- „Mam iść do galerii obrazów, żeby doświadczyć namacalnie ich obecności? Miasta są przecież takie podobne. Wszędzie trzeba się unudzić monotonią bezsensownego dreptania.” Wiele razy słyszałem niewidomych, wygłaszających podobne kwestie. Mówili też: „Przecież nie będę tego wszystkiego obmacywał; kurze może pościerać ktoś inny.”
Z drugiej strony przewodnicy wychodzili ze skóry, próbując coś pokazać. Było w tym…