Nie wiem, jak szanowni czytelnicy, ale ja z komputera korzystam bardzo szybko. Czasem nawet, zbyt szybko. Ileż to razy miała miejsce sytuacja, w której przeoczyłem jakiś ważny komunikat, bo tak bardzo byłem zajęty wciskaniem kolejnych klawiszy. Pół biedy, jeśli ten komunikat był z tych, które nie dadzą o sobie zapomnieć i prędzej, czy później zostaną powtórzone. Czasem jednak zdarzało się i tak, że bardzo chętnie wróciłbym do jakiejś wiadomości, która została wypowiedziana przez czytnik ekranu, a szans na to brak, czy faktycznie?
Speech History pamięta wszystko
No dobrze, nie wszystko, ale 100 ostatnich komunikatów wypowiedzianych przez NVDA, co jest moim zdaniem wystarczającą ilością nawet dla kogoś, kto z komputera korzysta dość intensywnie. Co więcej, dodatek zapamiętuje całe komunikaty, tak więc jeśli nawet omyłkowo wyciszyliśmy NVDA w trakcie wypowiadania danej wiadomości istnieje spora szansa, że z historii odzyskamy jej całość.
Jak to działa?
Zabawę jak zawsze należy zacząć od instalacji dodatku, który dostępny jest w oficjalnym repozytorium wtyczek dla NVDA. W chwili pisania tego tekstu obecna jest jedynie stabilna wersja dodatku, bo też i prawdopodobnie nie będzie konieczne jego udoskonalanie.
Skróty, jakie należy zapamiętać to:
- Shift+F11 – przemieszcza do tyłu po historii tekstu,
- Shift+F12 – przemieszcza do przodu po historii tekstu,
- F12 – kopiuje aktualnie odczytany element historii do schowka.
Jeśli z jakiegoś powodu zaproponowane przez autora dodatku skróty nam nie odpowiadają, możemy to łatwo zmienić korzystając z pozycji Mowa w zdarzeniach wejścia:
- „Copy the currently selected speech history item to the clipboard, which by default will be the most recently spoken text by NVDA.” – Kopiowanie elementu do schowka,
- „Review the next item in NVDA’s speech history.” – odczytywanie następnego elementu w historii,
- „Review the previous item in NVDA’s speech history.” – odczytywanie poprzedniego elementu w historii.
Warto jeszcze dodać, że skopiowanie elementu historii do schowka potwierdzane jest sygnałem dźwiękowym.
I to wszystko, pozostaje mi życzyć miłego korzystania oraz więcej rozwagi w korzystaniu z komputera, niż piszący te słowa 🙂
Michał Dziwisz