Programować mogą wszyscy, nawet najmłodsi. Powstają różnego rodzaju technologie, zadaniem których jest uatrakcyjnić proces budowania pierwszych algorytmów tak, aby zaciekawić tym działaniem dzieci w wieku przedszkolnym, czy z pierwszych klas szkoły podstawowej. Myślę, że część czytelników słyszała kiedyś o języku Logo. Ten zaprojektowany w latach 60 język programowania do dziś jest stosowany do uczenia podstaw programowania w szkołach podstawowych czy średnich.
A czy niewidomy może programować?
Oczywiście! Programowanie jest sztuką dostępną dla niewidomego, niestety w najmniej przyjaznej formie. Kiedy rozmawiam ze znajomymi programistami z dysfunkcją wzroku bardzo często słyszę, że najwygodniejszym dla nich środowiskiem do pisania kodu jest windowsowy notatnik, czy Notepad++. Widzący mają do swojej dyspozycji różnorakie środowiska programistyczne tzw. IDE, mogą korzystać z podpowiedzi, uzupełniania składni i innych dobrodziejstw współczesnych technologii. Niewidomy programista ma w tej kwestii znacznie więcej do przyswojenia, ale wszystko jest możliwe. Problem przede wszystkim tkwi w sposobie zachęcenia niewidomego do programowania. Obsługa komputera z czytnikiem ekranu nie jest rzeczą trywialną, a pojęcie działania algorytmów, poznanie składni dowolnego języka programowania, czy wykształcenie swego rodzaju wyobraźni to coś, co warto by rozwijać od najmłodszych lat.
Na ratunek Code Jumper
Firma Microsoft ostatnimi czasy bardzo pozytywnie zaskakuje, działając na rzecz dostępności technologii dla osób niewidomych. Narrator, czyli wbudowany czytnik ekranu w system Windows w najnowszych, dziesiątych okienkach to rozwiązanie, o którym można myśleć coraz poważniej szczególnie dla mniej wymagających użytkowników. Mobilne aplikacje MS są wygodne w obsłudze i współpracują z programami odczytu ekranu. Prawdziwym hitem jest również Seeing AI czyli aplikacja, dostępna dla systemu iOS, która, przy użyciu sztucznej inteligencji, rozpoznaje zarówno tekst, jak i obrazy. Kolejnym interesującym efektem prac działu rozwojowego Microsoftu jest Code Jumper. To zestawy składające się z niewielkich, plastikowych kapsułek oraz przewodów. Dzieci, bo do nich przede wszystkim adresowane jest to rozwiązanie, będą mogły programować łącząc odpowiednie kapsułki ze sobą i obserwując wynik działania skonstruowanego przez siebie programu. Jak mówi Cecily Morrison, pomysłodawczyni rozwiązania, a prywatnie matka niewidomego syna, pojedynczą kapsułkę można wyobrazić sobie jako jedną linię kodu. To właśnie z takich linii powstają programy, zupełnie jak w bardziej zaawansowanych językach programowania. Code Jumper można traktować jako fizyczne odwzorowanie języka Scratch, bardzo w dzisiejszych czasach popularnego narzędzia edukacyjnego. W przypadku Scratch’a, programy budujemy z gotowych bloków, przeciągając je w odpowiedni sposób względem siebie. Bloki te są kolorowe, a więc bardzo atrakcyjne dla młodego użytkownika. Niestety, Scratch nie jest w żaden sposób dostępny dla programów odczytu ekranu, choć podejmowano swego czasu próby z tym związane.
Code Jumper w chwili obecnej przeszedł już fazy testów laboratoryjnych, a w tym roku dzięki współpracy Microsoftu z American Printing House for the Blind, ma być udostępniony dzieciom w USA, Wielkiej Brytanii, Kanadzie i Australii. W chwili obecnej niestety nic nie wiadomo na temat naszego kraju, a szkoda.
Źródło, BlindCoolTech
Michał Dziwisz