwe m.in. za sprawą procesu cyfryzacji naziemnej emisji telewizyjnej, która otworzyła nowe możliwości świadczenia usług dostępu.
Proces cyfryzacji w Polsce był realizowany w czterech etapach, podczas których wyłączany był sygnał telewizji analogowej w wybranych regionach, określanych wyspami analogowymi. Na podstawie art. 4 ust. 1 ustawy o wdrożeniu naziemnej telewizji cyfrowej emisja telewizji w sposób analogowy została zakończona w lipcu 2013 r. Było to ściśle związane ze zmianą standardu nadawania telewizji naziemnej z standardu DVB-T MPEG-2 na nowy standard kompresji sygnału DVB-T MPEG-4, który pozwolił na efektywniejsze wykorzystanie pasma częstotliwości radiowej, umożliwiając tym samym nadawanie lepszej jakości dźwięku i obrazu oraz większej ilości programów telewizyjnych z usługami dostępowymi. W czerwcu 2022 r. nastąpiła natomiast zmiana standardu nadawania telewizji naziemnej na nowy standard kompresji sygnału telewizyjnego DVB-T2/HEVC. Naziemną telewizję cyfrową możemy odbierać za pomocą tradycyjnych, indywidualnych anten naziemnych takich jak anteny siatkowe, kierunkowe lub anteny zbiorcze umieszczane na dachach budynków wielorodzinnych. Wszystkie one powinny obsługiwać pasmo UHF, kanały 21 – 69. Anteny pokojowe powinny znajdować się w bliskiej odległości od odbiornika. Anteny satelitarne, TV kablowa oraz IPTV – odbiór oparty na protokole IP (Internet) nie umożliwiają odbioru naziemnej telewizji cyfrowej, zatem jeśli abonenci tych platform nie są zainteresowani odbiorem programów telewizji naziemnej, proces cyfryzacji ich nie dotyczy.
W związku ze zmianą standardu nadawania telewizji i koniecznością zakupu nowego sprzętu do odbioru naziemnej telewizji cyfrowej, uruchomiony został rządowy program, w ramach którego do końca 2022 roku jedna osoba z każdego gospodarstwa domowego, które potrzebuje wsparcia w zakresie przystosowania do zmiany standardu, otrzyma je w formie świadczenia. Początkowo miało to być 100 zł jedynie na zakup dekodera tunera DVB-T2/HEVC. Niestety te urządzenia STB, nie posiadając udźwiękowionego interface’u, wykluczają samodzielną obsługę przez osoby niewidome. Inaczej jest w przypadku telewizorów Smart TV, opartych na systemach Android TV, WebOS i Tizen, które dzięki przewodnikowi głosowemu umożliwiają np. samodzielne wyszukiwanie kanałów, dostosowywanie preferencji systemowych, wybieranie źródła sygnału czy też bezwzrokowe włączenie audiodeskrypcji. Dzięki staraniom Tomasza Strzymińskiego z Fundacji Audiodeskrypcja, we współpracy ze Związkiem Cyfrowa Polska oraz z poparciem innych organizacji działających na rzecz osób niewidomych, tj. Fundacji Vis Maior, Fundacji Instytut Rozwoju Regionalnego oraz Polskiego Związku Niewidomych, udało się przedstawić potrzebę rozszerzenia wsparcia finansowego także do zakupu telewizorów podczas prowadzonych na początku bieżącego roku prac legislacyjnych Komisji Senackiej nad Ustawą o wsparciu gospodarstw domowych w ponoszeniu kosztów związanych ze zmianą standardu nadawania naziemnej telewizji cyfrowej. Wynikiem tego obecnie każde gospodarstwo może uzyskać 250 zł do zakupu telewizora lub 100 zł do dekodera. Więcej informacji o rządowym programie dofinansowania można uzyskać korzystając ze specjalnej infolinii pod numerem 42 253 54 30 lub pisząc na skrzynkę kontaktową cyfrowaTV@coi.gov.pl.
Bez względu na sposób dystrybucji programów, czy to w naziemnej telewizji cyfrowej (DVB-T}, czy w cyfrowej telewizji kablowej (DVB-C) lub telewizji satelitarnej (DVB-S), audiodeskrypcja jest nadawana, jako dodatkowa ścieżka dźwiękowa. Sposób wyboru jest uzależniony od posiadanego modelu telewizora, dekodera, który może być modułem wbudowanym bezpośrednio w telewizor albo osobnym urządzeniem dostarczanym nam w przypadku telewizji kablowej przez operatora. W przypadku odbioru naziemnej telewizji cyfrowej najczęściej dokonuje się tego w Smart TV z poziomu menu w ustawieniach ogólnych, poprzez opcje dostępności. W przypadku telewizorów LG znajdziemy tam zarówno przewodnik audio oraz audiodeskrypcję, którą wystarczy włączyć. W telewizorach Samsung audiodeskrypcję, jako opis audio włączymy po dodatkowym rozwinięciu ustawień opisu audio. W przypadku nieco starszych odbiorników audiodeskrypcję możemy uruchomić dedykowanym klawiszem pilota z oznaczeniem audio lub AD – audiodeskrypcja. Tak jest np. w przypadku wybranych telewizorów Sony, w których naciśnięcie przycisku AUDIO na pilocie, pozwala otworzyć wybór opcji z audiodeskrypcją.
Sprawa wygląda inaczej w przypadku operatora telewizji kablowej i dostarczanego przez niego dekodera lub posiadanego przez nas telewizora z wbudowanym dekoderem DVB-C. Dekoder DVB-C wbudowany w telewizor jest jednak rzadkością ze względu na to, że na całym świecie występuje on w wielu wariantach zależnych od regionu, co powoduje problemy z kompatybilnością. Brak unifikacji dostarczania audiodeskrypcji przez specjalny, dedykowany dla niej kanał sprawia, że musimy włączyć ją jeszcze w opcjach dźwięku, jako dodatkową ścieżkę językową. Często bywa ona trudna do identyfikacji, więc jej nazwa nie wskazuje bezpośrednio na audiodeskrypcję. Dlatego mając pewność, że określony program posiada audiodeskrypcję, warto podczas jego trwania przejść do wyboru ścieżek językowych i spośród dostępnych sprawdzić, która z nich uruchomi nam opis audio. Może się również zdarzyć, że w zależności od modelu dekodera do odbioru telewizji kablowej lub satelitarnej, ustawienia te nie są zapamiętywane i po każdorazowym ponownym uruchomieniu urządzenia musimy przejść tą procedurę od nowa.
Audiodeskrypcja włączona, przyjrzyjmy się zatem jej samej
Heinrich Wolfflin już w 1920 r. pisał o tym, iż sztuki wizualne mają swój język oraz o możliwości stworzenia lingwistyki obrazu. W przekładzie audiowizualnym przeszkodą, mogłoby się wydawać, jest fakt, iż sztuka słowa, jest sztuką czasową, zaś sztuka obrazu – sztuką przestrzenną. Produkcje audiowizualne, jako dzieła polisemiotyczne, wymykają się temu podziałowi, a to dlatego że łączą w sobie obraz (w tym umiejscowione w nim teksty, takie jak napisy na szyldach czy nagłówki gazet), słowo mówione oraz ścieżkę dźwiękową, na którą składają się muzyka, naturalne odgłosy tła i efekty dźwiękowe. Dźwięki współistniejące od początku z obrazem nakładają się na siebie, sprawiają, iż przestrzenna struktura produkcji audiowizualnej uzyskuje kontekst i częściową wizualną czytelność. Audiodeskrypcja, jak każdy przekład, jako utwór zależny od oryginału, podlega oczywistym ograniczeniom, w związku z czym nie może i nie odzwierciedla wszystkich jego cech. Ograniczenia te, w przypadku audiodeskrypcji, wyznaczane są nie tylko przez zawartość treściową dialogów, ale również przez czas trwania sceny, pauz między dialogami, słyszalności muzyki i charakterystycznych efektów dźwiękowych, ilustrujących przebieg wydarzeń. Wybór elementów wizualnych niezbędnych do opisania wymaga zatem szczegółowej analizy materiału źródłowego i prawidłowego wyartykułowania poprzez audiodeskrypcję w określonym czasie jedynie tych komunikatów wizualnych, które widz niewidomy zdoła przyswoić w tempie, umożliwiającym mu połączenie wszystkich filmowych środków wyrazu w jedną, spójną całość. Ponieważ środki te będą docierać do widza jednym kanałem – kanałem słuchowym – należy pamiętać, że nie mogą one nawzajem się zagłuszać. Kompozycja i stylistyka języka audiodeskrypcji, to swoista muzyka żywego słowa, wykorzystująca artykulacyjne możliwości tj. dynamika, intonacja, siła, barwa głosu, tempo, dozowanie pauz by stopić się z muzyką i efektami ilustrującymi obraz, które wspólnie wyznaczają „trasę uwagi” widza niewidomego, i uruchamiają mentalny proces wyłaniania się przekładanego obrazu przed oczyma wyobraźni. Marek Hendrykowski, określając zadanie widza wobec języka ruchomych obrazów, twierdzi, że polega ono za każdym razem na tym samym: „na rozpoznaniu znaków pojawiających się na ekranie”, czyli dopasowaniu tego, co widzi i słyszy do znanych mu już uprzednio wyobrażeń. Dotyczy to zarówno osoby widzącej, jak i niewidomej, która znaki pojawiające się na ekranie odbiera za pomocą audiodeskrypcji. W ten sposób można spontanicznie i samodzielnie uchwycić i odczytać sens opisywanej sceny, doświadczyć bliskiego kontaktu z dziełem wizualnym mimo braku wzroku. W warstwie wizualnej to punkty widzenia kamery i techniki montażu aktywizują widza poznawczo i emocjonalnie, a choć można je wydobywać za sprawą audiodeskrypcji nie zawsze tak jest. W warstwie dźwiękowej tego typu aktywizacja odbywa się za pośrednictwem sposobu wypowiadania słów, ich intonacji, muzyki i dźwięków, a także momentów ciszy. Wszystkie one razem pogłębiają wrażenia wizualne i na równi z nimi umożliwiają rozpoznanie i zrozumienie materiału audiowizualnego. Dominująca w filmie warstwa wizualna, poprzez przekład na słowa, zostaje podporządkowana warstwie dźwiękowej. Ta słowno-dźwiękowa forma wyrazu, audiodeskrypcja, zastępuje bodziec wzrokowy, nie stając się jednak dominantą, ale jedynie dopełnieniem oryginalnej warstwy dźwiękowej produkcji audiowizualnej, w którą jest wpisana. Bombardowani bodźcami wzrokowymi możemy stać się „niewidomi słuchowo”. Potwierdzają to sytuacje takie jak te, kiedy osoba niewidoma ustępuje drogi komuś, kto nadbiega za jej plecami, zaś osoba widząca nie reaguje, koncentrując się jedynie na tym, co jest przed jej oczami ignoruje informacje dźwiękowe. Podobny efekt można zaobserwować niekiedy przy odczycie audiodeskrypcji przez lektora, który skupiając się na czytanym tekście może zupełnie nie zwracać uwagi na pojawiające się istotne efekty dźwiękowe. Różnorodne możliwości ewokowania złudzenia naoczności, obrazowości, audiodeskryptor uzyskuje poprzez operowanie słownictwem posiadającym desygnaty plastyczne i ekspresywne, same przez się ewokujące wyobraźnię wizualną. Prowokowanie czy ewokowanie wyobraźni tkwi w planie znaczeniowym używanych słów i w obrębie możliwości, jakie wyłaniają się z zastosowanej konstrukcji zdania, porządku w opisie, stosowanych zwrotów do widza np. „Rozchwiany obraz, przed nami plecy idącego mężczyzny”, w przypadku, kiedy obraz jest kręcony z ręki. Wszystkie te środki decydują o tym, jak i czy opisywany obraz pojawi się w wyobraźni osoby niewidomej, tak, jak gdyby był przez nią oglądany własnymi oczami. Audiodeskryptor, nie lękając się języka, posiadając jego Gombrowiczowskie „wyczucie, jako czegoś nieskończonego i w ruchu, niedającego się opanować”, może sprawić, by język obrazu stał się wyraźny.
Audiodeskrypcja, jako rodzaj narracji selektywnej, opisu przedstawiającego, niestety często bywa mylona z opowiadaniem lub interpretacją, tym samym uniemożliwiając widzom niewidomym i słabowidzącym samodzielne kształtowanie wniosków i opinii. Na umiejętność i komfort odczytywania produkcji audiowizualnych z audiodeskrypcją, obok technik funkcjonowania określających stopień wykorzystania zmysłu słuchu, wpływa wiek oraz doświadczenia i przyzwyczajenia odbiorców. Częstszy kontakt z produkcją audiowizualną, dziełem filmowym i audiodeskrypcją przedstawiającą jego warstwę wizualną, pozwala widzom nabyć i utrwalić odpowiednie kompetencje. Nawet osoby ociemniałe, które w przeszłości miały wzrokowy kontakt z filmem, zgłaszały początkowe trudności w odbiorze filmu uzupełnionego o ścieżkę audiodeskrypcji. Problemy te, związane z nadmiarem informacji napływających jednym kanałem, znikały sukcesywnie z każdym obejrzanym filmem. Osoby niewidome, które nigdy nie oglądały produkcji audiowizualnych z audiodeskrypcją, a ich kontakt z filmem był sporadyczny, niejednokrotnie nie dostrzegają żadnej różnicy pomiędzy filmem z audiodeskrypcją, a słuchowiskiem lub książką. Odpowiednie przeniesienie poprzez audiodeskrypcję warstwy wizualnej w warstwę dźwiękową (przełożenie obrazu na dźwięk) jest w stanie pokazać, że choć słowo jest tym, co łączy audiodeskrypcję ze słuchowiskiem czy książką, to w przypadku każdego z nich ma ono swoje odrębne miejsce i spełnia nieco inną rolę.
Żywe słowo w słuchowisku wypływa z tekstu. Stając się dźwiękiem, wyznacza treść i poetykę utworu. Żywe słowo w audiodeskrypcji wypływa z obrazu filmowego, który posiada już skomponowaną treść i swoją poetykę. Słowo w słuchowisku wraz z dźwiękami nieartykułowanymi powołuje do istnienia świat imaginatywny w fantazyjnej wyobraźni odbiorcy. W audiodeskrypcji słowo ma charakter odtwórczy, a jego zadaniem jest rekonstrukcja świata, który został przedstawiony na obrazie. Słuchowisko kształci odbiorcę w zakresie pojęć dźwiękowych, film zaś – w zakresie pojęć wizualnych. Szybkość i automatyczność przekazywania informacji jest tym, co odróżnia film od książki. Scenografia, stroje, wygląd postaci, ich mimika, miejsce akcji, wygląd miejsc, pora roku lub dnia, pogoda, nastroje bohaterów, a nawet ogólny klimat filmu – to tylko ułamek informacji, jakie odbieramy i poddajemy analizie i interpretacji w ciągu zaledwie kilku pierwszych minut filmu dzięki temu, co widzimy i słyszymy. Książka te same informacje przekaże nam na kilku lub nawet kilkunastu stronach, posługując się w tym celu rozbudowanym opowiadaniem i długimi opisami. Aby zawarte w książce opisy, które nie mają przecież podbudowy dźwiękowej, były sugestywne, barwne, i aby przemawiały do wyobraźni czytelnika, jej autor stosuje porównania i przenośnie odwołujące się do elementów świata dobrze znanego czytelnikom lub do jego fantazji. Zazwyczaj nie jest to trudne, gdyż czytelnik jest w stanie projektować sobie świat przedstawiony na bazie własnych wyobrażeń i swojego dotychczasowego doświadczenia. Książka za pomocą słów wzbudza w czytelniku określone reakcje, sympatie lub antypatie względem bohaterów. Twórca filmu nie powie nam tak dosłownie jak autor książki, o motywacjach, zamiarach, czy też stanie emocjonalnym bohaterów, ale poprzez ich wygląd, sposób wypowiadania się, zachowanie, postawy przyjmowane względem otoczenia sprawi, aby widz sam ich dookreślił. Film bazuje na skojarzeniach, stereotypach. W książce autor, przedstawiając czytelnikom bohatera, bardzo często od razu wprowadza jego ocenę, np. pisze, że jakaś bohaterka jest ładna, wygadana czy radosna. W filmie takie cechy bohaterów zauważamy sami, wnioskujemy je z przedstawianych zdarzeń. Niektóre cechy wyglądu bohaterów w filmie są ukazywane w nieco tendencyjny sposób, za pośrednictwem konwencji, tkwiących w zbiorowej wyobraźni stereotypów, np. szczupła zadbana blondynka = atrakcyjna kobieta. Autor filmu dzięki tym zabiegom, tak jak autor książki za pomocą opisu, umożliwia widzowi sklasyfikowanie postaci, jednak w przeciwieństwie do autora książki ostateczne wnioski i ocenę pozostawia widzowi, przy czym ta ostatnia nie zawsze musi być zgodna z intencją autora. Widz może błędnie ocenić daną postać. Kierując się zasadą mówiącą, że audiodeskrypcja powinna możliwie najwierniej odwzorowywać obraz (jest w końcu rodzajem przekładu), w przygotowywanej audiodeskrypcji możemy opisać cechy wskazujące np. na fizyczną atrakcyjność danego bohatera, lecz ostateczną ocenę pozostawić osobie niewidomej.
Jakość czy ilość, jak wygląda obecnie audiodeskrypcja w telewizji?
Mimo, że z audiodeskrypcją coraz częściej spotykamy się podczas wydarzeń kulturalnych w kinie, teatrze na wystawie i za sprawą telewizji, gości ona również w naszych domach, to nadal traktowana jest ilościowo. O jej jakości, dbałości o sztukę jej tworzenia, jakby zapomniano skupiając się tylko na tym by była. Może to oczywiście wynikać z faktu, że część osób niewidomych, które nigdy wcześniej nie miały pomocy w odbiorze dzieł wizualnych czy też produkcji audiowizualnych, wolała mieć coś niż nic. Również KRRiT otrzymuje od nadawców jedynie sprawozdania ilościowe dotyczące stosowanych udogodnień. Obecnie, nadawcy zobowiązani są przesyłać takie sprawozdania raz w roku. Zgodnie z zapisami ustawowymi (art. 18 a ustawy o radiofonii i telewizji), KRRiT nadzoruje jedynie ilość udogodnień, nie posiadając kompetencji do merytorycznej weryfikacji audiodeskrypcji. Niestety, skupiając się tylko na tym, że audiodeskrypcja jest, otrzymujemy często programy, w których audiodeskrypcja skupia się tylko na opisywaniu czynności np. w serialu „Wojenne Dziewczyny”: Ewa wstaje, Ewa zakłada płaszcz, Ewa wychodzi. Mnóstwo czasowników i sporo wolnego czasu do opisania postaci czy też samego pokoju. Opisy nie są również synchronizowane z obrazem. Często lektor odczytuje cały opis sceny, wykorzystując jedynie fragment dostępnego czasu na audiodeskrypcję, wyprzedzając zdarzenia mające wystąpić dopiero za chwilę. Tak też strzał w opisie pada zanim rzeczywiście pojawi się w filmie, drzwi się zamkną zanim rzeczywiście usłyszymy, że bohater wyszedł. Nawet, jeśli mamy sporo czasu na opis twarzy, otrzymujemy tylko interpretację emocji, np. Ewa jest zamyślona, na twarzy Ewy ulga. Bez cech, które wskazują na daną emocję. Audiodeskryptor rzadko daje możliwość poznania wyglądu twarzy i sylwetki bohatera, jego stroju pochodzącego z lat czterdziestych, choć ma do dyspozycji niejedną pauzę i niejeden odcinek filmu.
Podobnie ubogą audiodeskrypcję odnajdziemy w programie Ninja Warrior Polska, w show testującym sprawność i wytrzymałość zawodników na specjalnie stworzonym, bardzo trudnym do przejścia torze przeszkód. Opis jest bardzo lakoniczny, a odcinki, które oglądałam były zupełnie pozbawione opisu przeszkód. Trwałam, czekając na to by zrozumieć, co w danej chwili robi określony zawodnik, ale niestety się nie doczekałam. Zamiast tego usłyszałam, że na widowni kibicuje rodzina, co w tym momencie było najmniej istotne, gdyż w warstwie dźwiękowej doskonale słyszalny był doping. Równie wybijające z oglądania są opisy dźwięków, o których wspominałam na samym początku, np. dowiadujemy się, że bohater bandażuje postrzałową ranę na nodze i za chwilę, kiedy w warstwie dźwiękowej krzyczy, audiodeskrypcja, interpretując, wyręcza nas wyjaśniając: „mężczyzna krzyczy z bólu”. Kolejnym przykładem może być scena rąbania drzewa w filmie „Miszmasz, czyli kogel mogel 3”. W audiodeskrypcji pojawia się opis: „mężczyzna unosi siekierę”, po czym następuje dobrze dobrane zawieszenie głosu i zamiast pozostawić czas na efekt dźwiękowy rozłupywania drzewa przez siekierę, właśnie podczas jego trwania pada dodatkowy opis: „i łup”. Owszem lepiej coś niż nic, ale w tym przypadku lepiej byłoby nic, by wybrzmiał sam efekt dźwiękowy bez opisu dźwięku. Przyznam, że jakość audiodeskrypcji w tym filmie sprawiła, że bardziej mi ona przeszkadzała i wolałam ją wyłączyć, choć nie mam wątpliwości, że w aspekcie różnych potrzeb wizualnych nie każdej osobie niewidomej może to przeszkadzać. Odbiorcy niewidomi swoje uwagi dotyczące problemów z odbiorem czy też z jakością audiodeskrypcji mogą zgłaszać zarówno do KRRiT, jak i bezpośrednio do właściwego nadawcy, który może zlecać jej tworzenie podmiotom zewnętrznym lub tak, jak w przypadku TVP, tworzyć ją we własnej Redakcji Napisów dla Niesłyszących.
Podsumowując, chcąc rozwijać własne kompetencje wizualne myślę, że choć ilość audiodeskrypcji jest ważna, to jednak sprzyja temu bardziej jej jakość, która pozwala osobom niewidomym oglądać telewizję, odróżnić to medium od słuchowiska, od audiobooka czy też od tekstu odczytywanego syntezatorem mowy.
Bibliografia:
- Hendrykowski, Język ruchomych obrazów, ARS NOVA, Poznań 1999, s. 30
- Szymańska, M. Zabrocka, Audiodescription – verbs and sounds creating the movie’s scenes, Intermedia 2013, Łódź, Polska.
Przydatne linki:
Rozporządzenie Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji z dnia 13 kwietnia 2022 r. w sprawie udogodnień dla osób z niepełnosprawnościami w programach telewizyjnych.
https://www.gov.pl/attachment/0f586e89-8581-41cf-9158-01717b751161
Rozporządzenie KRRiT ws. udogodnień dla osób z niepełnosprawnościami w tv – do poprawki. KRRiT nie zgadza się z RPO
Rozporządzenie KRRiT w sprawie wzrostu udogodnień dla osób niepełnosprawnych wraz z Uzasadnieniem
Jacek Oko. Implementacja telewizji interaktywnej w sieciach operatorów telekomunikacyjnych i teleinformatycznych. [artykuł, rozdział] Dostępny w Atlasie Zasobów Otwartej Nauki, licencja: CC BY-SA 4.0, https://zasobynauki.pl/zasoby/implementacja-telewizji-interaktywnej-w-sieciach-operatorow-telekomunikacyjnych-i-teleinformatycznyc,74693/
Pierwszy etap cyfryzacji za nami
https://e-prawnik.pl/temat/pierwszy-etap-cyfryzacji-za-nami-gdzie-wylaczyli-sygnal.html
Ustawa o wsparciu gospodarstw domowych w ponoszeniu kosztów związanych ze zmianą standardu nadawania naziemnej telewizji cyfrowej
https://orka.sejm.gov.pl/proc9.nsf/ustawy/1989_u.htm
Dofinansowanie na telewizory ze Smart TV? Chcą tego niewidomi
Barbara Szymańska