Logo Tyfloświat

Dziś będzie o standardzie Senseo, o rodzajach ekspresów do kawy. Opowiem też o tym dlaczego wybieram te ekspresy.

Standard, o którym mowa został opracowany przez firmę Philips we współpracy z Douwe Egberts. Ponieważ tworząc go zastosowano podejście podobne do tego, które sprawdziło się już wcześniej w przypadku kaset magnetofonowych czy płyt CD, stworzono standard otwarty, czyli dostępny dla wszystkich, którzy zechcą z niego skorzystać i produkować wyroby z nim zgodne, każdy może produkować tego rodzaju saszetki czy urządzenia. Sprawiło to, że na rynku mamy całe mnóstwo urządzeń do padów Senseo od najprostszych potrafiących tylko zaparzyć kawę, po takie ze spieniaczami do mleka.

Przetestowałam już ponad 70 rodzajów napojów do parzenia w ekspresie do kawy; nawet te zawierające gorącą czekoladę, kawę Cappuccino czy Latte. Tak, tak; są i takie, a były nawet saszetki z herbatą, ale się nie przyjęły.

Ekspres przelewowy do kawy marki Philips
oplus_32

Same saszetki mają średnicę 7cm, zawierają przeważnie 7 gram kawy i są zbudowane z cienkiej bibuły filtracyjnej.

Ponieważ bibułka jest cieniutka zastosowanie jej nie zmienia istotnie smaku kawy, co ma dla mnie znaczenie. Saszetek, o których tu mowa, Nie należy mylić z systemem ESE; tam taka sama ilość kawy zamknięta jest w mniejszych saszetkach.

Piszę o siedmiu gramach kawy, ale bywają i inne rozwiązania. Niektóre firmy dają 7,7 grama, istnieją saszetki podwójne oraz takie, które zawierają kawę i śmietankę w proszku z cukrem do Cappuccino. Jak już wspominałam istnieją ponadto także saszetki z czekoladą na gorąco.

Zasada działania ekspresu jest prosta. Umieszczamy jedną pojedynczą saszetkę w małym sitku, dwie pojedyncze albo podwójną w większym, wkładamy całość do urządzenia, napełniamy wodą zbiornik, podkładamy kubek i naciskamy jeden przycisk.

Teraz czekamy albo jakieś 30 sekund na małą, albo prawie minutę na podwójną kawę. Podwójna ma objętość między 200 a 240ml. Czemu takie rozbieżności? –  Spyta ktoś. Ekspres kontroluje czas podawania wody, przy czym pompa podaje wodę ze stałym ciśnieniem. Jeśli kawy jest więcej to stawia ona większy opór przepływającej wodzie, dlatego w zadanej jednostce czasu uzyskamy mniej płynu w kubeczku.

Ekspres przelewowy do kawy marki Philips
oplus_32

Ciśnienie powstające w ekspresie waha się między 2 a 9 barów – tak podają producenci urządzeń.

Dlaczego Senseo?

Po pierwsze urządzenia do saszetek są niemal zawsze dostępne dla niewidomych. Wystarczy zapamiętać układ trzech przycisków oraz ich funkcję i pamiętać, by raz na 3-6 miesięcy odkamienić urządzenie. Odkamienianie uruchamiamy naciskając jednocześnie dwa przyciski. Przed rozpoczęciem odkamieniania wlewamy do zbiornika na wodę tyle wody, aby zostawić miejsce na preparat odkamieniający. Można użyć kwasku cytrynowego lub octu, choć takie postępowanie nie jest optymalne, ponieważ preparaty przeznaczone do odkamieniania mają w swoim składzie substancje chroniące metalowe części ekspresu przed korozją. Do wody, zgodnie ze znaną z czasów szkolnych zasadą, dolewamy kwasu, czyli naszego odkamieniacza. Po użyciu odkamieniacza ekspres należy dobrze wypłukać czystą wodą.

Kolejny powód by używać saszetek do kawy to ekologia. Wyrzucamy fusy zamknięte w odrobinie papieru, a nie aluminiowe czy plastikowe śmieci. Uważam, że dbanie o planetę to takie właśnie drobiazgi, a nie wielkie akcje.

Nie używam mleka do kawy, więc nie opiszę urządzeń ze spieniaczami.

Można spotkać dwa rodzaje ekspresów:  tylko na saszetki i potrafiące przygotowywać kawę filtrowaną.

Pierwsze z nich mają umieszczony z tyłu zbiornik o kształcie podkowy, pojemność zbiornika w tych ekspresach wacha się od 700ml do litra. Pojemniki są wąskie i dlatego dość trudno je wyczyścić. Aby wyjąć zbiornik z urządzenia lekko odchylamy go do tyłu i ciągniemy w górę. Po wyjęciu zbiornika można do niego łatwo nalać wody lub, jeśli jest to potrzebne, można go umyć.

Pod tacką na której stawiamy kubek znajdują się trzy poziomo umieszczone przyciski. Kolejno od lewej są to:

  • Mała kawa
  • Zasilanie,
  • duża kawa.

Aby zaparzyć kawę napełniamy zbiornik wodą, wstawiamy pada z jedną albo dwiema saszetkami, podstawiamy kubek i naciskamy środkowy przycisk (włącznik zasilania), a następnie jeden z przycisków bocznych. Reszta zrobi się sama.

 

Odkamienianie polega na tym, że wkładamy pada na pojedynczą kawę z umieszczoną w środku zużytą saszetką. Zadziała ona jak filtr. Po wlaniu mieszanki odkamieniającej naciskamy przycisk zasilania. Ja zostawiam maszynkę na kilka minut, by po zagotowaniu wody odkamieniacz zrobił swoje, a potem naciskam przycisk podwójnej kawy; ten z prawej strony panelu. Pamiętajmy, by w miejsce, gdzie zwykle stoi nasz kubek na kawę podłożyć jakąś miskę lub garnuszek, najlepiej o pojemności większej, niż pojemność naszego zbiornika na wodę. W ten sposób zabezpieczymy się przed rozlaniem wrzątku zawierającego rozpuszczony w kwasie kamień. Po uzyskaniu pierwszej porcji wody z odkamieniaczem i rozpuszczonym w niej kamieniem powtarzamy operację naciskając znowu przycisk podwójnej kawy, aż do momentu opróżnienia zbiornika na wodę.

W kolejnym kroku wylewamy zawartość do zlewu, napełniamy zbiornik, podkładamy znowu nasz garnuszek i naciskamy jednocześnie lewy i prawy przycisk uruchamiając proces płukania ekspresu.

Maszynka podgrzeje wodę, wyleje i tak do momentu, aż zbiornik na wodę będzie pusty. Ja powtarzam proces płukania trzy razy. Usłyszycie jak podgrzewanie wody generuje znany użytkownikom ekspresów do kawy szum; za pierwszym razem będzie on stłumiony przez pianę odkamieniającą.

Do omawianych tutaj ekspresów można dokupić Ekopod lub Ekopad – różnie to nazywają. Jest to sitko pozwalające parzyć dowolną mieloną kawę. Wsypujemy miarkę zmielonych ziaren do sitka, zamykamy specjalną pokrywką i wstawiamy zamiast tradycyjnego padholdera na saszetki. Dalej zaparzamy jak zwykle. Dzięki temu możemy pić taką kawę jaka nam odpowiada nawet wtedy kiedy nie można jej kupić w saszetkach. Takie sitko to wydatek od 15 do 40zł.

ekspresy na saszetki lub kawę filtrowaną.

W zestawie dostajemy ekspres, dwa pady na saszetki; pojedynczą (małą) i podwójną, dużą kawę, dzbanek termiczny (stalowy 700ml z pokrywą, oraz stojak na filtr z pokrywą do parzenia kawy filtrowanej

Oraz tackę z ociekaczem żeby było na co postawić kubek.

Jeśli ustawimy maszynę “paszczą”, czyli tym miejscem gdzie wstawiamy kubki i dzbanek z urządzeniem do kawy filtrowanej, do siebie, to na górnej pokrywie odnajdziemy trzy przyciski:

  • „Kubek”,
  • „filiżanka” i
  • „kawa filtrowana”.

Ponieważ przyciski te oznaczone są rysunkami musiałam skorzystać z pomocy osoby widzącej. Dalej, “w ostatnim wagonie”, czyli na „ogonie” dość długiego urządzenia, znajdziemy wyjmowany zbiornik na wodę. Zbiornik ten ma własną pokrywę. Aby go wyjąć z urządzenia po prostu go podnosimy. Zbiornik jest okrągły i jest w nim dużo miejsca, a więc łatwo go umyć. Zbiornik ten ma pojemność jednego litra.

Jeśli chcemy zrobić kawę pojedynczą lub podwójną, to wstawiamy do “paszczy tackę, a na niej ustawiamy kubek. Otwierając “górną szczękę” znajdziemy miejsce na odpowiedni padholder czyli sitko na saszetki. Teraz czas nalać wodę do zbiornika i włączyć kabel do gniazdka. Wybieramy odpowiedni guzik, naciskamy i czekamy aż nasz ekspres podgrzeje wodę, zrobi kawę i się wyłączy. Omawiane urządzenia nie mają osobnego przycisku zasilania.

Szybkie dwukrotne naciśnięcie przycisku pojedynczej kawy spowoduje zrobienie espresso (maleńkiej bardzo mocnej kawy 80ml).

Dużą kawę robimy w ten sam sposób. Wstawiamy tylko inny padholder, wkładamy dwie saszetki lub jedną podwójną i naciskamy środkowy przycisk.

Kawę filtrowaną robimy inaczej. Po pierwsze, nie wkładamy sitka z saszetkami. Po drugie, wyjmujemy tackę, na której uprzednio stawialiśmy kubek, a na jej miejsce Wkładamy przepłukany gorącą wodą dzbanek (termosik powinien być ciepły by nie studzić niepotrzebnie kawy).

Do stojaka na filtry wkładamy stały lub papierowy filtr w rozmiarze 2 (melitta oznacza je jako 102), na każde 120ml napoju wsypujemy miarkę kawy. Jeśli lubimy kawę mocniejszą to miarki dajemy czubate.

Zamykamy pokrywę stojaka, wstawiamy na dzbanek i całość wsuwamy do “paszczy” na przodzie naszego ekspresu. Pokrywa stojaka ma na środku otwór, przez który będzie spływał wrzątek.

Nalewamy tyle wody ile ma być filiżanek 120-militrowych, ale nie więcej niż 700ml. Tu jest pewien kłopot bo zbiornik nie ma wytłaczanych oznaczeń. Ja wlewam orientacyjnie, czyli jakieś 5cm poniżej górnej krawędzi. Jeśli ktoś chce mieć pewność, że nie wlał za dużo niech weźmie dzbanek na kawę, napełni go wodą i wleje zawartość do zbiornika. W ten sposób wody będzie dokładnie tyle ile trzeba.

Gdy już “napoiliśmy” naszą „lokomotywę” i zatkaliśmy jej „paszczę” zestawem dzbanek-stojak z filtrem, naciskamy guzik uruchamiający robienie kawy filtrowanej. Maszynka będzie sobie podgrzewała wodę i malutkimi porcyjkami wrzątku skrapiała kawusię. To co się “wypoci” spłynie pomalutku do dzbanka. Cały proces zajmuje 10 minut.

Na koniec wyciągamy zestaw z paszczy, ściągamy stojak filtrowy i natychmiast zakładamy klapę na dzbanek termiczny. Pokrywa ta jest osobną częścią zestawu do robienia kawy. Zaopatrzona została w specjalną dźwignię służącą do otwierania pokrywy podczas nalewania kawy. Rozwiązanie to chroni nasz termos przed niepotrzebną utratą temperatury. Pokrywę przekręcamy w taki sposób, by zablokowała się w pozycji, w której dźwignia będzie nad rączką dzbanka.

Wyrzucamy filtr z kawą, myjemy filtr stały jeśli go używamy, myjemy stojak i odstawiamy na suszarkę, niech ocieka.

Jeśli chcemy nalać kawy do kubka, to przechylamy dzbanek i naciskamy dźwignię trzymając ją do momentu napełnienia naczynia. W zamkniętej pozycji dźwignia odcina otwór dzióbka uszczelką i dzięki temu kawa nawet po 2 godzinach ma jeszcze jakieś 70 stopni.

Przy pierwszym uruchomieniu nasz nowiutki ekspres, bez względu na to, jaką funkcję wybierzemy, przełączy się w tryb płukania. Warto o tym pamiętać i podstawić do naszego ekspresu garnek na wodę po płukaniu. Po opróżnieniu zbiornika napełniamy go ponownie wylewając z garnka starą wodę. Zbiornik napełniamy świeżą wodą; nie garnkową. To uwaga dla oszczędnych, tu ma być rozrzutnie. Podkładamy garnek i wkładamy zbiornik. Maszynka sama znowu się wypłucze. Cykl trwa 2 zbiorniki.

Odkamienianie

Wyjmujemy tackę, podkładamy miskę o pojemności około 1,5litra. Wkładamy padholder ze zużytą saszetką (przygotujmy dwie saszetki).

Teraz mieszamy wodę z odkamieniaczem. Jeśli korzystamy z kwasku cytrynowego, to należy użyć 50 g kwasku. Mieszamy kwasek z wodą aż kwasek się rozpuści.

Pełny zbiornik z mieszanką wstawiamy na miejsce i wciskamy jednocześnie przycisk kubka i filiżanki czyli pierwszy od przodu i środkowy. Reszta się zrobi sama.

Po opróżnieniu zbiornika wyrzucamy starą saszetkę, wkładamy nową i powtarzamy proces z mieszanką.

Zawsze wylewamy wodę z miski po zakończeniu opróżniania zbiornika.

Teraz wyrzucamy saszetkę i uruchamiamy płukanie. Ja robię dwa razy, bo jakoś wolę mieć pewność, że jest czysto.

 

Obecnie używam filtra stałego na kawę jeśli chcę zrobić pełen dzbanek. Koszt to kilkanaście złotych.

 

 

Ważne.

Jeśli nalewamy kawę i zostało jej niewiele, to zdejmijmy pokrywkę dzbanka i lejmy tradycyjnie. Zbyt mocne przechylenie dzbanka może chlusnąć kawą na pokrywkę, co spowoduje, że wyleje się ona przez otwory odpowietrzające otwierane podczas naciskania dźwigni. Tego producent nie przewidział. :))

Przykładowe modele omawianych ekspresów do kawy

PHILIPS Senseo HD6592/61 1

PHILIPS SENSEO HD6594

Saeco Senseo HD7818/23

Tak naprawdę ciągle pojawiają się nowe modele. Wybierając ekspres dla siebie upewnijcie się tylko czy wasz ekspres nie ma przypadkiem panelu dotykowego bo słyszałam, że i takie są.

Kamila Świtaj

 

Partnerzy

 Fundacja Instytut Rozwoju Regionalnego                     Państwowy Fundusz Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych

Back to top