Kiedy 16 kwietnia 2010 r. weszła w życie Ustawa z dnia 8 stycznia 2010 r. o zmianie ustawy – Kodeks cywilny (Dz.U. nr 40, poz. 222), wydawało się, że kłopoty osób niewidomych, biorących udział w tzw. obrocie cywilnoprawnym, się skończyły. Nic bardziej mylnego.
Katarzyna Heba*
Pomimo, iż został uchylony art. 80 Kodeksu cywilnego, który stanowił, że jeżeli osoba nie- mogąca czytać ma złożyć oświadczenie woli na piśmie, oświadczenie powinno być złożone w formie aktu notarialnego, to niejednokrotnie od osób niewidomych, chcących podpisać chociażby umowę kredytową, wymaga się, aby w ich imieniu działał pełnomocnik. W tym miejscu pragnę mocno podkreślić, że żaden obowiązujący w naszym kraju akt prawny nie nakłada na osobę niewidomą takiego obowiązku. Jest to wymysł poszczególnych instytucji, niemający żadnej podstawy prawnej.
Jakie skutki prawne miał uchylony art. 80 Kodeksu cywilnego?
Wprawdzie art. 80 nie określał skutków prawnych braku zachowania formy aktu notarialnego w sytuacji wymienionej w tym artykule, a pominięcie formy notarialnej nie skutkowało nieważnością czynności prawnej, to jednak sam przepis był traktowany przez osoby niepełnosprawne jako dyskryminujący je i wyróżniający z reszty społeczeństwa. Trudno się z tym nie zgodzić, skoro Polska była jedynym krajem Unii Europejskiej, w którym ów przepis funkcjonował. Pomimo że zarówno w literaturze prawnej, jak i w orzecznictwie Sądu Najwyższego podkreślano, iż złożenie oświadczenia woli przez osobę niemogącą czytać jest ważne, to traktowano je jako złożone w formie ustnej. Trudno więc było w bankach czy innych instytucjach, w których osoba niewidoma podpisywała np. umowy, powoływać się na komentarze prawnicze czy Sąd Najwyższy. Wielokrotnie zdarzało się, że osoby niewidome musiały swoje oświadczenie woli składać w formie aktu notarialnego, co pociągało za sobą dodatkowy koszt, a ponadto było po prostu uwłaczające.
Należy mieć jednak świadomość, że w środowisku osób niewidomych są i tacy, dla których przepis ten był pewnego rodzaju zabezpieczeniem przed nieuczciwymi kontrahentami. W tym miejscu warto wszystkich uspokoić i przedstawić przynajmniej niektóre przepisy Kodeksu cywilnego, które zabezpieczają interesy obywateli, w tym również osób niewidomych.
Wady oświadczenia woli
Kodeks cywilny w rozdziale pod tym samym tytułem określa te wady oświadczenia woli, na które może powołać się osoba występująca w obrocie cywilnoprawnym. Mowa tu o tzw. wadach oświadczenia woli, do których Ustawodawca zalicza:
– znajdowanie się przez osobę składającą oświadczenie woli w stanie wyłączającym świadome albo swobodne powzięcie decyzji i wyrażenie woli, a w szczególności chorobę psychiczną, niedorozwój umysłowy czy chociażby nawet przemijające zaburzenia czynności psychicznych,
– złożenie oświadczenia woli dla pozoru za zgodą osoby je składającej, co jednak nie wpływa na skuteczność odpłatnej czynności prawnej, dokonanej na podstawie pozornego oświadczenia, jeżeli wskutek tej czynności osoba trzecia nabywa prawo lub zostaje zwolniona od obowiązku, chyba że działała w złej wierze,
– złożenie oświadczenia w razie istotnych błędów co do treści czynności prawnej, a co z tym
idzie uchylenie się od skutków prawnych tej czynności, gdy błąd został wywołany przez tę osobę, chociażby bez jej winy, albo gdy wiedziała ona o błędzie lub mogła z łatwością błąd zauważyć, (ograniczenie to nie dotyczy czynności prawnej nieodpłatnej),
– zniekształcenie oświadczenia woli przez osobę użytą do jego przesłania,
– złożenie oświadczenia woli w razie podstępnie wywołanego błędu,
– złożenie oświadczenia woli pod wpływem bezprawnej groźby.
Na szczególną uwagę zasługuje w tym miejscu art. 86. § 1. K.c., który stanowi, że jeżeli błąd wywołała druga strona podstępnie, uchylenie się od skutków prawnych oświadczenia woli złożonego pod wpływem błędu może nastąpić także wtedy, gdy błąd nie był istotny, oraz, gdy nie dotyczył treści czynności prawnej. § 2 stanowi, iż podstęp osoby trzeciej jest jednoznaczny z podstępem strony, jeżeli ta o podstępie wiedziała i nie zawiadomiła o nim drugiej strony albo jeżeli czynność prawna była nieodpłatna.
Co oznacza błąd wywołany podstępnie?
Większość autorów literatury prawniczej reprezentuje pogląd, że podstęp nie jest kwalifikowanym rodzajem błędu, lecz odrębną, samodzielną wadą oświadczenia woli, której specyfika polega na szczególnym sposobie wywołania błędu przez drugą stronę czynności prawnej. Taka czy inna kwalifikacja podstępu nie ma większego praktycznego znaczenia. Kodeks cywilny nie zawiera definicji podstępu, wychodząc słusznie z założenia, że wystarczy potoczne znaczenie tego słowa. W potocznym rozumieniu jest to bowiem świadome wywołanie u drugiej osoby fałszywego obrazu jakiegoś faktu, sytuacji lub przekonania po to, aby skłonić ją do określonego postępowania. W znaczeniu normatywnym celem podstępnego działania jest wprowadzenie drugiej osoby w błąd po to, żeby dokonała określonej czynności prawnej. Działanie podstępne jest zawsze naganne z punktu widzenia ocen etycznych, bez względu na pobudki i skutki działania sprawcy. Powodem tego jest wdarcie się w sferę osobowości (a co za tym idzie zakłócenie procesu myślowego) innej osoby i doprowadzenie jej na podstawie zasugerowanych jej fałszywych przesłanek rozumowania do dokonania określonej czynności prawnej. Podstęp zakłada zawsze umyślne działanie sprawcy w postaci dolus directus (zamiaru bezpośredniego), a przynajmniej dolus eventualis (zamiaru ewentualnego). Cel i efekt podstępnego działania oraz rodzaj użytych środków, jak również gradacja winy czy złej woli sprawcy, nie mają tu żadnego prawnego znaczenia. Liczy się tylko samo podstępne wprowadzenie w błąd, będące zawsze bezprawiem cywilnym. Podstępu nie usprawiedliwia lekkomyślność i łatwowierność ofiary. Rzecz jasna, to zadaniem sądu jest ocena sytuacji granicznych, czy w stanie faktycznym sprawy określone działanie nosi już cechy podstępu, czy mieści się jeszcze w kategoriach działania prawnie dozwolonego. Przykładem może być tu reklama, która nie zawsze – jak powszechnie wiadomo – odpowiada wszystkim cechom reklamowanego towaru, albo pojęcia ryzyka, które z natury rzeczy łączy się z dokonaniem pewnych czynności prawnych i musi być wkalkulowane w ich podejmowanie.
Kolejną wadą oświadczenia woli jest groźba wynikająca z art. 87. Przepis ten stanowi, iż kto złożył oświadczenie woli pod wpływem bezprawnej groźby drugiej strony lub osoby trzeciej, ten może uchylić się od skutków prawnych swego oświadczenia, jeżeli z okoliczności wynika, że mógł się obawiać, iż jemu samemu lub innej osobie grozi poważne niebezpieczeństwo osobiste lub majątkowe. Podobnie jak w przypadku wyżej omówionego podstępu, Kodeks nie definiuje pojęcia groźby, określa jedynie przesłanki, które nadają jej charakter normatywny, to znaczy wiążący z nią konkretne skutki prawne. Są to: bezprawność i powaga groźby oraz normalny związek przyczynowy między groźbą a złożeniem oświadczenia woli określonej treści. Przesłanki te muszą występować łącznie.
Nierozerwalnie związanym z omawianymi oświadczeniami woli przepisem jest art. 88 K.c. Zgodnie z nim, uchylenie się od skutków prawnych oświadczenia woli, które zostało złożone innej osobie pod wpływem błędu lub groźby, następuje przez oświadczenie złożone tej osobie na piśmie. Uprawnienie do uchylenia się wygasa: w razie błędu – z upływem roku od jego wykrycia, a w razie groźby – z upływem roku od chwili, kiedy stan obawy ustał.
Zaprezentowane wady oświadczenia woli, na które może powołać się osoba podpisująca wszelkiego rodzaju umowy to tylko niektóre zawarte w Kodeksie cywilnym. Ich przedstawienie ma na celu uświadomienie osobom obawiającym się skutków braku art. 80 K.c., że Ustawodawca nie pozostawił osób, które zostały podstępnie lub pod wpływem groźby skłonione do wydania określonego oświadczenia woli, samym sobie.
* Autorka jest doktorantką na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Gdańskiego oraz aplikantką adwokacką w kancelarii adwokackiej Krzyżagórska, Podniesiński, Łoboda i wspólnicy S.C.