Logo Tyfloświat
Telefon komórkowy trzymany w dłoni, wyświetlony ekran główny w iPhone

Eter Radio to multiplatformowa aplikacja, stworzona przez Krystiana Kozerawskiego. Wg mnie wśród ogromnej ilości podobnych programów wyróżnia ją kilka ciekawych detali, dlatego nie tylko uważam, że warto o niej napisać, ale myślę również, że warto wesprzeć autora płacąc te kilka złotych za pełną funkcjonalność programu.
Zacznę jednak od tego, do czego służy Eter Radio. Gdyby ktoś jeszcze się nie zorientował, to opisuję dziś program do słuchania stacji radiowych, zarówno tych jedynie Internetowych, jak i rozgłośni naziemnych, udostępniających sygnał w Internecie.

Multiplatformowość

Jednym ze wspomnianych detali, wyróżniających Eter Radio, jest jej multiplatformowość. Jeśli korzystasz z ekosystemu Apple, aplikację tę zainstalować możesz dosłownie na każdym z posiadanych urządzeń, tj. Apple TV, komputerze, tablecie, telefonie, a nawet zegarku. I właśnie na tej ostatniej wersji programu chciałbym się dziś skoncentrować.

Radio na nadgarstku

Eter Radio jest bodajże pierwszą aplikacją na Apple Watch, umożliwiającą słuchanie radia bez pośrednictwa iPhone. Oznacza to, że mając przy sobie jedynie słuchawki bezprzewodowe i zegarek w wersji Cellular, zostawiając telefon w domu, co np. ja robię notorycznie, możecie nadal słuchać ulubionych stacji czy audycji radiowych.
Wersja zegarkowa aplikacji posiada 3 ekrany. Na jednym z nich wybieramy listę stacji polecanych przez autora, lub 1 z 31 państw, z którego chcemy posłuchać rozgłośni radiowej. Na kolejnym jedną ze stacji dostępnych w danym kraju, albo na liście polecanych. Ostatni ekran zawiera listę naszych Ulubionych stacji, importowaną z telefonicznej wersji programu. Wystarczy stuknąć w interesującą nas stację, wskazać urządzenie na którym ma być odtwarzany dźwięk, i pozostaje nam już tylko cieszyć się ulubioną audycją.

Łyżka dziegciu w beczce miodu

Przynajmniej tak byłoby w świecie idealnym. Niestety, aktualnie Eter Radio posiada kilka drobnych, a jednocześnie okrutnie irytujących niedociągnięć, szczególnie w obszarze współpracy z systemowym programem odczytu ekranu VoiceOver.
W przypadku wersji zegarkowej, problem dotyczy niemożności przełączania się między opisanymi powyżej ekranami, przy włączonym VoiceOver. Aby móc się przełączyć, musimy wyłączyć VO poprzez potrójne naciśnięcie koronki. Dopiero wtedy przeciągamy palcem po ekranie w prawo lub w lewo, i ponownie włączamy VoiceOver, aby sprawdzić na którym ekranie się znajdujemy. I powiedzieć, że jest to irytujące, to nic nie powiedzieć… 🙁
W wersji na iPhone, na ekranie Mini Odtwarzacza, etykieta przycisku Dodaj do Ulubionych, po jego stuknięciu nie zmienia się na np. Usuń z Ulubionych. Sprawia to, że nigdy nie mamy pewności, czy właściwie aktywowaliśmy w przycisk, i czy stacja już znajduje się w Ulubionych, czy jeszcze nie. Co więcej, na tym samym ekranie, przycisk Udostępniania dźwięku nie posiada etykiety dla VoiceOver. Użytkownik VO może tylko się domyślać, do czego służy niezaetykietowany przycisk. Wisienkę na torcie stanowi niedziałający gest Magic TAp, który domyślnie powinien wstrzymywać i wznawiać odtwarzanie, ale tego nie robi. 🙁
Z kolei w aplikacji działającej w środowisku macOS zabrakło zwykłej regulacji głośności, odrębnej od głośności systemowej. Jej brak sprawia, że użytkownicy VoiceOver na pewno nie będą chętnie korzystać z tego programu, ponieważ muzyka zawsze będzie zagłuszać im syntezę mowy.

Warto czy nie warto?

No to jak w końcu jest z tą aplikacją? Chwalę czy wytykam błędy? Na początku wspomniałem o kilku detalach wyróżniających Eter Radio od całej masy innych, podobnych programów. A między innymi miałem wtedy na myśli:
• Wspomnianą już multiplatformowość – Ogromną zaletę tego rozwiązania stanowi synchronizacja listy Ulubionych stacji radiowych pomiędzy wszystkimi urządzeniami. A to już jest mega wygodne.
• Prostota działania – Eter Radio obsługuje się bardzo przyjemnie, ponieważ jest to program stworzony tylko do jednej rzeczy – słuchania radia. Jest prosty, lekki i więcej niż intuicyjny.
• Interfejs w języku polskim – Wspominam o tym, ponieważ dla wielu osób jest to kluczowa kwestia.
• Repozytoria stacji radiowych – W Eter Radio znajduję stacje, których nie znajduję w takich programach jak np. Tune In Radio. NIe wiem z jakich źródeł autor korzysta, czy pod jakie bazy danych się podłączył, ale wyszukiwanie stacji radiowych prawie zawsze kończy się sukcesem. Oczywiście w razie potrzeby, aplikacja umożliwia również wpisanie adresu strumienia z palca. Dla mnie to mega plus.
• Autonomiczne działanie na Apple Watch – Funkcja ta sprawiła, że Eter Radio stał się jedną z moich podstawowych aplikacji na zegarku. Jakaś chwila spokoju, kwadrans w poczekalni, uruchamiam odtwarzanie przez Bose Frames i już słucham ulubionej stacji.

Podsumowanie

Zgodnie z tym co napisałem powyżej, pomimo swoich chorób wieku dziecięcego, Eter Radio stał się moim podstawowym programem do słuchania radia. W moim odczuciu, plusy zdecydowanie przeważają nad minusami. Z przyjemnością zapłaciłem za aplikację ok. 14 PLN. Mam nadzieję, że autor będzie ją nadal nie tylko utrzymywał, ale także rozwijał. Co dla mnie dość istotne, również pod kątem współpracy z VoiceOver.
Wspomniana opłata umożliwia m.in. tworzenie w aplikacji listy ulubionych stacji, ukrywanie propozycji innych rozgłośni, i wprowadza jeszcze kilka drobnych udogodnień.
Zachęcam Was do przetestowania programu, a jeśli Wam również się spodoba, do wsparcia jego twórcy tą drobną kwotą. Link do aplikacji znajdziecie poniżej:
Pobierz Eter Radio z App Store

Źródło: https://mojaszuflada.pl/eter-radio-czyli-radio-na-nadgarstku/

Partnerzy

 Fundacja Instytut Rozwoju Regionalnego                     Państwowy Fundusz Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych

Back to top