W ciągu ostatnich dziesięciu lat byliśmy świadkami transformacji interfejsów naszych telefonów i zegarków. Od ogromnych przycisków przeszliśmy do eleganckich ekranów dotykowych, które wprowadziły nas w innowacyjny świat dostarczania informacji w czasie rzeczywistym. Niestety, mimo aż tak dużego postępu technologicznego, mimo wciąż rosnącej świadomości potrzeb osób z dysfunkcją wzroku i problemów, na jakie napotykają one w związku z rozwojem nowych technologii, marzenie o osiągnięciu równego dostępu do informacji wciąż pozostaje pieśnią odległej przyszłości. Obecne rozwiązania technologiczne dla osób niewidzących są drogie, a aplikacje wspierające do telefonów to głównie rozwiązania pozwalające na czytanie głosem syntetycznym. Niestety, rozwiązania takie, zwłaszcza w przestrzeni publicznej, są kłopotliwe w użytkowaniu.
W Korei Południowej wyprodukowano pierwszy smartwatch dla niewidomych o chwytliwej nazwie Dot, który wygląda jak skrzyżowanie zegarków Pebble Time i Fitbit. Firma zapewnia, że Dot posiada cztery zestawy sześciu punktów, które tworzą cztery znaki alfabetu Braille’a na raz. Urządzenie łączy się z naszym telefonem z wykorzystaniem bezprzewodowego interfejsu Bluetooth, wyświetlając odpowiednie informacje.
Aktywna technologia Braille’a w inteligentnych zegarkach działa podobnie jak w znanych od dość dawna notatnikach brajlowskich, lecz proponowane przez koreańską firmę urządzenie diametralnie różni się od nich ceną. Na przykład, cena Braille’a Sense U2 MINI, który jest kompatybilny z aplikacjami Twitter, Dropbox i Excel, przekracza 2,500 funtów.
ZALETY SMARTWATCHA DOT
Producenci obiecują żywotność baterii Dot na poziomie około dziesięciu godzin po jednym naładowaniu. Przy potrzebach przeciętnego użytkownika może to przełożyć się na aż 5 dni efektywnego czasu korzystania z zegarka, co niewątpliwie jest ogromnym atutem produktu.
Współzałożyciel i dyrektor generalny firmy Eric Ju Yoon Kim podkreśla zalety zegarka, przytaczając sytuację z życia, kiedy otrzymaną wiadomość na smartphonie firmy Apple odczytuje nam bezosobowy głos Siri. Tymczasem ich nowy produkt umożliwia odczytanie wiadomości osobiście, dzięki czemu korzystanie z zegarka staje się jeszcze przyjemniejsze.
PLANY ROZWOJU FIRMY
Na rozpoczęcie produkcji firmie udało się w sumie pozyskać aż 600 000 dolarów. Ich ambitnym planem jest zdobycie od sponsorów miliona dolarów, aby móc wprowadzić zegarek Dot na rynek międzynarodowy.
Coraz większym zainteresowaniem cieszy się tak zwany Internet rzeczy, czyli koncepcja coraz większego dostępu do Internetu i wymiany danych za pomocą przedmiotów codziennego użytku. Można zatem podejrzewać, że firma chce zainwestować zdobyte fundusze w rozwój produkcji gadżetów elektronicznych, przeznaczonych dla użytkowników niewidomych lub niedowidzących.
Według Erica Ju Yoon Kim celem strategicznym firmy jest stworzenie udogodnień w miejscach publicznych dla osób niewidomych, zaczynając od wprowadzenia ogólnodostępnych bankomatów przystosowanych do ich potrzeb. Można przypuszczać, że producenci zegarka Dot widzą dla niego miejsce w takim ekosystemie informacyjnym.
Smartwatch Dot zostanie wprowadzony do sprzedaży w ilości 10 tysięcy sztuk w Stanach Zjednoczonych i Kanadzie w grudniu bieżącego roku i będzie kosztować 300 dolarów. Następnie firma planuje ekspansję Chin i Japonii.
Paweł Rydygier