W listopadzie ubiegłego roku swoją (bardzo huczną) premierę miał wirtualny operator SeeYou Mobile, mający świadczyć usługi przede wszystkim osobom niewidomym i słabowidzącym. Równocześnie pokazano telefon SeeYou Phone, czyli Samsung Galaxy Nexus, zmodyfikowany w ten sposób, by można nim sterować niemalże tylko za pomocą głosu (pod warunkiem obecności zasięgu mobilnego Internetu). Projekt od początku nie miał szczęścia. Nie dość, że z przyczyn finansowych został wdrożony bez należytych testów stabilności oraz badań nad rzeczywistym zapotrzebowaniem na takie usługi, to jeszcze został bardzo źle przyjęty przez rzeszę osób niewidomych. Nie trudno się temu dziwić, biorąc pod uwagę fakt, iż w pierwszych prezentacjach SeeYou Phone twórcy położyli nacisk na fakt, iż jest to pierwszy telefon, który może obsłużyć osoba niewidoma i że wcześniej obsługa telefonu, szczególnie dotykowego, stanowiła dla takiego użytkownika ogromną trudność albo nawet była niemożliwa. Dobrze jednak wiemy, że to nieprawda.
Weźmy pod uwagę choćby telefony iPhone, całkowicie dotykowe, obsługiwane bezwzrokowo przy wsparciu VoiceOvera, oraz stare modele Nokii z Symbianem, posiadającym swoje płatne i na tamte czasy dobrze rozwinięte rozwiązania, udostępniające interfejs telefonu. Dalej więc producent zmodyfikował nieco swój przekaz, wskazując na przydatność telefonu również dla osób starszych, niepełnosprawnych ruchowo, posiadających inne ograniczenia. Nie wpłynęło to zbytnio na popularyzacje usługi. Ostatecznie telefon nabyło od kilkunastu do kilkudziesięciu osób, przy czym nie udało nam się ustalić, ile osób korzystało z infrastruktury mobilnego operatora SeeYou Mobile, a ile kupiło tylko telefon.
I już się chyba nie dowiemy. Główny inwestor projektu, Fundusz Inwestycyjny Opulentia został postawiony w stan upadłości likwidacyjnej. Stawia to pod ogromnym znakiem zapytania poboczne przedsięwzięcia Funduszu, jeżeli nie przesądza całkowicie losów firm córek, do których niewątpliwie należy start-up Humann S.A. – właściciel SeeYou Mobile.
Od jakiegoś już czasu strony internetowe www.seeyou-mobile.com oraz www.humann.pl nie działają.
Wcześniej nie pisaliśmy nic na temat SeeYou na naszych łamach. Nie chcieliśmy informować, przeklejając tylko suche informacje, bez jakiegokolwiek komentarza z naszej strony. Niezbyt podobało nam się to przedsięwzięcie, ale też pochopnie nie chcieliśmy go negować, stąd tak duża ostrożność. Twórcy SeeYou dwukrotnie obiecali udział w internetowej audycji Tyflopodcast na żywo i za każdym razem odwoływali swój udział w dniu emisji audycji. Co więcej, kilkukrotnie obiecując i przekładając termin, nie udostępnili nam ostatecznie telefonu do przetestowania. W ostatniej korespondencji mailowej z marca, zasugerowano, że prezentacja może się odbyć tylko w obecności osoby słabowidzącej zaznajomionej z tym rozwiązaniem, z obawy przed ewentualnym uszkodzeniem sprzętu.
Jedyną znaną nam osobą, która od listopada używa SeeYou Phone, był Wojciech maj, właściciel firmy Medison. To dzięki niemu już jutro w audycji Tyflopodcast na żywo o godz. 19 będziemy ostatecznie mogli zapoznać się z możliwościami SeeYou. Gdy umawialiśmy się na spotkanie, nikt nie wiedział, że sytuacja jest aż tak napięta i że SeeYou Mobile chyli się ku upadkowi. W tej sytuacji nasza rozmowa o SeeYou będzie już miała charakter jedynie informacyjno-wspomnieniowy. W mojej karierze tyfloinformatycznej nie zetknąłem się jeszcze z technologiczną propozycją, która tak bardzo namieszałaby na rynku, powodując rozliczne spekulacje i w tak szybki sposób z tego rynku zniknęła. Być może to swego rodzaju przestroga, że warto swoje poczynania głęboko skonsultować wcześniej z zainteresowanymi.
Michał Kasperczak