[fot. Zdjęcie przedstawia udźwiękowiony tablet z wypukłą mapą Europy]
Osobom, nieznającym bliżej środowiska osób niewidomych, trudno jest wyobrazić sobie, by kontekst tej grupy społecznej połączyć z zagadnieniem, jakim jest grafika. Kojarzy nam się ona bowiem wyłącznie z bodźcami odbieranymi za pomocą wzroku. Nic bardziej mylnego.
Marcin Matys
Nie zagłębiając się zanadto w akademickie rozważania na temat samego terminu, bez namysłu wymienić można grafikę artystyczną, użytkową bądź, tak wszechobecną, grafikę komputerową. Nie ulega wątpliwości, że rodzaje te przenikają się między sobą, a podział na poszczególne kategorie staje się coraz bardziej płynny. Istnieją jednakże, mniej lub bardziej precyzyjne, definicje poszczególnych gatunków. Sięgając do źródeł, jakimi są np. encyklopedie internetowe, spotkać możemy się z hasłem „druk wypukły”, dotyczącym form drukarskich nie ograniczających się do znanego wszystkim, przynajmniej ze słyszenia, pisma Braille’a, jednak do grafiki dotykowej, jako rządzącej się własnymi prawami formy graficznej dostępnej dla osób niewidomych, brak jakichkolwiek odniesień. Jedyne, na co się natkniemy, to niespójne informacje wprowadzane przez jej twórców lub użytkowników, nie mieszczące się w jakiejkolwiek klasyfikacji akademickiej. Ta kategoria grafiki wyłamuje się bowiem z dotychczas znanych ram przekazu, przez co zostaje zepchnięta na margines. I choć nie jest uważana za sztukę samą w sobie, w klasycznym tego słowa znaczeniu, to stanowi niezwykle ważny, integralny element w procesie nauczania i rehabilitacji osób z dysfunkcją wzroku.
CZYM JEST ZATEM GRAFIKA DOTYKOWA?!
By w pełni zrozumieć, czym jest grafika dotykowa lub, jak się o niej mówi w środowisku, tyflografika, należy doświadczyć jej odczytywania. Charakter tego narzędzia dobrze oddaje jedna ze stosowanych definicji:
„Tyflografika to graficzne odwzorowanie i przedstawienie rzeczywistości przy zastosowaniu skali i proporcji w sposób dostępny dotykowo.
Tyflografika pozwala niewidomemu poznać, zrozumieć oraz odwzorować rzeczywistość”. Marek Jakubowski, Owińska
Jak to bywa w przypadku klasycznie rozumianej grafiki, tak i w grafice dotykowej można dokonać uproszczonego podziału na kategorie. Zróżnicowanie opierać się będzie na technice wykonania.
Pośród najrozmaitszych metod, dzięki którym można tworzyć TYFLOGRAFIKI, na szczególną uwagę zasługuje metoda termograficzna. Należy ona do najbardziej zaawansowanych sposobów tworzenia grafiki dotykowej. Daje też, w porównaniu z innymi technikami, szczególnie dobre, mierzone czytelnością i trwałością powstających rysunków, wykresów i map, efekty. Jest również najbliższa autorowi tekstu, stosującemu ją na co dzień w swojej pracy w CAMDN – Centrum Adaptacji Pomocy Dydaktycznych dla Niewidomych na Katolickim Uniwersytecie Jana Pawła II w Lublinie.
Metoda termograficzna jest formą stosunkowo młodą, stosowaną tylko w kilku ośrodkach. Swymi korzeniami sięga „kraju pachnącego żywicą” – Kanady, lecz jej pochodzenie ma też wyraźny akcent polski. Oto polski naukowiec, z wykształcenia doktor chemii, Edward Anczurowski, pracujący w korporacji Xerox, rozpoczął 10-letnie badania nad tonerami oraz innymi komponentami proszkowymi, dzięki którym możnaby uzyskać wypukły, przeznaczony dla niewidomych odbiorców, druk. Badania zakończyły się opatentowaniem specjalnie zmodyfikowanego proszku termograficznego. Zważywszy na to, że produkt końcowy nie był wynalazkiem samym w sobie, a dość znaczną modyfikacją istniejącego komponentu, do dzisiaj nie uzyskano podobnego rezultatu.
Proszek termograficzny używany do tworzenia dostępnej dla osób niewidomych TYFLOGRAFIKI, przypominający w dotyku ziarenka soli, różni się znacznie właściwościami od proszków termograficznych, których zastosowanie jest jednym z elementów procesu zwanego termografią, metody stosowanej w poligrafii do uzyskiwania lekko wypukłych, używanych do zdobienia ekskluzywnych kart biznesowych i zaproszeń, nadruków. Proszki używane w termografii nie pozwalają na uzyskanie stopnia wypukłości odpowiedniego dla osób niewidomych.
„TERMO”, pierwszy człon nazwy termografia, wskazuje na to, iż będziemy mieli do czynienia z obróbką termiczną. Czytelnikom, zaznajomionym z innymi metodami tworzenia grafiki dotykowej, może to przypominać metodę papieru pęczniejącego, w której stosuje się specjalny, pokryty warstwą mikrokapsułek pęczniejących pod wpływem wysokiej temperatury, papier. Obróbka termiczna jest jedynym podobieństwem w obu metodach.
NIEZBĘDNE URZĄDZENIA
W przypadku opisywanej poniżej techniki, cały proces podzielony jest na dwa etapy, nie licząc oczywiście tworzenia projektu grafiki, jaka ma być poddana uwypukleniu. Głównym narzędziem, służącym do tworzenia termografiki, jest urządzenie o nazwie – Termograf.
Jako, że proces przebiega dwuetapowo, oprócz wspomnianego termografu, istnieje, jeszcze jeden, niezbędny do wstępnego etapu tworzenia wypukłych rysunków i map, element. Tym narzędziem, stosowanym w CAMDN jest drukarka RISO, a docelowo również półautomat do sitodruku. Do innych urządzeń, które mogą być zestawione z termografem, należą drukarka RICO oraz maszyny technologii offsetowej, a zatem narzędzia wykorzystywane w rozwiązaniach przemysłowych. Termograf, w zależności od jego przeznaczenia i zapotrzebowania, będzie miał charakter jednostki przemysłowej lub elementu wyposażenia niewielkiej manufaktury.
MOKRY WYDRUK
W przypadku tworzenia tyflografiki, każde z opisanych powyżej urządzeń musi mieć możliwość tworzenia tzw. mokrego wydruku. Co to znaczy? Termin ten należy rozumieć dosłownie – jest to wydruk wilgotny do tego stopnia, że gdyby dotknąć go palcami, bez trudu rozmazałoby się farbę.
Niezależnie od tego, czy będzie to RISO, RICO, sitodruk bądź offset, musimy uzyskać wilgotny obrazek, który zostanie następnie przeniesiony, bezpośrednio lub ręcznie, z urządzenia drukującego na taśmę termografu.
PRZEBIEG PROCESU
Na tak powstały rysunek, w termografie nanoszony jest, wspomniany wcześniej, specjalny proszek termograficzny, który przykleja się do wilgotnego wydruku. Jak to się dzieje? Przesuwający się na taśmie termografu rysunek, zmierza w kierunku wodospadu ciągle sypiącego się proszku. Po przejściu przez niego, proszek przywiera do wilgotnej farby rysunku, a jego nadmiar zostaje usunięty przez specjalny moduł ssący. Tak przygotowana kartka przesuwa się do tunelu termicznego, w którym temperatura może sięgać do 700 stopni Celsjusza. Na skutek działania wysokiej temperatury, granulki proszku zaczynają się topić i, łącząc się ze sobą, tworzą jednolita formę o delikatnie chropowatej fakturze. Przemieszczając się dalej, rysunek trafia do modułu chłodzącego, gdzie następuje końcowy etap tworzenia grafiki dotykowej. Opis przebiegu procesu podany został w uproszczeniu. W rzeczywistości jest on dużo bardziej skomplikowany.
JAKOŚĆ WYDRUKU
Jednym z aspektów działań poligraficznych jest, powodowane względami ekonomicznymi, obniżanie kosztów wydruku. Pożądany stan rzeczy uzyskiwany jest poprzez zmniejszenie zużycia farby drukarskiej. W przypadku termografii nie może być o tym mowy. Aby proszek dobrze przykleił się do rysunku, co skutkować będzie nie tylko większą trwałością produktu, ale również wzrostem jego czytelności, musimy ustawić nasze urządzenia tak, by rysunek tworzyła możliwie jak najgrubsza warstwa farby.
Bardzo istotne jest też, by dobrać odpowiedni papier, który może, w zależności od potrzeb, szybciej lub wolniej absorbować farbę. Do tego celu, najlepszy będzie papier bardzo gładki. Ze względu na dużą zawartość sztucznych dodatków, a co za tym idzie zwiększoną palność, do produkcji tyflografiki nie poleca się papieru kredowego.
Obok rodzaju materiału, na którym zostanie wykonana grafika, mającym zasadniczy wpływ na utrzymanie optymalnej warstwy farby, a w efekcie na jakość wydruku wypukłego, czynnikiem jest odpowiednia wilgotność powietrza. Nadmiar wilgoci będzie powodował przyleganie proszku do całej kartki, co pociągnie za sobą konieczność czyszczenia grafiki z elementów niepotrzebnych.
Innym ważnym parametrem jest regulacja prędkości przesuwu taśmy, uzależnionej zarówno od temperatury w tunelu termicznym termografu, wilgotności powietrza, jak i rodzaju stosowanego papieru oraz farby drukarskiej. Jeśli kartka zostanie przeprowadzona przez tunel termiczny zbyt gwałtownie, proszek nie nagrzeje się do odpowiedniej temperatury i topiąc się nie utworzy pożądanej linii, faktury czy właściwej wysokości punktu. Jeśli natomiast taśma z rysunkiem przesuwać się będzie za wolno, kartka ulegnie przypaleniu lub całkowitemu spaleniu. Taśmociąg termografu, z racji panujących w nim temperatur, zrobiony jest z drutu tworzącego swojego rodzaju siatkę. Nadpalenie będzie więc miało wyraźny kształt ciemnych szlaczków.
DLACZEGO NIE ZWYKŁY PROSZEK TERMOGRAFICZNY?
Klasyczna termografia, wykorzystywana w poligrafii, pozbawiona jest większości utrudnień wymienionych powyżej, jednakże nie nadaje się do tworzenia grafiki o właściwym, pozwalającym na swobodny odczyt przez osobę niewidomą, stopniu wypukłości. Innym problemem „zwykłych” proszków termograficznych jest to, że podczas topnienia proszki te wylewają się poza obręb rysunku, uniemożliwiając uzyskanie czytelnych punktów brajlowskich.
WADY I ZALETY TERMOGRAFIKI
Mimo wielu skomplikowanych uwarunkowań, jakie należy spełnić w toku produkcji tyflografiki, metoda termograficzna stanowi bardzo wydajny i stosunkowo tani sposób otrzymania wysokiej jakości grafiki dotykowej. Zarówno w ocenie specjalistów, jak i niewidomych odbiorców, pozwala ona na uzyskanie najlepszych efektów. Charakterystyczna, chropowata faktura daje niezliczone możliwości różnorodnego przedstawienia bardzo małych detali, co ułatwia odbiór grafiki przez osoby niewidome. Choć, jak każda metoda, termografika ma swoje wady, np. niemożność, ze względu na wysoką temperaturę, wykonywania rysunków na powierzchniach plastikowych, drobne niedogodności rekompensuje niewątpliwie duża wydajność oraz możliwość wykorzystania, znacznie tańszego od plastikowych arkuszy czy papieru pęczniejącego, papieru drukarskiego.
Koszty początkowe, związane z rozpoczęciem produkcji termografiki, są stosunkowo wysokie, gdyż sam termograf to wydatek rzędu 25 000 dolarów USA, nie licząc opłat logistycznych i celnych.
Do termografu należy dokupić jednostkę drukującą, dającą mokry wydruk, – w przypadku CAMDN to dwukolorowy Risograf, którego cena kształtuje się w okolicach 90 000 PLN. Wartość sprzętu do sitodruku jest niższa, jednakże, ze względu na konieczność przygotowania lub zamawiania odpowiednich sit, znacznie wzrasta koszt eksploatacji.
W przypadku korzystania z Risografu, już po ok. 25 sekundach od włączenia urządzenia, mamy możliwość pełnej, wydajnej pracy, a koszt matrycy plasuje się na poziomie 1 złotówki. W zależności od rodzaju grafiki dotykowej, jaką pragniemy przygotować, oraz od ilości potrzebnych kopii, można ustawić linię produkcyjną tak, by z taśmy schodziło od kilku do kilkunastu kopii na minutę.
Zainteresowani wykorzystaniem metody termograficznej muszą pamiętać, że najbardziej wydajny termograf, tzw. „stalowy smok”, ma wymiary: 5,20 x 1,5 x 1,5 m i waży 550 kg.
[fot. Zdjęcie przedstawia maszynę do tworzenia grafiki wypukłej]
Grafika dotykowa, powstająca w Centrum Adaptacji Materiałów Dydaktycznych dla Niewidomych, przygotowywana jest przede wszystkim na potrzeby studentów Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, a także niewidomych uczniów szkół podstawowych, gimnazjów i szkół średnich objętych programem „Angielski dla Niewidomych”, prowadzonym przez Katedrę Metodyki i Tyflodydaktyki Języka Angielskiego KUL. Część wypukłych rysunków, diagramów i map zasiliła zestaw pomocy dydaktycznych, stosowanych podczas kursów języka angielskiego w ramach europejskiego projektu „Per Linguas Mundi ad Laborem” – „Przez języki świata do pracy”. W Centrum przygotowywane są zarówno klasyczne wykresy, schematy, tabele i mapy, jak i zaawansowane pomoce, wykorzystujące elementy dźwiękowe, a więc udźwiękione mapy oraz edukacyjne gry planszowe. Adaptowane zostały również, często wykorzystywane w podręcznikach, ilustracje i zdjęcia.