Użytkownicy systemu iOS mają pod ręką ustawienie pozwalające im na łatwe zmienianie języka syntezatora mowy. Przydaje się ono bardzo, gdy chcemy korzystać z tekstów napisanych w językach innych niż ten, którego używamy jako podstawowy. W Androidzie do tej pory rzecz miała się znacznie gorzej. Chcąc zmienić język mowy syntetycznej, trzeba było przechodzić przez kilka pięter ustawień. Trwało to dosyć długo i było niezbyt wygodne. Naprzeciw potrzebom osób wielojęzycznych wyszli jednak twórcy aplikacji Auto TTS.
Stworzyli oni mechanizm, dzięki któremu język syntezatora mowy będzie zmieniany automatycznie, wedle reguł lingwistycznych, ale w taki sposób, że to użytkownik zdecyduje, jaki syntezator mowy ma być używany do jakiego języka, a także w jaki sposób, czyli mówiąc ściślej, jak bardzo agresywnie, ma działać mechanizm automatycznego rozpoznawania języka. Wstępne testy aplikacji zdają się być obiecujące. Kreator ustawień jest intuicyjny i doskonale współpracuje z czytnikiem ekranu. Po uruchomieniu znajduje ona zainstalowane w systemie syntezatory mowy. Rozpoznawanie języków oraz przełączanie syntezatorów mowy odbywa się, na ile to możliwe, poprawnie. Aplikacja potrafi po znalezieniu syntezatorów mowy używać ich zgodnie z preferencjami użytkownika, ale jeśli nie ustawiliśmy syntezatora dla jakiegoś języka, a na ekranie pojawi się tekst w tym języku, to nasz „automat” spróbuje użyć właściwego dla rozpoznanego języka syntezatora mowy, o ile syntezator jest dostępny. Testując aplikację, uruchomiłem stronę w języku japońskim. Telefon nie zamilkł, lecz rozpoczął czytanie strony używając do tego Google TTS. Aplikacja nie powoduje destabilizacji systemu. Jedynym warunkiem dobrej pracy Auto TTS jest instalacja oddzielnych syntezatorów mowy dla każdego języka, gdyż korzystanie z wielojęzycznych aplikacji TTS, np. używanie kilku głosów Google lub Iwony, czyli przełączanie języków wewnątrz mechanizmu TTS, powoduje powstawanie przykrych opóźnień, a co za tym idzie, dyskomfort użytkowania naszego urządzenia mobilnego.