Logo Tyfloświat

[fot. Karin HildebrandLau, Zdjęcie przedstawia białą laskę]
Używa jej każdy niewidomy i wiele osób słabowidzących. Jest niezbędną pomocą dla osób z dysfunkcją wzroku przy samodzielnym poruszaniu się poza domem. Znają ją wszyscy, a mimo to regularnie pojawiają się te same pytania. Jaką laskę wybrać? Jak ją dopasować? Która będzie lepsza?
CO TO TAKIEGO?
XXI wiek przyniósł nam wiele rozwiązań rodem z filmów science-fiction. Laski wykrywające bariery z kilku metrów, ostrzegające o przeszkodach na wysokości pasa lub głowy czy też informujące o zmianie światła na przejściu dla pieszych. Mimo to podstawowe funkcje białej laski nadal pozostają niezmienne. Przede wszystkim musi chronić niewidomego. Stanowi niejako przedłużenie jego dłoni, którą jest w stanie zbadać najbliższe otoczenie, wykryć przeszkody, ominąć je, odnaleźć dalszą drogę. Dostarcza informacji o podłożu znajdującym się przed osobą niewidomą, pomaga określić jego fakturę. Umożliwia wykrycie nierówności terenu, krawężnika, a nawet ominięcie kałuży.
Nie mniej istotną funkcją białej laski jest jej rola informacyjna. Swój biały kolor laska zawdzięcza Anglikowi Jamesowi Biggsowi, ociemniałemu fotografowi z Bristolu. Mimo utraty wzroku w 1921 r. nadal chciał się przechadzać po swoim mieście. W spacerach wspomagała go jego ulubiona, zwykła laska, którą zaczął wyszukiwać drogę przed sobą. Niestety, nader szybko przekonał się, iż jego niepełnosprawność w ogóle nie rzuca się w oczy. Doprowadzało to do wielu nieprzyjemnych konfrontacji. Postanowił temu zaradzić i przemalował swą laskę na biały kolor. Od tej pory laska zaczęła zwracać na siebie uwagę i informować, iż jej właściciel jest osobą z dysfunkcją wzroku. Pomysł okazał się na tyle udany, że w roku 1932 Royal National Institute of Blind People – Królewski Narodowy Instytut dla Niewidomych zaczął rozprowadzać białe laski wśród swoich członków.
Dzisiaj osoba z dysfunkcją wzroku, chcąca przejść z białą laską przez ulicę, ma pewność, iż nadjeżdżający kierowca doskonale zdaje sobie sprawę, czym jest ten biały kij w jej ręce. Dzięki temu zachowa niezbędną ostrożność mijając ją albo, co zdarza się nader często, zatrzyma się, by umożliwić jej bezpiecznie przejście na drugą stronę ulicy.
Laska nie jedno ma imię
Istnieje kilka klasycznych modeli orientacyjnej białej laski:
– laski tzw. sztywne (nieskładane),
– wersje składane z dwóch do siedmiu elementów,
– modele teleskopowe, w których jeden element wsuwa się w drugi.
Bardzo podobnie do lasek orientacyjnych skonstruowane są tzw. laski sygnalizacyjne. Od klasycznych egzemplarzy orientacyjnych odróżnia je przede wszystkim grubość. Są to cienkie laski, których zadaniem jest tylko informować, że dana osoba ma problemy ze wzrokiem. Używają ich głównie osoby słabowidzące.
Osobną grupę stanowią laski podpórcze, które występują w różnych wariantach i przeznaczone są dla osób z dysfunkcją wzroku posiadających dodatkowo inne niepełnosprawności fizyczne.
Wszystkie modele orientacyjne muszą spełniać kilka podstawowych warunków.
Przede wszystkim laska powinna być lekka. Należy pamiętać, że cały czas jest trzymana w dłoni i jej użytkowanie nie powinno w nadmierny sposób obciążać ramienia ani stawu nadgarstkowego. Z tego samego powodu musi być odpowiednio wyważona. Optymalnym rozwiązaniem jest środek ciężkości znajdujący się w okolicy rękojeści.
Materiały do produkcji i konstrukcja laski powinny być dobrane tak, by podczas użytkowania laska była zarówno sztywna, jak i odpowiednio elastyczna. Sztywność zapewnia prawidłowe przenoszenie sygnałów z trzonu do rękojeści. Elastyczność zapobiega trwałym odkształceniom trzonu po zetknięciu z przeszkodą, a także stanowi dodatkową amortyzację dla stawów nadgarstkowych.
Określenie ‘Biała laska’ może być mylące, bowiem powinna ona posiadać również odblaskowe elementy, najlepiej czerwone paski. Czas przydatności takiej laski określa się na minimum rok. W tym okresie nie tylko musi wytrzymać klasyczne obciążenia związane z jej użytkowaniem, kaprysami aury, ale także powinna zachować w miarę estetyczny wygląd.
JAK TO JEST ZROBIONE?
Trzon białej laski powstaje z różnych tworzyw. Najczęściej wykorzystywane to aluminium, grafit, włókno szklane i drewno. Opinie na temat funkcjonalności poszczególnych materiałów, wśród osób niewidomych są podzielone.
Modele aluminiowe są z reguły najtańsze. Łatwo ulegają odkształceniu podczas użytkowania, ale także łatwo można je wyprostować po mocniejszym, kolizyjnym skrzywieniu. Nigdy się nie łamią.
Laski grafitowe są najlżejsze spośród wymienionych. Przy dużych przeciążeniach, mimo swojej elastyczności, mogą się złamać.
Modele z włókna szklanego są najbardziej sztywne, nieco masywniejsze i zdecydowanie cięższe od wersji grafitowych. Wydają się być także od nich trwalsze. Niestety, podobnie jak modele grafitowe, łamią się przy dużych przeciążeniach.
Laski drewniane najczęściej powstają z buczyny. Są sztywne, a przy tym odpowiednio elastyczne. Z reguły się nie łamią, ale raz skrzywione nie dają się wyprostować. Laski drewniane nie występują w wersjach składanych.
Równie istotny element stanowi uchwyt laski. Rękojeść wykonuje kilka bardzo ważnych zadań. Przede wszystkim pełni funkcję izolacyjną. Ponieważ zazwyczaj rękojeść trzymana jest gołą ręką, musi izolować od temperatur i prądu. Właśnie dlatego, uchwyty białych lasek są najczęściej gumowe lub drewniane. Ogumowana rękojeść pozwala pewniej dzierżyć laskę w spoconej dłoni. Odpowiednio wyprofilowany uchwyt, ścięty z jednej strony, sprawia, iż rączka laski jest bardzo ergonomiczna. Po wzięciu jej do ręki od razu, odruchowo ujmujemy laskę w prawidłowy sposób.
Trzecim elementem laski orientacyjnej jest jej końcówka. Niestety, wiele osób korzystających z białych lasek nie zdaje sobie sprawy z konieczności używania różnych, odpowiednich do danej sytuacji końcówek. Przede wszystkim przy intensywnym użytkowaniu białej laski, jej końcówki będą się niszczyć. Sprawia to, iż regularna ich wymiana jest niezbędna. Łatwy demontaż i zakładanie nowego zakończenia powinien być kolejnym elementem, na który zwrócimy uwagę przy wyborze nowej laski. Modele orientacyjne zazwyczaj posiadają standardową, plastikową końcówkę. Zwykle sprzedawca ma do zaoferowania co najmniej kilka innych, specjalnych końcówek. Tak więc możemy wybierać między cieńszymi i grubszymi plastikowymi zakończeniami, końcówkami ze wzmocnionych tworzyw sztucznych i metalowymi stożkami, obrotowymi kulami o większej średnicy i mniejszymi, rolującymi wałkami, tzw. rollerami. Jeśli ktoś chce się poczuć pewniej, idąc z białą laską wieczorową porą, bez problemu nabędzie końcówkę błyskającą ostrzegawczo czerwonym światłem.
Wybór odpowiedniego zakończenia powinien być determinowany przez technikę poruszania się z laską orientacyjną. Osoby korzystające z metody tzw. punktowej, polegającej na przenoszeniu laski łukiem w powietrzu, z jednej na drugą stronę i dotykaniu podłoża tylko punktowo, powinny używać końcówek sztywnych i maksymalnie odpornych na ścieranie. Metoda tzw. stałego kontaktu opiera się w przenośni i dosłownie na zakończeniu laski, będącym cały czas w lekkim kontakcie z podłożem. W takiej sytuacji najlepiej sprawdzają się obrotowe końcówki, dzięki którym korzystanie z laski jest o wiele łatwiejsze a i same zakończenia mniej się niszczą.
Długość laski orientacyjnej musi być dobrana indywidualnie do potrzeb niewidomego użytkownika. Przyjmuje się, iż biała laska trzymana pionowo, powinna sięgać pięć centymetrów powyżej podstawy mostka. Inny wskaźnik określa prawidłową długość laski jako odległość od ziemi do pachy użytkownika. Wartości te przyjmuje się za umowne, ponieważ osoby poruszające się szybko powinny używać dłuższych modeli.
Podobnie traktowana jest kwestia korzystania ze sztywnych lub składanych lasek. Przyjmuje się, iż osoby zaczynające naukę chodzenia z laską orientacyjną powinny używać modeli sztywnych. Tak samo niewidomi intensywnie korzystający z laski.
Wersje nieskładane są trwalsze i lepiej przenoszą sygnały. Laski składane są praktyczniejsze w sytuacji, gdy osoba z niej korzystająca musi np. wsiąść do taksówki czy usiąść w restauracji. Laskę można wtedy poskładać i schować do chwili, gdy znowu będzie potrzebna.
NA ZAKUPY
Obecnie w Polsce największą popularnością cieszą się białe laski trzech producentów: Svarovsky, AmbuTech i Advantage.
ZE SŁONECZNEJ KALIFORNII
Polskim przedstawicielem kalifornijskiego Advantage jest firma Lumen. Między innymi za ich pośrednictwem można nabyć składane i proste grafitowe laski Advantage.
Występują one w różnych długościach. Najmniejsze modele przewidziane są dla dzieci, a największe osiągają 152 centymetry. Do dyspozycji mamy zarówno modele sztywne, jak i składane. Laski posiadają wygodny gumowy uchwyt zakończony elastyczną, gumową pętelką, która po założeniu na nadgarstek dodatkowo zabezpiecza przed wytrąceniem laski z dłoni. Są lekkie i dobrze wyważone. Advantage dodatkowo proponuje cienkie, składane wersje sygnalizacyjne, popularne wśród niewidomych pań, ze względu na swoje gabaryty, umożliwiające schowanie ich do damskiej torebki.
[fot. Advantage, Pierwsza strona instrukcji użytkownika lasek firmy Advantage, podpis: Ulotka instruktażowa do lasek firmy Advantage]
Kalifornijska firma oferuje cztery końcówki, które można dokupić osobno, standardową, wzmocnioną o tej samej średnicy, metalową i wzmocniony roller. Dodatkowo można się zaopatrzyć w nylonowy pokrowiec na składaną laskę.
SPOD ZNAKU KLONOWEGO LIŚCIA
Kanadyjski AmbuTech jest reprezentowany w Polsce przez firmę Altix. Między innymi w oddziałach Altixu można nabyć zarówno aluminiowe, grafitowe, jak i wytwarzane z włókna szklanego laski tego producenta. Dostępne są wersje sztywne i składane. Posiadają wygodną, gumową, karbowaną rękojeść zakończoną pętlą zabezpieczającą przed upuszczeniem laski. Długość sprzedawanych modeli rozpoczyna się od 90, a kończy na 160 centymetrach.
Wszystkie wersje posiadają cechy charakterystyczne dla tworzyw, z jakich zostały stworzone. Wersja aluminiowa jest najtańsza, grafitowa najdroższa. Modele z włókna szklanego są najcięższe i poleca się je osobom korzystającym przy poruszaniu się z techniki stałego kontaktu i obrotowych końcówek.
AmbuTech przygotował całkiem sporo różnych zakończeń. Do dyspozycji są standardowe lub znacznie cieńsze nylonowe wałki, wzmocnione standardowe końcówki lub metalowe stożki, obrotowe kule lub klasyczne rollery. Dodatkowo, prawie każda z wymienionych końcówek posiada swoją drugą wersję o nazwie Night Walker. Oprócz wspomnianych możliwości, zakończenie Night Walker pobłyskuje ostrzegawczo czerwonym światłem.
OD POŁUDNIOWYCH SĄSIADÓW
W produkty czeskiej firmy Svarovsky najłatwiej zaopatrzyć się w Polskim Związku Niewidomych. Czesi produkują laski aluminiowe i aluminiowe wzmacniane różnymi kompozytami. W ofercie posiadają modele proste i składane, teleskopowe i sygnalizacyjne. Laski mają neoprenowe, skórzane lub drewniane rękojeści z gumową pętelką zabezpieczającą. Długość produkowanych modeli mieści się w przedziale od 100 do 150 centymetrów. Svarovsky proponuje kilka rodzajów końcówek: standardowe, małe i duże, wyposażone w cienkie wałki plastikowe, grubsze ceramiczne i końcówki obrotowe. Dodatkowo można nabyć materiałowy pokrowiec lub eleganckie, skórzane etui na składaną laskę.
KTO JEST GÓRĄ?
Niestety, nie można jednoznacznie stwierdzić, iż dany rodzaj białej laski orientacyjnej jest lepszy od innych. Wszystko zależy od preferencji i sposobu korzystania z niej przez niewidomego użytkownika. Jedni wolą sztywne modele, inni uznają tylko składane. Jedne osoby chcą czuć ciężar laski w ręku, innym nie mieści się w głowie noszenie czegoś cięższego niż model grafitowy. Ktoś porusza się metodą punktową, ktoś inny metodą stałego kontaktu. Dla każdej z tych osób laska będzie musiała posiadać różne właściwości.
Generalnie zaleca się osobom z dysfunkcją wzroku posiadanie przy sobie dwóch lasek, w tym jednej składanej. Tę ostatnią zawsze powinno się mieć ze sobą na wypadek, gdyby podstawowa laska uległa uszkodzeniu.
Niezależnie od rodzaju posiadanej laski, należy pamiętać, iż zgodnie z przepisami kodeksu drogowego, osoba z dysfunkcją wzroku, poruszająca się samodzielnie powinna nieść ją w sposób widoczny dla innych uczestników ruchu.
*Piotr Witek urodził się w 1979 roku, wzrok stracił mając piętnaście lat. Z wykształcenia i zamiłowania jest masażystą i terapeutą manualnym. Po utracie wzroku, nie chcąc zaakceptować własnych, fizycznych ograniczeń, nieustannie wyszukuje i promuje w środowisku osób niewidomych nowatorskie rozwiązania technologiczne mogące usprawnić funkcjonowanie w społeczeństwie osób z dysfunkcją wzroku. Obecnie pracuje w Fundacji Instytut Rozwoju Regionalnego.

Partnerzy

 Fundacja Instytut Rozwoju Regionalnego                     Państwowy Fundusz Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych

Back to top