[fot. Marek Jakubowski, Zdjęcie przedstawia osobę pracującą z mapą wykonaną w opisywanej technice]
Nie ma jednej idealnej i najlepszej z najlepszych technologii wykonywania tyflografik. Każda ma swoje zalety i każda ma wady.
Dziś kładziemy nasze palce na tyflografice, wykonanej na specjalnym „papierze” puchnącym. Ta nazwa, choć bardzo kolokwialna, jest najczęściej spotykana w publikacjach. Inne spotykane określenia to: „papier” pęczniejący lub mikrokapsułkowy.
Podczas zajęć dla studentów tyflopedagogiki w Ośrodku dla Niewidomych w Owińskach, omawialiśmy poszczególne rodzaje technologii, w jakich można wykonywać grafiki dotykowe. Jedna ze studentek, zniecierpliwiona widocznie moimi dywagacjami, przerwała mi: „No dobrze, ale która z tych technologii jest najlepsza? Którą by Pan jednoznacznie polecił? Termoformowana folia jest jakaś taka sztywno – śliska, sitodruk wypukły nisko wydrukowany i mało czytelny, w technologii druku flokowego brajl będzie nie do odczytania. Bardzo przyjemne są grafiki tłoczone w kartonie, ale kto w tej technologii teraz pracuje… Mnie najbardziej podobają się TYFLOGRAFIKI na papierze puchnącym, są jakieś takie przyjemne w dotyku”
Traf chciał, że na komputerze miałem króciutki filmik z zajęć z rysunku w pracowni orientacji przestrzennej. Zamiast odpowiedzi studenci obejrzeli, jak dwie niewidome dziewczynki przerysowywały na folii perełkowej rysunki z reliefowych książeczek. Obie znały przerysowywane pozycje bardzo dobrze. Starsza z nich miała skopiować element scenki z wykonanej w Laskach „Drogi krzyżowej” – niekolorowej publikacji, tłoczonej na brajlonie, a młodsza figury geometryczne z książeczki wykonanej na papierze puchnącym w naszym Ośrodku (jedna z kartek z tej książeczki stanowi załącznik do numeru Tyfloświata, który trzymacie w rękach).
Starsza z dziewczynek zdjęła z półeczki potrzebną pozycję, z niefrasobliwością i rozmachem położyła na swój stolik i, przewracając szybko kartki kantem (!) dłoni, znalazła szukaną stronę. Dość obcesowy sposób postępowania z książką świadczył o fakcie, iż dziecko było pewne jej trwałości i solidności wykonania. Klaudia wiedziała, że książeczka jest bardzo trwała, że może skupić się na oglądaniu kopiowanych elementów, bez obawy uszkodzenia grafiki.
Młodsza z dziewczynek, podchodząc do półeczki, kilkakrotnie wytarła dłonie o spodnie i sweterek, a potem delikatnie położyła na stoliku, wykonaną na papierze puchnącym, książeczkę i bardzo finezyjnie zaczęła przewracać jej kartki wraz z fizelinowymi przekładkami. Kamera pokazuje w pewnym momencie, jak delikatnie, niemalże nie dotykając kartki palcami, dziewczynka śledzi kształt jednej z kolorowych figur. Nie opiera dłoni o kartkę. Wie, że oglądany obrazek jest wykonany na mało trwałym materiale, a przez to łatwy do uszkodzenia. Przy zbliżeniu, eksponującym palce dziewczynki, doskonale widzimy ślady po zdrapanym napisie brajlowskim.
Pierwsza z dziewczynek ogląda książeczkę, która ma przynajmniej kilkanaście lat – książeczka drugiej została zrobiona niecały rok temu.
Ten filmik pomaga odpowiedzieć na pytanie dociekliwej studentki.
Z jednej strony mamy trwały, zmywalny i długowieczny plastik, z solidnej jakości wytłoczeniem i jednoznacznie czytelnymi fakturami. Niestety – pozycja jest ciężka, niekolorowa, a zrobienie matryc do niej wymagało żmudnej, mrówczej pracy. Z drugiej strony pozycja pełna finezyjnych, kolorowych grafik, miłych w dotyku, bardzo dobrze czytelnych, dość prostych w przygotowaniu, gdyż zamiast matrycy wystarcza opracowany plik graficzny – wydrukowany i wygrzany w specjalnym urządzeniu. Niestety pozycja ta jest mało trwała, podatna na uszkodzenia mechaniczne, wymagająca stosowania przekładek, lakierowania i szybko się zużywająca.
Jak już nadmieniłem, nie ma jednej idealnej i najlepszej z najlepszych technologii wykonywania tyflografik. Każda ma swoje zalety i każda wady.
WYJAŚNIENIA SŁÓW KILKA
Artykuł, siłą rzeczy o bardzo ogólnym, czysto informacyjnym charakterze, poświęcony jest sposobowi wykonywania tyflografik w technologii tegoż papieru, a wiec aspektom technicznym, dlatego świadomie pomijam wszystkie inne kwestie wiążące się z zasadami tworzenia tyflografik. Podobnie jak we wszystkich innych, tak i w tej technologii prawidłowe wykonanie dobrej, czytelnej tyflografiki wiąże się z posiadaniem wiedzy, doświadczenia oraz bezwzględną koniecznością konsultowania wykonywanego opracowania z potencjalnymi użytkownikami. Zainteresowanym zasadami redagowania tyflografik serdecznie polecam artykuł znamienitego, polskiego tyflologa – siostry Elżbiety Więckowskiej, zamieszczony w bieżącym numerze oraz liczne publikacje na temat rysunku i przedstawień tyflograficznych tejże autorki.
[fot. Marek Jakubowski, Zdjęcie przedstawia osoby oglądające TYFLOGRAFIKI. Podpis: Robocze analizy opracowań mapek na papierze puchnącym]
[fot. Marek Jakubowski, Grafika przedstawia labirynt i chłopca, który musi przez niego przejść. Podpis: Jedna ze stron gry edukacyjnej na papierze puchnącym]
CZY JEST PAPIER PUCHNĄCY?
Opracowując naszą tyflografikę, musimy uświadomić sobie, czym jest papier puchnący i jak to się dzieje, że obrazek wydrukowany na nim na drukarce laserowej lub w kserokopiarce w druku płaskim, staje się obrazkiem dostępnym dotykowo.
„Papier”, o którym mówimy, tak naprawdę jest papierem tylko w jednej ze swoich warstw- w tej, która jest podłożem do warstwy właściwej– specjalnej powłoki plastycznej, wypełnionej mikrokapsułkami pochodnych alkoholu. Otwierając karton z ryzą tego „papieru”, wyraźnie ten zapach poczujemy. Wydruk tyflografiki następuje na tejże właśnie warstwie. Wszystkie przedstawienia graficzne, do których zastosowaliśmy kolor czarny lub minimum jego sześćdziesięcioprocentową reprezentację w palecie barw CMYK, po uwypukleniu – wygrzaniu, staną się bardziej lub mniej dostępne dotykowo.
Papier puchnący, na jakim powstanie nasze opracowanie, dostępny jest zarówno w formatachA3, jak i A4. Arkusze te możemy, w razie potrzeby, przyciąć do innego, potrzebnego nam formatu. Na rynku nie ma arkuszy w formacie większym od wymienionych – po pierwsze– format większy niż A3 nie byłby bardzo użyteczny, a po drugie, urządzenia do jego wygrzewania(uwypuklania) są przystosowywane przez producentów do formatu A3.
PRZYGOTOWANIE TYFLOGRAFIKI
Pracę w tej technologii rozpoczynamy, przygotowując w Corelu lub innym programie graficznym, opierającym się na grafice wektorowej, założenia co do wielkości arkusza, na jakim chcemy opracować tyflografikę. Następnie rysujemy naszą grafikę, starając się stosować kontrastowe, jednoznaczne kolory oraz linie i faktury, które dadzą nam czytelne i rozróżnialne, szczególnie w styczności z sobą, wypełnienia. Podczas pracy pamiętamy o tym, że im większe nasycenie koloru czarnego, tym relief będzie bardziej jednoznaczny. Sterując nasyceniem czerni możemy uzyskać np. dwie linie o takiej samej grubości w opracowywanym pliku, a rozróżnialne, dzięki strukturze, w dotyku.
Doświadczony tyflografik poradzi sobie, konstruując odpowiednio kolor, z uzyskaniem w przedstawieniach reliefowych np. koloru zielonego, bordowego lub ciemnoniebieskiego, który w procesie „wygrzewania” stanie się także dostępny dotykowo. Można by mówić o przyjemności w eksperymentowaniu z kolorem i fakturą w tworzeniu tyflografik na papierze puchnącym, gdyby nie dość wysokie koszty samego papieru. W chwili obecnej cena arkusza formatuA3 oscyluje w granicach 11 złotych.
[fot. Marek Jakubowski, Podpis: Termouwypuklanie opisów panelu sterującego pralki]
Po wykonaniu prawidłowego opracowania tyflograficznego, w programie graficznym nanosimy opisy brajlowskie. Można zastosować w tym celu którąś z licznie dostępnych w Internecie czcionek brajlowskich lub skorzystać z opracowanej specjalnie dla tej technologii polskiej czcionki brajlowskiej – Poland Braille Fonts.
Gotowy plik graficzny przenosimy, po uprzednim zamienieniu go na krzywe, na papier puchnący w dwojaki sposób. Możemy go wydrukować na dobrej jakości zwykłym papierze i skserować tak wykonany obraz na kolorowej kserokopiarce, stosując papier puchnący jako papier kserograficzny lub, co daje lepszą jakość, skorzystać z kolorowej, laserowej drukarki, w której podajniku umieścimy papier mikrokapsułkowy.
Jeżeli, z jakichś powodów, nie zależy nam na kolorze, możemy skorzystać z wydruku na zwykłych czarnobiałych drukarkach laserowych lub kserokopiarkach. Sugeruję wykonywanie wydruków płaskich na drukarkach laserowych z tego względu, iż dostępny na rynku papier pęczniejący jest przystosowany przede wszystkim do tej właśnie technologii wydruku. Żądni eksperymentów mogą także znaleźć papier puchnący, na którym można wykonywać wydruki płaskie w drukarkach atramentowych.
[fot. Marek Jakubowski, Podpis: Połączenie szeregowe odbiorników prądu – fragment opracowania M. Szydłowskiej]
W tym miejscu bardzo ważna uwaga! Materiał, na jakim nadrukowujemy naszą tyflografikę, jest bardzo czuły na wysokie temperatury. Współczesne drukarki oraz kserokopiarki laserowe są urządzeniami nie przystosowanymi do druku na tego typu papierze. Przed rozpoczęciem druku powinniśmy dokładnie zapoznać się z instrukcją urządzenia, na jakim pracujemy i postarać się zmienić ustawienia temperatur na jak najniższe, pozwalające jednak utrwalić obraz na materiale.
[fot. Marek Jakubowski, Podpis: Roboczy arkusz testów czytelności faktur na papierze puchnącym]
Przez kilka ostatnich lat wydrukowaliśmy w Studiu Tyflografiki przeszło 25 000 arkuszy i z doświadczenia wiemy, iż brak staranności w zakresie ustawiania temperatur może spowodować trwałe, bardzo poważne uszkodzenie drukarki. Papier, w przypadku zbyt wysokiej temperatury, zacznie się w procesie druku gwałtownie uwypuklać w drukarce, niszcząc, mniej lub bardziej trwale, jej żywotne elementy.
Otrzymany gotowy wydruk naszej tyflografiki musimy uwypuklić w jednym z dostępnych na rynku urządzeń, zwanych termouwypuklarkami, a często po prostu „piecykami”. W urządzeniach tych, nie wdając się w szczegóły techniczne, drukowana na papierze puchnącym, tyflografika jest, w ciągu kilkusekundowej „podróży” przez system wałków, poddawana działaniu wysokiej temperatury ze specjalnej żarowej lampy grzejnej.
Im bardziej nasycony czernią jest obszar tyflografiki, tym wyżej, dokładniej i szybciej uwypukli się i stanie dostępny dotykowo. Mikrokapsułki pochodnych alkoholu, znajdujące się w warstwie wierzchniej papieru puchnącego, pokrytego kolorem czarnym, rozrywają się pod wpływem temperatury, tworząc reliefowe odwzorowanie płaskiego wydruku.
[fot. Marek Jakubowski, Popis: Praca z planem na papierze puchnącym, podczas zajęć z orientacji przestrzennej]
Przy pracach z omawianym materiałem, stosowaliśmy większość dostępnych na rynku urządzeń uwypuklających typu: TIE, PIAF, ZYFUSE.W przypadku stosowania formatów papieru A4wszystkie one doskonale spełniają swoją rolę. Ich konstrukcja jest, co prawda, przystosowana do uwypuklania formatów A3, niemniej jednak bez drobnych przeróbek nie udaje się powtarzalnie, szczególnie na obrzeżach arkuszy, uzyskać jednolitej wysokości reliefu.
Podobnie jak w przypadku drukarek laserowych, w przypadku piecyków konieczne jest stosowanie się do ich instrukcji obsługi. Urządzenia powinny być najpierw dobrze rozgrzane poprzez „przepuszczenie” przez nie kilku arkuszy zwykłego, zadrukowanego papieru. Dopiero wtedy możemy, w odstępach mniej więcej 20 –30 sekund (w przypadku papieru A4 nieco częściej)wkładać kolejne zadrukowane arkusze.
Materiał, na jakim pracujemy jest dość chimeryczny- podatny na zmiany warunków atmosferycznych oraz lubiący się odkształcić lub zagiąć, i we wszystkich typach „piecyków” mogą się zdarzyć jego zacięcia i zakleszczenia, co skutkuje powstaniem małego pożaru. Najczęściej zdarza się to w ciągłych, długich cyklach produkcyjnych. Należy natychmiast wyłączyć urządzenie z prądu i oczyścić elementy grzejne przed ich dalszym użytkowaniem.
Przed finalnym wygrzaniem danej tyflografiki, musimy zawsze wykonać próbne wygrzanie w temperaturze przyjaznej dla danego opracowania graficznego. W przypadku stosowania tylko i wyłącznie czerni (100% koloru czarnego w palecie kolorów CMYK), temperatury mogą być znacznie niższe, niż w przypadku wykonywania bardziej finezyjnych tyflografik z gradacją czerni, odcieni szarości i kolorów, posiadający w swych składowych carbon.
Wykonaną w ten sposób tyflografikę, możemy praktycznie od razu wykorzystywać. W celu podniesienia jej trwałości dobrze jest dwa, trzy razy, w odstępach kilkudziesięciu minut, polakierować arkusz bezbarwnym, szybkoschnącym lakierem. Podczas przechowywania, wykonanych w tej technologii, tyflografik dobrze jest zastosować fizelinową przekładkę, podobną do tej , jaka znajduje się, wraz z wkładką w tym numerze Tyfloświata.
WIĘCEJ O PLUSACH I MINUSACH
Do zalet technologii papieru puchnącego zaliczyć należy:
[fot. Marek Jakubowski, Tyflografika, Podpis: Praca dyplomowa A. Falgowskiej – Abecadło z pieca spadło]
• możliwość uzyskania tyflografik pełno kolorowych, z ich jednoczesną reliefową reprezentacją
• otrzymanie pliku graficznego, który może być bezproblemowo udostępniany w celu wydrukowania i „wytłoczenia” obrazka w miejscu innym, niż pracownia tyflografiki,
• możliwość przygotowania prostego obrazka, na potrzeby dziecka czy ucznia, przez wprawnego w wykonywaniu tyflografik nauczyciela czy rodzica,
• łatwość modyfikacji, do potrzeb użytkowników, pliku graficznego, w jakim jest przygotowywany rysunek,
• możliwość rysowania grafiki, przeznaczonej do uwypuklenia w wygrzewarce, bezpośrednio na papierze puchnącym, korzystając ze specjalnych flamastrów lub zwykłych, bardzo miękkich ołówków,
• możliwość zastosowania techniki przy wykonywaniu wstępnych próbek tematów tyflograficznych dla innych, bardziej kosztownych technologii.
Przy wykonywaniu tyflografik na papierze puchnącym, należy liczyć się z wadami, jakie posiada ta technologia:
• mała trwałość i podatność na uszkodzenia mechaniczne oraz działanie warunków atmosferycznych,
• widoczne w tej technologii dla osób widzących, opisy brajlowskie, mogące, w przypadku ich większej ilości, zakłócić słabowidzącym komfort oglądania,
• wysokie koszty używania papieru mikrokapsułkowego,
• wymóg posiadania dość zaawansowanej wiedzy z zakresu obsługi programów graficznych, podczas opracowania matrycy cyfrowej,
• wysokie koszty zakupu urządzenia do wygrzewania- wydatek rzędu 3000 złotych,
• konieczność korzystania z profesjonalnych drukarek laserowych, co wiąże się z wysokimi nakładami finansowymi, w przypadku zakupu takowych, lub z koniecznością korzystania z usług firm zajmujących się kserokopiowaniem.
[fot. Marek Jakubowski, Podpis: Autor przy pracy nad mapą okolic Owińsk na termouwypuklarce TIE]
W przygotowaniu znajduje się pozycja książkowa, wraz z załącznikami pod postacią cyfrowych opracowań faktur, linii oraz parametrów kolorystycznych, na temat technologii wykonywania grafik na papierze mikrokapsułkowym. Da ona potencjalnemu odbiorcy gotowe, przetestowane materiały graficzne do tworzenia własnych tyflografik oraz bardzo szczegółowe, instruktażowe materiały, dotyczące pracy w tej technologii.
*Autor tekstu jest tyflopedagogiem w Ośrodku dla Niewidomych w Owińskach, twórcą polskiej czcionki brajlowskiej Poland Braille Fonts, autorem technologii wykonywania tyflografik oraz map i planów wypukłych. Zajmuje się przystosowaniem przestrzeni dla osób z dysfunkcjami wzroku. Prowadzi Studio Tyflografiki. Jest wydawcą reliefowych publikacji książkowych oraz planów i map dla niewidomych. Laureat Medalu KEN, nagród MEN i Ministra Infrastruktury za wybitne osiągnięcia w dziedzinie kartografii. Odznaczony srebrną odznaką PZN. Kawaler Orderu Uśmiechu.