Logo Tyfloświat

[fot. Microsoft, Ekran powitalny systemu Windows 7]
Technologie informatyczne rozwijają się w błyskawicznym tempie. Ten stan rzeczy dotyczy zarówno sprzętu, jak i oprogramowania komputerowego. Nowatorskie rozwiązania projektowane w laboratoriach przedstawicieli rynku IT starają się dostarczyć użytkownikom nowych możliwości w pracy i w zabawie. Płyty główne, procesory, karty graficzne czy dźwiękowe mają sprawić, że nasz komputer będzie funkcjonował szybciej i sprawniej, a współpraca z nim będzie układała się coraz lepiej. Wraz z rozwojem sprzętu komputerowego, rozwijać się muszą także systemy operacyjne, bo w końcu to one stanowią pomost między użytkownikiem, a uruchamianym oprogramowaniem.
System operacyjny to nic innego, jak zbiór rozmaitych podprogramów, których zadaniem jest dbanie o to, by wszystko w naszym komputerze działo się zgodnie z zachowaniem pewnego określonego porządku i by aplikacje wzajemnie sobie nie przeszkadzały, np. zabierając konkretne obszary pamięci.
Choć na rynku obecne są różnorakie systemy operacyjne, takie jak choćby rozmaite dystrybucje GNU Linux, BSD, czy choćby zdobywający coraz większą popularność system firmy Apple, to nadal, ponad wszelką wątpliwość, najpopularniejszym systemem operacyjnym na świecie jest, zaprojektowany przez amerykańską firmę Microsoft, Windows. Mimo swoich rozlicznych wad, mimo skarg użytkowników na niekiedy niestabilną pracę, Windows jest praktycznie wszędzie. W domu czy w pracy, zazwyczaj mrugają do nas charakterystyczne okienka. Dla osób niewidomych nie bez znaczenia jest fakt, iż to właśnie na Windowsa powstało najwięcej użytecznych czytników ekranu. Mamy tu komercyjne rozwiązania takie jak Jaws czy Window-Eyes, a także, ostatnio coraz cieplej przyjmowane, darmowe NVDA.
29 października 2009 roku światło dzienne ujrzała najnowsza wersja systemu operacyjnego Microsoftu, pod nazwą Windows 7. System ten jest następcą krytykowanego przez wielu Windowsa Vista. Zdaniem twórców, Siódemka to zdecydowanie bardziej udany produkt, pozbawiony wad Visty, a przy tym posiadający jej zalety. Windows 7 miał działać szybciej i stabilniej, wyeliminowany miał zostać także szereg problemów z oprogramowaniem, które nie chciało współpracować z Vistą. Krótko mówiąc, miało być lepiej, a czy jest?
Ostatnimi czasy, chcąc sprawić sobie jakieś mobilne i niewielkie urządzenie, zdecydowałem się na netbooka z systemem Windows 7 w wersji Starter. W niniejszym artykule opiszę swoje wrażenia związane z korzystaniem z tego systemu, żywiąc nadzieję, że choć trochę przybliży to system tym, którzy z Siódemką nie mieli do tej pory styczności.
Przy okazji, chciałbym nadmienić jeszcze, że ponieważ Windows 7 z wyglądu dość mocno przypomina Windows Vista, a do tej pory pracowałem w systemie Windows XP, będę porównywał właśnie Windows 7 i Windows XP i ich współpracę z programem Window-Eyes 7.1.
NA POCZĄTEK PULPIT
[fot. FIRR, podpis: Wersja podstawowa pulpitu systemu Windows 7 może nieznacznie różnić się od tego, z którym mieliśmy do czynienia w XP, Screener ‘Pulpitu’]
To właśnie na pulpicie zaczynamy zwykle naszą pracę z komputerem, rzućmy zatem okiem, co w porównaniu z Windowsem XP się zmieniło. Przede wszystkim mamy tu do czynienia ze zmianami nazw popularnych folderów: ‘Mój komputer’ zastąpiony został przez ‘Komputer’, ‘Moje dokumenty’ przez katalog z nazwą użytkownika, a ‘Moje miejsca sieciowe’ przez ‘Sieć’.
[fot. Raiker, podpis: Gruntowny lifting przeszło ‘Menu Start’, Screener przedstawia ‘Menu Start’]
Przechodząc po elementach pulpitu klawiszem TAB, nie natrafimy na nowości, w dalszym ciągu jest tu bowiem przycisk Start, szuflada, czy jak kto woli zasobnik systemowy, a także pasek szybkiego uruchamiania ze skrótami do najczęściej używanych aplikacji.
Kolejnym elementem Windows 7, na jaki warto zwrócić uwagę, jest ‘Menu Start’. W porównaniu do Windows XP zmieniło się ono diametralnie. Po wciśnięciu klawisza z logo Windows, trafiamy do pola edycyjnego, będącego wyszukiwarką programów i plików. Możemy w tym miejscu szybko odszukać żądaną przez nas aplikację czy dokument, wpisując po prostu fragment jej nazwy.
Następnym elementem menu, na jaki natrafimy po wciśnięciu tabulatora, jest lista ostatnio używanych aplikacji i dokumentów. System zakłada, że skoro niedawno otwieraliśmy jakiś dokument, to pewnie będziemy chcieli dalej na nim pracować.
Kolejnym zbiorem w ‘Menu Start’ są najczęściej używane programy. Jeśli chcemy wyświetlić pełną listę oprogramowania zainstalowanego na komputerze, musimy poszukać przycisku opisanego jako ‘Wszystkie programy’ i uaktywnić go Spacją lub ENTEREM.
PANEL STEROWANIA
Na szczęście ten element systemu odwiedzamy stosunkowo rzadko. Raz przeprowadzone czynności konfiguracyjne powinny wystarczyć na długo. Niestety, Windows 7 ze swoim ‘Panelem sterowania’ nie jest najłatwiejszy w obsłudze dla osoby posługującej się czytnikiem ekranu. Nie oznacza to bynajmniej, że do poszczególnych opcji konfiguracyjnych nie można dotrzeć, ale nie będzie to tak wygodne i intuicyjne, jak w systemie Windows XP.
[fot. FIRR, Podpis: ‘Panel sterowania’ może przysporzyć niewidomemu użytkownikowi drobnych kłopotów, na szczęście większość ustawień należy skonfigurować tylko raz – na początku pracy z systemem, Screener przedstawia ‘Panel sterowania’ systemu Windows 7]
Po poszczególnych kategoriach i opcjach najwygodniej będzie nam się poruszać za pomocą tabulatora, gdyż widok listy odszedł w zapomnienie i raczej już nie wróci. Wszystko, co znajduje się w Panelu sterowania pogrupowane jest w różnego rodzaju kategorie, np. ‘Sieć’, ‘System i zabezpieczenia’, czy ‘Sprzęt i dźwięk’. Każda kategoria w panelu bocznym wyświetla kilka najpotrzebniejszych pozycji, jednak aby skorzystać z jej funkcjonalności w 100%, najlepiej jest nacisnąć na jej nazwie klawisz ENTER. Z poruszaniem się po poszczególnych opcjach konfiguracyjnych nie ma najmniejszych problemów, zwykle to standardowe okienka dialogowe, z którymi nasz screenreader sobie poradzi.
MENADŻER PLIKÓW
Eksplorator w Windows 7 wyposażony został w kilka dodatkowych przycisków i opcji, które na samym początku mogą sprawiać nieco problemów. Należy zwrócić uwagę na fakt, że Window-Eyes, nawet w wersji 7.2, nie radzi sobie dobrze z głównym oknem eksploratora ‘Komputer’. Nie są odczytywane np. nazwy dysków czy innych napędów. Jednak po dostaniu się do konkretnej lokalizacji, nazwy podfolderów czy plików, odczytywane są już bez problemów. Co ciekawe, darmowy screenreader NVDA w tej sytuacji radzi sobie o niebo lepiej niż jego komercyjny brat. Najnowsze wersje Jawsa również nie mają problemów w tym miejscu, więc pozostaje czekać na nową, poprawioną edycję Window-Eyesa.
KONTROLA KONTA UŻYTKOWNIKA
Mechanizm UAC, zaimplementowany od systemu Windows Vista, w założeniu miał zabezpieczać użytkownika, który jest np. nie do końca świadomy zagrożeń, jakie mogą czyhać na niego w Internecie. UAC blokuje uruchamianie niektórych programów, zapobiega wykonywaniu określonych funkcji, a przede wszystkim bardzo często pyta o to, czy jesteśmy absolutnie pewni, że chcemy podjąć daną czynność.
Wyłączenie ‘Kontroli konta użytkownika’ było pierwszą czynnością, jaką wykonałem po instalacji Windows 7. Oto krótka instrukcja, jak tego dokonać:
• naciskamy klawisz Windows i literę R i w wywołanym okienku dialogowym wpisujemy ‘msconfig’,
• przechodzimy na zakładkę ‘Narzędzia’,
• wybieramy pozycję ‘Zmiana ustawień funkcji Kontrola konta użytkownika’, przechodzimy klawiszem TAB do przycisku ‘Uruchom’ i uaktywniamy go, wciskając Spację,
• przechodzimy klawiszem TAB do suwaka i przesuwamy go na najniższą pozycję za pomocą strzałki w dół,
• wszystko zatwierdzamy przyciskiem OK, a na pojawienie się ewentualnych wątpliwości komputera reagujemy wciśnięciem OK,
• restartujemy system.
IKONY W ZASOBNIKU SYSTEMOWYM
System Windows, chcąc oszczędzać miejsce w zasobniku systemowym, czyli w obszarze paska zadań znajdującym się obok zegara, ukrywa część obecnie nieaktywnych ikon. Niestety, nie jest to najszczęśliwsze rozwiązanie w przypadku niewidomych użytkowników komputerów. Często bowiem zdarza się tak, że nie będziemy w stanie dostać się do ikony, która konieczna jest do wykonania konkretnej akcji. Aby zmienić standardową konfigurację i pozbyć się tej niedogodności, należy:
• ustawić kursor na przycisku Start, użyć klawisza menu kontekstowego i wybrać polecenie ‘Właściwości’,
• przejść do zakładki ‘Pasek zadań’, a następnie wybrać przycisk ‘Dostosuj’,
• przy pomocy pola wyboru zdecydować, w jakiej sytuacji mają się pojawiać dane ikony. Osobiście polecam jednak zaznaczenie ‘Zawsze pokazuj wszystkie ikony i powiadomienia na pasku zadań’, co sprawi, że nasz zasobnik nie będzie może najbardziej estetyczny, ale za to bardzo funkcjonalny.
[fot. FIRR, podpis: Personalizacja ustawień zasobnika systemowego, Screener przedstawia omawiany zasobnik]
REJESTRATOR PROBLEMÓW
Nie od dziś wiadomo, że osoby widzące i niewidome różnie postrzegają świat. Również czytniki ekranu przedstawiają nam ten komputerowy inaczej, niż go widzi osoba, która w pracy z komputerem posługuje się wzrokiem.
W systemie Windows 7 pojawiło się bardzo przydatne narzędzie, dzięki któremu możemy rejestrować kolejne, wykonywane przez nas czynności, zapisać je w formie skompresowanej ZIP-em prezentacji, a następnie wysłać znajomemu, na przykład pocztą, by wspólnie rozwiązać trapiący nas kłopot. Rejestrator problemów, bo o nim mowa, najprościej jest wywołać, wpisując w okienku polecenia Uruchom komendę ‘psr.exe’. Pojawi się bardzo prosty interfejs, który bez problemu obsłużymy screenreaderową myszką lub klawiaturowymi skrótami.
Wystarczy zacząć nagrywanie, wykonać daną czynność, a następnie wstrzymać nagrywanie. Jeśli będziemy chcieli dograć do naszej prezentacji jeszcze kilka ujęć, bezproblemowo możemy to zrobić, wystarczy nagrywanie wznowić. Na koniec zapisujemy wynikowy plik i dostarczamy go, np. w postaci załącznika do poczty elektronicznej, zainteresowanej nim osobie.
STEROWANIE GŁOŚNOŚCIĄ POSZCZEGÓLNYCH APLIKACJI
Bardzo przydatnym elementem Windows 7 jest mikser dźwięku, za pomocą którego możemy ustawić głośność i, tu uwaga, dla każdej aplikacji, która dźwięk wydaje, z osobna. Funkcja niezwykle przydatna ot, choćby przy okazji programu Ipla. Za pomocą Ipli jesteśmy w stanie bezproblemowo oglądać filmy, ale nie mamy możliwości dotarcia do żadnej pozycji interfejsu tej aplikacji, gdyż jest ona mało dostępna dla screenreaderów.
[fot. FIRR, podpis: Dostosowanie głośności systemu, Screener przedstawia ‘Mikser głośności’ systemu Windows]
W sytuacji, gdy na jednej karcie dźwiękowej mamy program odczytu ekranu i taką choćby Iplę, wystarczy udać się do Panelu sterowania, otworzyć kategorię ‘Sprzęt i dźwięk’, a następnie wybrać pozycję ‘Dopasuj głośność systemu’. W okienku, które się pojawi, za pomocą suwaków możemy dostroić głośność wszystkich, aktualnie uruchomionych aplikacji, a zmiany zostaną zapamiętane także i na przyszłość.
UŁATWIENIA DLA OSÓB NIEPEŁNOSPRAWNYCH
Windows 7, przynajmniej według oficjalnego stanowiska Microsoftu, stara się być przystępny dla osób z różnego typu niepełnosprawnościami. Producent deklaruje, że możliwe jest dostosowanie go do naszych potrzeb za pomocą specjalnego kreatora, który pyta o posiadane dysfunkcje i modyfikuje w odpowiedni sposób konfigurację systemu operacyjnego.
Niestety, przynajmniej w wypadku osób niewidomych, to tylko teoria. Wprawdzie mamy do dyspozycji Narratora, czyli prosty, systemowy czytnik ekranu, jednakże do poważniejszych zadań w zupełności się nie nadaje. Choć sekcja dotycząca ułatwień dla osób niepełnosprawnych odczytywana jest sama z siebie za pomocą domyślnego syntezatora, zainstalowanego w systemie, to jednak bez zewnętrznego czytnika ekranu, system nie zda nam się na wiele i niewidomy musi samodzielnie postarać się o odpowiednie oprogramowanie udźwiękawiające.
Być może w lepszej sytuacji są osoby słabowidzące, bowiem Windows 7 został wzbogacony o część przydatnych skrótów, np. do regulacji rozmiarów okien czy ich przemieszczania. Dodatkowo możemy w bardzo prosty sposób uaktywnić lupę ekranową.
CZY WARTO?
Szczerze mówiąc, moje odczucia po pracy na Windows 7 są mieszane. Nie od dziś wiadomo, że przyzwyczajenie jest drugą naturą człowieka. Konieczność zmiany nawyków wyrobionych przez lata pracy na Windowsie XP może dla kogoś stanowić problem. Z drugiej strony, „Siódemka” nie jest taka straszna i osoba niewidoma przy użyciu odpowiednio nowej wersji screenreadera poradzi z nią sobie bez kłopotów.
Podczas kilku miesięcy pracy udało mi się zawiesić system tylko raz, gdyż działa zdecydowanie stabilniej niż XP i lepiej radzi sobie z wychodzeniem z uśpienia czy hibernacji, co w przypadku komputerów przenośnych nie jest bez znaczenia. Pamiętajmy także, że producenci sprzętu coraz bardziej niechętnie wspierać będą starsze systemy, a, jakby na to nie patrzeć, XP to już w komputerowym świecie emeryt. Decydując się na pozostanie przy starszym rozwiązaniu, ryzykujemy szereg problemów technicznych, z których rozwiązaniem często będziemy zdani tylko na siebie i różnego rodzaju fora internetowe, co nie ma wiele wspólnego z oficjalnym wsparciem producenta i może prowadzić do bardzo długich, nie zawsze owocnych poszukiwań remedium na nasze kłopoty.
* Autor jest absolwentem informatyki w Szkole Wyższej im. Pawła Włodkowica w Płocku. Prowadzi własną firmę, specjalizującą się w usługach komputerowych. Jego pasją jest, szeroko pojęte, radio. Hobby to pociągnęło za sobą podjęcie misji tworzenia pierwszego w Polsce podcastu skierowanego do osób niewidomych.

Partnerzy

 Fundacja Instytut Rozwoju Regionalnego                     Państwowy Fundusz Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych

Back to top