[fot. AtominumeroUNO, Zdjęcie przedstawia panel sterujący kserokopiarki.]
W poprzednim numerze Tyfloświata zapoznaliśmy się z systematyką różnego rodzaju przedstawień tyflograficznych. Dziś omówimy najbardziej popularną z technik ich wykonywania. Zaznajomimy się z metodą, w której na świecie, do chwili obecnej, wydano najwięcej tyflografik – z metodą tłoczenia w plastiku (termoformownia próżniowego), ulegającą ciągłym udoskonaleniom i przemianom, oraz mającą największe zasługi w edukacji niewidomych i słabowidzących. Poznamy „ksero dla niewidomych”
ZBIORY TYFLOGRAFIK
W archiwach Ośrodka dla Niewidomych w Owińskach można znaleźć, wykonane na podłożu z grubego, szarego kartonu (formatu trochę większego niż A4) pieczołowicie wyklejone za pomocą grubego sznurka, pinezek, kawałków skręconych cienkich drucików i blaszek z napisami brajlowskimi, proste mapki naszego kraju.
Przepastne szafy biblioteki Ośrodka dla Niewidomych w Marburgu (am Lahn) kryją setki tyflografik wykonanych z drewna, drutu, ołowianych sznurów, kartonu, gipsu i masy papierowej w formatach od A4 do niekiedy nawet A2.
[fot. Marek Jakubowski, Podpis: Urządzenie do termouwypuklania]
[fot. Marek Jakubowski, Podpis: Matryca do tłoczenia termopróżniowego z Ośrodka dla Dzieci Niewidomych w Laskach]
Zbiory tyflologiczne Ośrodka dla Niewidomych w Laskach zaskoczą tych, którzy chcą studiować historię tyflografiki, prawie dwoma tysiącami reliefowych przedstawień z różnych dziedzin nauki, wykonywanych przede wszystkim przez Panią Elżbietę Iwańską.
Podobne reliefowe tyflografiki znajdziemy w Pradze, Brnie, Berlinie, Lipsku, Paryżu, Wiedniu, Louisville, Ottawie i wielu innych miejscach na świecie, w instytucjach, które wykonują pomoce dydaktyczne dla niewidomych, oraz w niektórych muzeach tyflologicznych.
Te doskonale same w sobie, czytelne dotykowo „obrazki”, to matryce do wykonywania przedstawień tyflograficznych metodą tłoczenia próżniowego.
Celowo zastosowałem przewrotne trochę określenie „ksero dla niewidomych”, gdyż najlepiej oddaje ono istotę wykonywania tyflografik opisywaną metodą. Z opracowanej matrycy, położonej na specjalnym urządzeniu, możemy uzyskiwać w zależności od jakości matrycy i sposobu jej skonstruowania setki i tysiące odbitek, będących wierną kopią wykonanego egzemplarza pierwotnego.
TROCHĘ HISTORII
W roku 1961 w ATC (Thermoform American Corporation) opracowano na potrzeby wykonywania dla niewidomych tyflograficznych pomocy dydaktycznych proste urządzenie, nazwane roboczo „powielaczem dla niewidomych”. Aktualnie, najbardziej popularna i będąca w ciągłej sprzedaży wersja tego urządzenia waży około 35 kilogramów i pozwala uzyskiwać tyflografiki o maksymalnych wymiarach 279 mm x 216 mm.
Na tym właśnie urządzeniu oraz na konstrukcyjnie mu podobnych na całym świecie wykonywano, a w wielu miejscach ciągle wykonuje się, mapy tyflologiczne oraz tyflografiki.
JAK DZIAŁA URZĄDZENIE TERMOFORUJĄCE?
Nie wnikając w konstrukcyjne szczegóły techniczne, urządzenia do termoduplikacji składają się ze stołu, na którym umieszczamy matrycę, z której będziemy tłoczyć odbitki, z pompy próżniowej, służącej do wysysania powietrza w procesie tłoczenia, oraz z nasuwanego nad matrycę (przykrytą folią, z której powstanie odbitka) elementu grzejnego, który powoduje rozgrzanie i częściowe roztopienie folii.
Proces termoduplikacji, w zależności od wysokości skonstruowanej matrycy, rodzaju materiału, z jakiego jest wykonana, typu zastosowanej folii oraz mocy elementów grzejnych i siły pompy próżniowej, trwa od kilku do kilkunastu sekund. Następnie wytłoczona odbitka jest zdejmowana z urządzenia, a na matrycę nakłada się następny arkusz folii. Operację powtarzamy do momentu otrzymania zadawalającej nas liczy kopii. Wytłoczki, uzyskane w ten sposób, są gotowe do użytku natychmiast po obcięciu.
[fot. Marek Jakubowski, Podpis: Grafiki reliefowe zwierząt wykonane w Studiu Tyflografiki]
W latach 80-tych ubiegłego stulecia urządzenia, o których mówimy, pojawiły się w ośrodkach dla niewidomych w naszym kraju. Zaczęły funkcjonować pod nazwą „brajlon” i do dzisiaj dwa, w pełni sprawne, urządzenia tego typu znajdują się w Ośrodku dla Niewidomych w Laskach. Wraz z nimi, w ramach pomocy rzeczowej, przekazywanej z krajów zachodnich polskim instytucjom dla niewidomych, zaczęły pojawiać się, wykonywane przede wszystkim w Holandii oraz Danii, Szwecji, Norwegii i Niemczech, reliefowe mapy tyflologiczne oraz tyflografiki. Z reguły miały one format trochę większy niż A4 – termoformduplikatory wykonywane były wszak w Ameryce, gdzie obowiązują trochę odmienne od naszych, mierzone w calach, parametry formatów drukarskich.
Tyflomapy sklejano czasem z dwóch lub trzech arkuszy w format większy, w danym momencie bardziej potrzebny. Najczęściej wykonywane były z białego lub kremowożółtego tworzywa, aczkolwiek spotyka się, choćby francuskie, tyflomapy o jasnobłękitynym odcieniu.
Przedstawienia tyflograficzne wykonywane były poprzez ukazanie warstwą reliefową, fakturą i opisami brajlowskimi danego tematu, a materiał, z jakiego przygotowano omawiane przedstawienia tyflograficzne, stanowił rodzaj plastiku nietransparentnego o sporej łamliwości i kruchości (polistyren lub jego pochodne). Podatność na uszkodzenia fizyczne wytłoczonych tyflografik rekompensowano bardzo dobrą topliwością, a co za tym idzie – wysoką jakością odwzorowania. Grubość folii, jakiej używano w omawianych tyflografikach, wahała się od 0,15 mm do 0,25 mm. Sporadycznie spotyka się tyflografiki na bardzo grubej folii ok. 0,3-0,5 mm.
W latach późniejszych zaczęto stosować materiały o lepszych parametrach topliwości oraz większej trwałości – między innymi PCV i jego pochodne.
Wraz z rozwojem technologii związanych z termoformowaniem, pojawiły się urządzenia, które co prawda nie nadawały się ze względu na rozmiary oraz wysoką cenę do używania w szkołach dla niewidomych, ale dawały możliwości wykonywania tyflografik o rozmiarach A3, A2 i większych. Urządzenia te, wykorzystywane przez profesjonalne firmy do tłoczenia przedmiotów użytkowych, zaczęły sporadycznie służyć niewidomym.
Na takim to urządzeniu powstał np. w Lipsku, w niemieckim wydawnictwie dla niewidomych, Atlas Świata. Składał się z kilkudziesięciu arkuszy formatu 70 cm x 70 cm, a został wykonany z warstwowych matryc, z zastosowaniem opisów brajlowskich, na folii transparentnej, bez warstwy informacyjnej dla słabowidzących.
Z podobnych urządzeń korzystał Polski Związek Niewidomych, który wraz z Państwowym Przedsiębiorstwem Wydawnictw Kartograficznych (aktualnie Główny Urząd Geodezji i Kartografii) przez prawie dwadzieścia lat zajmował się wydawaniem map tyflologicznych, wykonywanych w technologii tłoczenia próżniowego.
Wielką zaletą tych map (opracowano prawie czterdzieści, a wydano około dwudziestu tematów w nakładach od 500 do 1000 sztuk) było to, iż tłoczenie próżniowe odbywało się na arkuszu plastiku, zadrukowanym uprzednio pełnokolorowym graficznym przedstawieniem tematu. Były to pierwsze polskie mapy tyflologiczne o uniwersalnym charakterze – mogli z nich korzystać, zarówno niewidomi, jak i słabowidzący.
MATRYCE DO TŁOCZENIA PRÓŻNIOWEGO
Nie powstałaby żadna profesjonalna tyflografika, żadna mapa tyflologiczna, gdyby nie prawidłowo wykonana matryca, z której tłoczy się nakłady przedstawień tyflograficznych.
[fot. Marek Jakubowski, Podpis: Matryca do tłoczenia mapy Afryki]
Termoformowanie zawsze opierało się na matrycach wykonywanych ręcznie. Stworzenie profesjonalnej matrycy wiązało się (i w większości wypadków nadal się wiąże) z setkami godzin pracy grafików, plastyków, modelarzy (niekoniecznie trudniących się tym zawodowo)…
Każda matryca, zanim rozpocznie się tłoczenie finalne, powinna być certyfikowana licznymi tłoczeniami próbnymi i analizami próbek, przeprowadzonymi przez niewidomych użytkowników. Analizy wymagają zawsze korekt i poprawek na tworzonej matrycy.
Matryce są wykonywane w różnorodnych technologiach. Na załączonym zdjęciu możemy zobaczyć matrycę, z której tłoczono w Państwowym Przedsiębiorstwie Wydawnictw Kartograficznych, opracowany w Polskim Związku Niewidomych, nakład reliefowej mapy Afryki.
Dokładne przestudiowanie tej matrycy daje obraz ogromu pracy, jaką włożono w jej skonstruowanie. Kartograf wykonał odpowiednio zgeneralizowane opracowanie tyflokartograficzne, które naniesiono na stalową kliszę, a na niej rozpoczęto mocowanie warstwy reliefowej. Elementy, które miały spowodować powstanie reliefu podczas procesu tłoczenia próżniowego (znaki tyflokartograficzne, kontury kontynentu, rzeki, faktura morza oraz opisy brajlowskie), wykonane zostały z metalu – stalowych drutów, giętych blaszek, papieru ściernego oraz metalowych siatek i miedzianych drucików. Były łączone z podłożem poprzez lutowanie. Bardzo trudno w tej technologii o jednoznaczną powtarzalność oraz przede wszystkim o precyzję i dokładność. Po każdym próbnym tłoczeniu, wykonujący matrycę musiał wylutowywać elementy, które należało przenieść w celu poprawienia czytelności czy też jednoznaczności danego przedstawienia.
W naszym kraju stosowano także matryce gipsowe, z których wykonywano tłoczenia map tyflologicznych. Plastyk, na bazie opracowania tyflokartograficznego, wykonywał plastyczny model mapy (dziś nazwalibyśmy go modelem 3D), na który nanoszone były dodatkowo elementy np. znaki kartograficzne czy opisy brajlowskie. Procedury korekt i poprawek wyglądały podobnie do opisanych wyżej.
Minusem wykonywanych ręcznie matryc jest ich trwałość. Podczas procesu tłoczenia powstają ogromne naprężenia materiałowe, podciśnienie rzędu dziesiątek atmosfer i bardzo wysoka temperatura. Te zmienne powodują, iż zdarza się, że jakiś element matrycy odpadnie lub przesunie się w procesie termoformowania. W przypadku drobnych elementów, o wielkościach rzędu kilku milimetrów, może to być niezauważone przez operatora, a co za tym idzie powstała z takiej matrycy kopia będzie niepełnowartościowa.
[fot. Marek Jakubowski, Podpis: Gipsowa matryca do tłoczenia mapy Afryki]
[fot. Marek Jakubowski, Podpis: Matryca do tłoczenia fasady ratusza poznańskiego]
Technologia termoformowania próżniowego w materiałach transparentnych z pełnokolorowym poddrukiem jest aktualnie najtańszą oraz, w naszym mniemaniu, najlepszą ze stosowanych na świecie technologii w kategorii cena/jakość.
Pracując nad jej usprawnieniem, opracowaliśmy w naszym Studio Tyflografiki nowatorskie technologie wykonywania matryc do tłoczeń przedstawień tyflolograficznych z termo i duroplastów oraz żywic syntetycznych przy pomocy frezujących urządzeń laserowych i płukań odczynnikami chemicznymi.
Dwa lata prób i eksperymentów doprowadziły do opracowania precyzyjnego sposobu wykonywania matryc 3D, a co za tym idzie, do masowego wydawania publikacji tyflokartograficznych i tyflograficznych.
[fot. Marek Jakubowski, podpis: Element planu turystycznego Krakowa]
W tej technologii wykonaliśmy (w nakładach w kraju do tej pory niestosowanych – 1000 – 2000 egzemplarzy) mapy tyflologiczne Poznania, Krakowa oraz plany reliefowe dla ogrodów botanicznych w Bolestraszycach, Powsinie i Bucharzewie.
Dostępne są m.in. reliefowe publikacje książkowe „Moje ciało”, „Zwierzęta lasu polskiego”, „Polskie ptaki”. Wydano również podręczniki do nauki orientacji przestrzennej oraz reliefowe gry edukacyjne.
Trwają konsultacje matryc do opracowań tyflokartograficznymi dla innych miast Polski oraz reliefowych, tyflograficznych wydawnictw albumowych. Wszystko to w technologii tłoczenia próżniowego.
W tym numerze „Tyfloświata” możemy dotknąć reliefowej kartki, będącej elementem książki – zabawki, „Labirynty Marka”, mającej za zadanie ćwiczenie sprawności dotykowej małych dzieci oraz dostarczenie rozrywki z gatunku popularnych gier „Labirynty”.
Pełnowartościowa tyflografika, wykonywana w technologii tłoczenia termopróżniowego, powinna zawierać oprócz warstwy reliefowej – jednoznacznie dostępnej dotykowo, pełnokolorową warstwę przeznaczoną dla osób słabowidzących. Wszystkie nasze opracowania wykonywane są właśnie w ten sposób. Cykl produkcyjny nie pozwolił nam załączyć do niniejszego numeru tejże warstwy. Można ją pobrać ze strony www.tyfloswiat.pl i wydrukować samemu.
*Autor jest tyflopedagogiem w Ośrodku dla Niewidomych w Owińskach, twórca polskiej czcionki brajlowskiej Poland Braille Fonts, autorem technologii wykonywania tyflografik oraz map i planów wypukłych. Zajmuje się przystosowaniem przestrzeni dla osób z dysfunkcjami wzroku. Prowadzi Studio Tyflografiki. Jest wydawcą reliefowych publikacji książkowych oraz planów i map dla niewidomych. Laureat Medalu KEN, nagród MEN, i Ministra Infrastruktury za wybitne osiągnięcia w dziedzinie kartografii. Odznaczony srebrną odznaką PZN. Kawaler Orderu Uśmiechu.